logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Życie wdowy, boję się samotności.
Autor: Grażyna (---.icpnet.pl)
Data:   2017-05-16 18:27

Witam wszystkich. Może ktoś mi tutaj udzieli rad, jak pozbierać się po byciu z kimś. Może od początku. Jestem wdową od 10 lat byłam w jednym związku przez 3 lata niestety był to alkoholik po którym potrzebowałam 3 lat by się pozbierać i otworzyć na nowe znajomości. Dwa lata temu będąc w sanatorium poznałam pana był miejscowym nasza znajomość szybko się zakończyła ponieważ był żonaty i chciał tylko seksu, ale jak to w życiu bywa po pół roku nasze drogi się zeszły, okazało się że go żona zdradziła będąc za granicą i wystąpił o rozwód. Od tego czasu spotykaliśmy się dosyć często. Byłam żoną rozwodnika więc wiedziałam na te tematy sporo, tak też i w tym związku byłam dla niego podporą na wszelakie smutki i rozterki. Jak mi się wydawało między nami zaczeło się układać ale było to tylko moje złudzenie, ponieważ na wszelakie moje czy tęsknił czy darzy mnie uczuciem odpowiadał że nie ale ja sobie dorabiam że facet po przejściach musi odreagować a że chce się ze mną spotykać to mnie pokocha bo poznałam jego rodzinę itp. Niestety parę dni temu po jego pielgrzymce otrzymałam kubeł zimniej wody, jak mi oświadczył że chce być zemną bez seksu, ale żebym wykonywała inne obowiązki, ponieważ na pielgrzymce dostał oświecenia że cudzołoży i jest katolikiem który nie może żyć bez przyjmowania komuni na tą propozycję się nie zgodziłam, więc pojechał z grubej rury że nie nie kocha przyjmował to co sama mu ofiarowałam itd oświecił mnie jaka jestem naiwna w swoich uczuciach i dziękuje mi za to że mu pomogłam w tych ciężkich chwilach, po tych wszystkich jego szczerych wypowiedziach na dzień dzisiejszy nie daję sobie rady w życiu codziennym straciłam wiarę to że ludziom się pomaga sama czuję się nieudacznikiem nie umie się pozbierać tym bardziej że mam kilka chorób i wiem że nikt nie chce chorowitej kobiety, to również było przeszkodą jak się dowiedziałam. Boję się samotności w której już byłam spędzanych samotnie świąt urlopów. Nie pracuję więc i nie mam możliwości poznania ludzi, mam kilka koleżanek ale każdy ma swoje życie, na wyjścia rozrywkowe mnie nie stać, wiem że są ludzie w gorszej sytuacji niż ja zawsze sobie tak tłumaczyłam będąc samej ale dziś już nie mam na to siły, bo znów się zawiodłam Co mam dalej robić nie mam pojęcia

 Tematy Autor  Data
 Życie wdowy, boję się samotności. nowy Grażyna 
  Re: Życie wdowy, boję się samotności. nowy Andrzej 
  Re: Życie wdowy, boję się samotności. nowy Kalina 
  Re: Życie wdowy, boję się samotności. nowy Hanna 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: