Autor: PR (---.ip-point.pl)
Data: 2018-01-09 15:22
Nie, potępiam monofizytyzm, a moje modlitwy się ograniczały do Święty Boże, Święty Mocny (trisagion) oraz Ojcze nasz - pobudziła mnie do tego nabożna i święta atmosfera. A oglądając to wiedziałem, że pójdę wkrótce do mojej rzymskokatolickiej parafii. W ostatnią niedzielę włączyłem kawałek takiej mszy przed pójściem do kościoła. Szybko się rozmyśliłem ze względu na moje wątpliwości, ale dostrzegłem tam rzymskokatolickiego (!) biskupa siedzącego z boku na honorowym miejscu (zaproszony gość?) który nie uczestniczył co prawda czynnie we mszy, ale czynił znak krzyża, gdy to robili inni. Podniosło mnie to na duchu, ale naszła mnie myśl: Kto mu pozwolił? Wydaje mi się, że sprawa jest tu bardzo złożona. Mimo to zrezygnowałem z takich praktyk.
|
|