Witam. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Pisałam tu kilka razy parę lat temu. Bałam się iść do spowiedzi i pytałam jak się przełamać. Przepraszam, że tak was męczyłam swoimi wpisami. Chciałam tylko napisać, że w tym roku poszłam, w końcu się przełamałam.
P.S. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
To Jezus Dobry i Miłosierny przygarnia i kocha tych co się lękają i wahają:) Bogu niech będą dzięki. Błogosławionego 2018 r. :)
Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas.