Autor: Pjp (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2017-11-27 06:10
Zawsze jestem pod wrażeniem dobra płynącego od Was. W moim domu nigdy nie siadaliśmy z rodzicami na śniadania, obiady i kolacje przy wspólnym stole. Ojciec co niedziela uciekał z domu i chodził po parku, by nie być z nam. Obiecałem sobie, ze mój dom bedzie inny. Dziś jestem dojrzałym mężczyzna i prosze moja zonę i dzieci byśmy jedli razem posiłki i nie udało mi sie. Zabierają posiłki do swoich pokojów. Porażka. Dlaczego pisze, bo mam nadzieje, ze czytają nas mlodzi ludzie i wszystko dobro w zyciu musi sie rozgrywać przy wspólnym stole. Jeśli go nie bedzie, bedzie porażka. Lepiej o wszystkim rozmawiac przy posiłku, niż w biegu. Pozdrawiam wszystkich uczestników strony i dziękuje za zrozumienie.
|
|