Autor: Anonimowa91 (26 l.) (---.dynamic.dsl.as9105.com)
Data: 2017-04-10 17:33
Dzień dobry!
Piszę do Was, ponieważ potrzebuje pomocy od osób anonimowych (tak jak ja). A więc, zacznę od początku i postaram się streścić całość najkrócej jak się da. Mam 26 lat, jestem ustawiona materialnie, mam całkiem dobrą pracę i nie mogę narzekać na swoje obecne życie. Jednak od zawsze byłam osobą bardzo wyobcowaną. Nie lubię imprez, dużych skupisk ludzi, wypadów na zakupy z koleżankami etc. preferuje książki i dobrą muzykę w samotności.
Przechodząc do sedna, moje życie nie daje mi satysfakcji. Czuje monotonnie, okropne znudzenie. Brak celu. Brak jakiejkolwiek motywacji.
Przyznaje bez bicia, nie jestem osobą niezwykle uduchowioną. Jestem wierząca- na swój sposób... jednak od bardzo dawna nie czuje bliskości z Bogiem. Chwilami tracę wiarę. I mam naprawdę wszystkiego dość. I nie ma tu podłoża depresyjnego. Nie chce targać się na swoje życie... chciałabym po prostu, zacząć wszystko od nowa. Znaleźć cel, poczuć, ze Bóg jest gdzieś blisko mnie, dać sobie szansę.
To nie mój pierwszy raz. 3 lata temu wyjechałam z Polski, zmieniłam otoczenie, znajomych i ogólnie wszystko, wszystko. Nie zmieniło się tylko moje nastawienie do życia. Wiem, że brzmię jak hipokrytka (jak trwoga to do Boga), ale naprawdę chciałabym spróbować.
A więc, czy znacie w Polsce zakony zamknięte? W sensie takie, których raczej nie wolno opuszczać i panują tam rygorystyczne zasady? Prosiłabym o nie podsyłanie linków z listą takowych zakonów. Zależy mi na Waszych opiniach. Możecie pisać wszystko, co usłyszeliście/ przeczytaliście/ wiedzieliście.
Aha, mile widziane tytuły książek.
Z góry dziękuje za pomoc. Nawet najdrobniejszą.
|
|