logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Zamknięty zakon i książki.
Autor: Anonimowa91 (26 l.) (---.dynamic.dsl.as9105.com)
Data:   2017-04-10 17:33

Dzień dobry!

Piszę do Was, ponieważ potrzebuje pomocy od osób anonimowych (tak jak ja). A więc, zacznę od początku i postaram się streścić całość najkrócej jak się da. Mam 26 lat, jestem ustawiona materialnie, mam całkiem dobrą pracę i nie mogę narzekać na swoje obecne życie. Jednak od zawsze byłam osobą bardzo wyobcowaną. Nie lubię imprez, dużych skupisk ludzi, wypadów na zakupy z koleżankami etc. preferuje książki i dobrą muzykę w samotności.
Przechodząc do sedna, moje życie nie daje mi satysfakcji. Czuje monotonnie, okropne znudzenie. Brak celu. Brak jakiejkolwiek motywacji.
Przyznaje bez bicia, nie jestem osobą niezwykle uduchowioną. Jestem wierząca- na swój sposób... jednak od bardzo dawna nie czuje bliskości z Bogiem. Chwilami tracę wiarę. I mam naprawdę wszystkiego dość. I nie ma tu podłoża depresyjnego. Nie chce targać się na swoje życie... chciałabym po prostu, zacząć wszystko od nowa. Znaleźć cel, poczuć, ze Bóg jest gdzieś blisko mnie, dać sobie szansę.
To nie mój pierwszy raz. 3 lata temu wyjechałam z Polski, zmieniłam otoczenie, znajomych i ogólnie wszystko, wszystko. Nie zmieniło się tylko moje nastawienie do życia. Wiem, że brzmię jak hipokrytka (jak trwoga to do Boga), ale naprawdę chciałabym spróbować.
A więc, czy znacie w Polsce zakony zamknięte? W sensie takie, których raczej nie wolno opuszczać i panują tam rygorystyczne zasady? Prosiłabym o nie podsyłanie linków z listą takowych zakonów. Zależy mi na Waszych opiniach. Możecie pisać wszystko, co usłyszeliście/ przeczytaliście/ wiedzieliście.
Aha, mile widziane tytuły książek.
Z góry dziękuje za pomoc. Nawet najdrobniejszą.

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: Kalina (---.play-internet.pl)
Data:   2017-04-10 19:16

Księga nad księgami: Pismo Święte.
"Umiłowanie Jezusa Chrystusa w życiu codziennym" A.M.de Liguori
"O naśladowaniu Chrystusa" Tomasz a Kempis
"Rozważania o wierze" T.Dajczar
Usiądź w cichości kościoła, w tabernakulum jest żywy Jezus Chrystus. Spróbuj z Nim porozmawiać, tak zwyczajnie jak z kimś kto jest Ci życzliwy.
A wieczorem z youtuba posłuchaj Kanonów Taize.
Bóg Cię już odnalazł. Pozwól by prowadziło Cię Jego Słowo i Jego miłość.

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: Martha78 (---.protonet.pl)
Data:   2017-04-10 19:19

W jakim celu potrzebny Ci ten zakon? Chcesz się wyciszyć/ nabrać dystansu czy sprawdzisz, czy ewentualnie to Twoja droga?

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2017-04-10 21:47

Zakon to nie ucieczka od życia, tylko konkretne powołanie, do konkretnej służby. Od współsióstr nie uciekniesz. Wręcz przeciwnie, będziesz musiała by z nimi baardzo blisko. Im bardziej zamknięty zakon, tym bardziej będziesz je znała - z każdej strony i na wylot.
Super, że chcesz zmienić życie, ale nie tędy droga. Pomiędzy samotnością a tłumami i zakupami są jeszcze możliwości pośrednie, choćby kino albo kawa w lokalu. Istnieją grupy skupiające ludzi o podobnych zainteresowaniach - choćby kluby książki. Można zaangażować się we wspólnotę albo w wolontariat, czy np. pomagać w schronisku dla zwierząt.
Jeśli sama nie potrafisz wyjść z tego poniekąd błędnego koła, to warto skonsultować się z psychologiem.

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: zielona_mrowka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-04-10 22:37

Powiem tak - skoro zmieniłaś tak bardzo życie a jak piszesz Twoje nastawienie sie nie zmieniło to... Twoje nierozwiązane problemy tak samo zabierzesz do zakonu - i nawet jeżeli Cię przyjmą - to odejdziesz i stracisz kilka lat życia, zanim to zrozumiesz ;) stad najpierw rozwiąż to co nie pozwala Ci żyć pełnia a potem dopiero decyduj sie na życie zakonne (lub inne definitywne)
Pozdrawiam

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-04-10 23:05

Czy umiesz nazwać, do czego potrzebne Ci te adresy zakonów?
Obawiam się, że może zachodzić nieporozumienie.
Czy wiesz, czego szukasz? Czego oczekujesz? Myślę, że to warto sprecyzować.

