logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: Bet (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-04-15 11:03

Nie mam ambicji nie mam perspektyw, cudem obroniony licencjat, na kierunku po ktorym nie ma pracy. 2 lata po nawroceniu, modle sie chodze do kosciola czasami codziennie ale przechodze z gorliwosci do acedii, trwam w ciaglym leku o przyszlosc. Obojetnosc co do rozwoju, kariery i dawnych pasji, ktore teraz nazywam przeklenstwem, bo kazdy ciagle przypomina mi ze marnuje talent, a ja sama mam wyrzuty sumienia bo marzylam o karierze artystycznej. Bog dal mi talent, tylko odebral chęci by go rozwijac i sie realizowac. Jestem rozchwiana emocjonalnie, od euforii przechodze do smutku i zniechecenia. Zazdroszcze innym talentow bo sama chcialabym cos osiagnac i cieszyc sie pracą i wysilkami Ale ogarnia mnie psychiczna bezradnosc,jestem za slaba na sukces, doszla choroba ktora obniza jakosc zycia nie wiem juz sama jak mam zyc, czego sie czepic cby odnalezc sens...

 Re: Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: Aneta (---.wicom.pl)
Data:   2017-04-25 08:20

Może sukces zawodowy wcale nie jest Twoim powołaniem? Swoje talenty można wykorzystywać różnie, niekoniecznie na drodze kariery. Rozejrzyj się wokoło, może jest ktoś, komu Twoja twórczość mogłaby dać radość, pomóc. Może zainteresuj się arteterapią - najpierw jako pacjentka, później - instruktorka. Nie daj sobie wmówić, ze musisz robić karierę, a nie robiąc jej, marnujesz talent. Módl się o rozeznanie swego powołania i staraj się wykorzystywać talent zgodnie z nim. Byłam w nieco podobnej sytuacji - wróżono mi wielką karierę, a gdy z niej zrezygnowałam dla rodziny, słyszałam ciągle, jak to zmarnowałam sobie życie. Teraz, po latach, to ja wysłuchuję nocami przy butelce wina zwierzeń koleżanek, które nie miały odwagi pójść swoją drogą i utknęły w rolach, narzuconych przez otoczenie. Zatem odrzuć schematy myślowe i rady "życzliwych", z pomocą Boga i Jego Słowa znajdź swój własny sposób wykorzystania swoich talentów. Oczywiście, nadal będą pojawiać się momenty zwątpienia i zniechęcenia, ale łatwiej je pokonywać, gdy się wie, że jest się na właściwej drodze. Życzę dużo łask Bożych i światła Ducha Świętego.

 Re: Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-04-25 14:17

Może raczej proś Boga o uzdrowienie wewnętrzne. Staraj się wykorzystać to co masz. Uciesz się tym co masz, dziękuj Bogu, a zaraz znajdziesz sposób na realizację tego czego pragniesz w sercu.

 Re: Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: Julie (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2017-04-26 13:16

Przeczytaj Psalm 23 i wiesz co Bog robi w Twoim życiu. "Stoł zastawiasz wobec moich nieprzyjacioł (przeciwnikow)" Wtedy możesz uwierzyć, ze problemy nie sa od Boga lecz Pomoc. A nieprzyjaciel - przeciwnik to Diabeł. Oznacza to, ze ilekroć masz problemy Bog przychodzi Ci z pomocą, gdy oprzesz sie na nim a nie na swych talentach. Ale gdy obleci Cie strach jak tego gnuśnego sluge z przypowieści o talentach to co innego. Ty masz inwestować swe talenty w świecie jaki jest a nie Bóg. Co do pracy to przekwalifikuj się.

 Re: Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-04-26 17:56

"Jestem rozchwiana emocjonalnie, od euforii przechodze do smutku i zniechecenia"
- sprawdz, czy jestes zdrowa. Fizycznie (np. kwestie hormonalne), wsparcie psychologa w ocenie sytuacji też nie zawadzi.

"Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci"
- skąd wiesz, że to Bóg Ci je odebrał? Nie spychasz przypadkiem na Niego odpowiedzialności?

 Re: Bóg dał mi talent, tylko odebrał chęci.
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-05-06 22:38

Po pierwsze, przydałaby się jakaś wizyta u psychologa, a może terapia.
Po drugie - Pan Bóg nikomu nic nie odbiera - to my nie umiemy darów przyjąć i wykorzystać, rozwijać. Zatem - do pracy. Nad sobą, nad talentem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: