Autor: Kitty (---.play-internet.pl)
Data: 2017-09-05 21:22
Panie Piotrze, "Katolik" to nie jest stan umysłu, ale stan duszy i wiary, co oznacza, że wierzymy w Ducha Świętego, który czuwa nad Kościołem. Co za tym idzie, wierzymy, że Kościół ten kierowany przez Ducha Świętego podejmuje słuszne rozeznanie, również w kwestii prawdziwości objawień.
Pan Jezus dał nam Maryję za Matkę, dlaczego więc nie mielibyśmy uczestniczyć w nabożeństwie o Jej wstawiennictwo? Kto skuteczniej wstawi się za nami u Syna, aniżeli Matka? Maryja nie chciała ustanowić nabożeństwa, aby połechtać swoją dumę - Ona chce dla nas, jak najlepiej. Modlimy się "Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza", aby uprosiła u Syna o potrzebne nam łaski.
A wszystko dzieje się z Woli Boga, ona ją wypełnia nie dlatego, że takie ma widzi-mi-się, ale dlatego, że Pan Bóg posyła Ją do nas ku pouczeniu, poratowaniu, dodaniu nadziei.
Argumenty, że cośtam pochodzi z czegośtam są zwykle przedstawiane ku zrujnowaniu wiary, vide Boże Narodzenie zgapione od Rzymian, święto zmarłych od pogan itede, nie służy to dobremu. Natomiast sznurek z koralikami dla porządku modlitewnego w modlitwach powtarzających się, nie jest chyba opatentowany przez jakaś cywilizację. Kiedy zapomnę zabrać różańca z domu, to odmawiam go na palcach. Wie Pan, że Mahomet też modlił się na palcach? Myśli Pan, że robię to, bo ukradłam pomysł Mahometa, czy dlatego, że to oczywiste rozwiązanie? ;)
|
|