Autor: Franciszka (---.146.4.19.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2017-06-17 12:04
Anno, piszesz: "Stracilam wiarę ale pewnie nie tak całkowicie bo pewnie nawet by mnie tu nie było. Sprzeczności są właśnie z tego powodu. Myślę że jeśli będę uciekać od kościoła i sakramentów to nie będę mieć już tej nadziei". Zadałam Ci pytanie właśnie po to, by wzbudzić Twoją refleksję nad swoją wiarą.
Pan Jezus powiedział do Tomasza: "nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym" (J 20, 27). Polecam Ci cały rozdział 20 Ewangelii wg św. Jana. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Módl się o Jego Dary. Żyjemy już w rzeczywistości po Zesłaniu Ducha Świętego. Pan Jezus obiecał Apostołom, że im Go przyśle, aby ich pocieszył i "doprowadził do całej prawdy" (por. J 16, 7-13).
Wróć do początku, kiedy pojawiła się Twoja wątpliwość, czyli do Zmartwychwstania Pana Jezusa. Pozwól Jemu działać w Twoim życiu, a nie skupiaj się na tym, co było w przeszłości, nie rozmyślaj ciągle o swoich wątpliwościach. Pan Jezus pozwala się znaleźć tym, co Go szukają. Jak czytamy w wyżej wspomnianym fragmencie Ewangelii, pozwala dotknąć się Tomaszowi, niejako sprawdzić namacalnie, że On żyje. Ty też szukaj Go, dopóki pozwala Ci się znaleźć, a jestem przekonana, iż tak jest. Każdy ma swoje spotkanie z Jezusem. Zaufaj Mu, a na pewno Cię zaskoczy, jak zaskoczył Marię Magdalenę (por. J 20, 1-18). Módl się krótkim aktem: Jezu, ufam Tobie.
Szukaj Go wytrwale na modlitwie. Nie rezygnuj z sakramentów, korzystaj zwłaszcza z sakramentu pokuty i pojednania regularnie. Módl się w kościele przed Najświętszym Sakramentem. Może wybierz się na rekolekcje wyjazdowe? Zbliżają się wakacje, a w tym czasie jest wiele możliwości uczestniczenia w skupieniach i rekolekcjach wyjazdowych, również dla całych rodzin z dziećmi. Na pewno znajdziesz coś dla siebie.
|
|