logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Wiara i 'pierwej nim świat powstał'.
Autor: Michał (77.252.193.---)
Data:   2017-05-05 13:40

Jak to jest z wiarą? W co mamy wierzyć? Czy to chodzi o to, że:
1. Wierzę, że istnieje Bóg?
2. Wierzę, że żył kiedyś człowiek Jezus historyczny?
3. Wierzę, że Jezus jest Mesjaszem?
4. Wierzę, że Jezus zmartwychwstał?
5. Wierzę, że Jezus jest Bogiem jako Syn Boży istniejący od zawsze a nie stworzony?

Wiem, że z Bogiem jest tak, że mówi się, że należy nie tylko wierzyć, że istnieje, ale zawierzać Mu siebie i ufać Mu. Bo szatany też wierzą, że Bóg istnieje, ale drżą.

Bo ja wierzę, że istnieje Bóg, wierzę, że żył kiedyś człowiek Jezus historyczny, wierzę, że Jezus jest Mesjaszem, wierzę, że zmartwychwstał, ale…
…zostało to ostatnie - czyli że Jezus jest Bogiem jako Syn Boży istniejący od zawsze a nie stworzony ------> że nie jest tylko wyjątkowym człowiekiem. Z tym mam problem. Jezus mówił, że zanim Abraham stał się On Jest. Ja ciągle powątpiewam. A po drugie, nie zachodzi u mnie to zawierzenie się Bogu i ufanie Mu. Jak mam to zrobić, skoro Mesjasz Jezus nie został przeze mnie jeszcze uwielbiony i poddany adoracji jako Bóg. Nie wołam „Pan mój i Bóg mój”.

Ciągle mi przeszkadza może w u-wierzeniu to, że są fragmenty w Piśmie - kilka ich jest - w których padają takie słowa - o Jezusie i o nas - że zarówno On jak i my byliśmy przez Boga:
- znani „przed założeniem świata”,
- umiłowani „przed założeniem świata”,
- i chyba coś o chwale jest też, że była u Jezusa i u nas „przed założeniem świata”.

I jeszcze jakieś inne fragmenty tego typu padają, gdzie pada coś w stylu: „przed założeniem świata”, „pierwej nim świat powstał”, i tak dalej, taka fraza pada - w stosunku do Jezusa i „niestety” (ku memu zamieszaniu i powątpiewaniu) też i w stosunku do nas. I ten zwrot robi mi zamieszanie. Gdyby było to powiedziane tylko do Jezusa i tylko o Nim, to „byłoby mi łatwiej…”. Bo jeśli jest to mówione zarówno do Jezusa jak i do nas pozostałych, to czym nas to odróżnia od Jezusa? Wniosek byłby taki, że zarówno Jezus istniał przed założeniem świata, ale też i my, i niczym się nie różnimy od Jezusa w tym aspekcie (tyle że On nie zgrzeszył i miał misję Mesjasza, ale nie jest Bogiem i my Bogiem nie jesteśmy). Lub inna wersja, że ani Jezus, ani my nie istnieliśmy przed założeniem świata, ale Bóg nas i Jezusa jakby w swojej wyobraźni, koncepcie, przed naszym i Jezusa stworzeniem, poznał i pokochał i obdarzył chwałą - bo jakoś Bóg tak potrafi mimo Jezusa i naszego niebytu przed założeniem świata. Ale nadal, ani On ani my nie jesteśmy Bogiem.

Więc nie wiem co dalej. Miotam się. Wiara to jak rozumiem Łaska i rodzi się ze słuchania - więc może tędy droga, ale nie wiem. Jak odpowiadający to widzi i czy coś mógłby poradzić? Zna odpowiadający te fragmenty Pisma, o które mi chodzi? Czy można z nich jakoś „dobrze” zrozumieć , że jednak my NIE-ISTNIELIŚMY przed założeniem świata (ANI jako stworzeni w jakimś momencie przed założeniem świata, ANI że nie jesteśmy odwiecznymi bytami, bez początku - że po prostu NIE-ISTNIELIŚMY przed założeniem świata)? Da się to jakoś z nich poznać? I czy można też z nich jakoś „dobrze” zrozumieć/poznać, że my „jakoś” byliśmy ZNANI i „jakoś” UMIŁOWANI i „jakoś” MIELIŚMY CHWAŁĘ - przed założeniem świata - mimo naszego NIEBYTU, i że „istnieliśmy jakoś” jedynie w wyobraźni Boga jako jego marzenie, może wizja, i że Bóg nas tym wszystkim (znaniem, miłością, chwałą) darzył, i „mieliśmy” to u Niego - właśnie przed założeniem świata - mimo, że NIE-ISTNIELIŚMY „naprawdę” - w takim dosłownym tego słowa znaczeniu ------> tak jak się to zwykle rozumie? Czy da się to jakoś z nich poznać? I ostatecznie - czy można z nich też jakoś „dobrze” zrozumieć/poznać - że w przeciwieństwie do nas, Jezus właśnie ISTNIAŁ przed założeniem świata - PRAWDZIWIE - jako żywa Osoba, i to odwiecznie, bez początku? Bo mi najbardziej definiuje Boga i odróżnia Go od wszystkiego co nie jest Bogiem to, że jest to Ktoś, kto istnieje od zawsze, nie ma początku (i jest nieśmiertelny). Zatem czy można z tych fragmentów to zrozumieć, poznać? I wreszcie, czy wierzyć, że istnieje Bóg, wierzyć, że żył kiedyś człowiek Jezus historyczny, wierzyć, że Jezus jest Mesjaszem, wierzyć, że zmartwychwstał, ale nie wierzyć że jest Bogiem - to za mało?

A więc podsumowując:
- Jak to jest z tymi fragmentami i wyłuskaniem z nich prawdy o nas i o Jezusie, przy tych „niefortunnych” zwrotach do Jezusa i „niestety” też i do nas typu – „pierwej nim świat powstał”? „Niefortunnych” i "niestety" - ku memu zamieszaniu i utrudnieniu wiary w Bóstwo Jezusa. Jak to jest z wyłuskaniem z nich tej prawdy o nas i o Jezusie?
- I jak to też jest z tą wiarą ------> w sensie czy nie wystarczy wiara w punkty 1-4 (z początku tego listu), ale najważniejsza jest wiara w punkt 5 oraz zawierzenie się i ufanie „Panu mojemu i Bogu mojemu”?

Dziękuję za odpowiedź.

 Tematy Autor  Data
 Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Michał 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy sstaszek 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Michał 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Mateusz 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy B. 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Kalina 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Ј 
  Re: Wiara i 'pierwej nim świat powstał'. nowy Michał 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: