Autor: Wystraszona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2017-02-23 12:34
Wyszłam niedawno za mąż. Tydzień po ślubie, żona brata mojego męża, próbowała mnie bardzo negatywnie nastawić wobec męża. Wyrażała się bardzo zle o moim mężu, mnie atakowała bardzo intymnymi pytaniami, manipulowała, oskarżała, że pojawiłam się w ich rodzinie. Bo do tej pory mąż stale przebywał i był pod kontrolą szwagierki i brata.
Powiedziałam, że nie życzę sobie aby ingerowano w moje życie małżeńskie, że oczekuję szacunku wobec męża i nie pozwolę, żeby ktoś go zle traktował. Mieszkam z mężem w domu rodzinnym jego dziadków i rodziców, na jednej posesji z bratem męża, ale w oddzielnych domach. Powiedziałam bratu męża, że zawsze może przyjść do swojego domu rodzinnego i ja nigdy nie stanę mu w drzwiach. Odpowiedział, że nigdy nie przyjdzie do tego domu dopóki ja w nim jestem.
Próbowałam nawiązać porozumienie, podając ciasto, sałatkę. Proponowałam spotkanie. Nie uzyskałam odpowiedzi zwrotnej. Podczas spotkania rodzinnego na pogrzebie, brat męża z żoną udawali że Nas nie widzą, także podczas przywitania nie było słowa dzień dobry. Także podczas spotkania urodzinowego u znajomych, udawali, że Nas nie znają.
Jestem załamana tą sytuacją, moja osoba jest POWODEM "konfliktu" pomiędzy mężem jego bratem i szwagierką. Czuję się winna. Jak mam żyć? NIE CHCĘ żeby mój mąż miał z powodu mojej osoby problemy z kontaktami ze szwagierką, bratem, żeby był smutny. Mam odejść od męża, dla spokoju drugich osób?
|
|