Jesli chciałabyś pomieszkać trochę przy zakonie klauzurowym, żeby uporządkować sobie życie, to nie wszędzie będzie to możliwe (nawet z powodów lokalowych). I nie zostaniesz jednak włączona w pełen wewnętrzny rytm życia sióstr. W większości będziesz zapewne gościem, ktory będzie mógł z zewnątrz uczestniczyć w jakiejś modlitwie i np. trochę popracować w ogrodzie. Czasem porozmawiac z siostra w rozmównicy.
Natomiast przekroczenie klauzury i włączenie do zycia sióstr generalnie wymaga już przynajmniej wstępnie rozeznanego powołania do konkretnego klasztoru, na poważnie. Nie wchodzi się tam dla uporządkowania życia, żeby sobie coś zmienić, dla kolejnego początku, dla odzyskania wiary, dla wzmocnienia poczucia celowości życia, dla odszukania jakiejś motywacji itp.
Czego pragniesz?

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: Maggy (78.11.237.---)
Data:   2017-04-10 23:25

Chcesz uciec? A nie lepiej zacząć szukać prawdziwego źródła planowania tej ucieczki? Stronisz od ludzi, piszesz. Dlaczego? W zakonie żyją ludzie, wiesz? Myślisz, że tam same świątobliwe niewiasty żyją, nieskalane, anielice które zamiast nóg mają skrzydła? Tam tak samo jak wszędzie walka o władze jest, walka o przywileje, tam również zazdrość, zawiść, obmowa, itd. Tam też żyją w sercach tych sióstr grzechy główne jak wszędzie na ziemi. Tyle tylko, że forma życia jest jakby trochę inna niż nasza tu żyjących poza murami zakonu ziemian. Chcesz uciec od ludzi, a mnie się wydaje, że właśnie ludzie są dla Ciebie lekarstwem bo służąc innym mamy okazje dawać siebie innym, dawać miłość. Gdy brak człowieka to brak okazji na dawanie miłości, po prostu. Myślę, że czegoś się boisz stąd to wyobcowanie. Im więcej lęku tym mniej miłości i tym większa pustka.

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: opq (---.dynamic-ra-03.vectranet.pl)
Data:   2017-04-11 13:05

Piszesz: "Jestem wierząca - na swój sposób... jednak od bardzo dawna nie czuje bliskości z Bogiem. Chwilami tracę wiarę."
I tu jest sedno problemu. Zachęcam do wzięcia udziału w kursie "Nowe Zycie z Bogiem" lub "Nowe Życie" /o kursie tutaj http://www.kursnowezycie.pl/o-kursie /
prowadzonym przez Szkoły Nowej Ewangelizacji - poszukaj w swojej okolicy lub np.w Pyskowicach 12-14.05.2017 /przez SNE Gliwice/ lub 19-21.5.17 w Stryszawie. Może to też być Seminarium /Warsztaty Odnowy Wiary - trwa 7-8 tygodni albo Seminarium Esternistyczne w Łodzi. http://odnowa.jezuici.pl/
A potem wybierz się na rekolekcje ignacjańskie- Fundament /w milczeniu/.-prowadzą jezuici.
To podstawa, by twoje życie duchowe było bardziej dojrzałe i by się otworzyć na prowadzenie Ducha Świętego..
Do zakonu klauzurowego nie przyjmują wszystkich chętnych, trzeba np. przejść testy psychologiczne.
Możesz nawiązać kontakt np http://karmelitankibose.krakow.pl/
Poczytaj o św. Teresie z Ávili i św. Teresie od Dzieciątka Jezus
Pozdrawiam

 Re: Zamknięty zakon i książki.
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-04-11 16:33

Warto żebyś się modliła o uzdrowienie wewnętrzne dla siebie. Żeby Pan Jezus Ciebie całą, z tym wszystkim, co w Tobie jest pięknego i cierpiącego, objął i przygarnął. Można np. przez codzienną adorację Jezusa w Najświętszym Sakramencie, codzienną modlitwę Słowem Bożym, brewiarzem, codziennie prosząc, żeby był w Twoim życiu - codziennie Go zapraszając do siebie.
Jak człowiek szczerze Boga prosi o to, to Bóg zawsze odpowiada.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: