Autor: zawiedziona (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 2018-04-22 13:15
Miłość to bańka mydlana. Trwa, jest pięknie, ale potem pęka, takie "puf" i pustka :( Bo jak inaczej rozumieć? Piękna miłość. Nie byliśmy zapatrzonymi w siebie małolatami. On 28 a ja 25 jak braliśmy ślub. Byłam pewna tego, co robię. Taki wyczekany i wymodlony. A po 20 latach zapomniał jak mam na imię. Umie tylko wymagać i krytykować. I nieważne, że po ciężkiej chorobie nie do końca wróciłam do formy. Odkąd przestałam pracować (renta) i przynosić pieniążki, to przestał mnie szanować. Od kilku lat nie dotykamy się, chyba przez przypadek lub we śnie. Ciężko jest być samemu, ale w takim upadłym małżeństwie chyba jeszcze ciężej. Ale innym się udaje, może tak będzie i u Ciebie. A skoro nie kochasz to nie będziesz cierpiał.
|
|