Autor: Tajemnica (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-06-13 14:28
Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź. Fakt faktem - mam bardzo niską samoocenę, dużo rzeczy wpływa na mnie po prostu destrukcyjnie, ale nie jestem w stanie się modlić, czy wierzyć, bo cały czas robiłam to w jednej intencji, a dostawałam tak jakby z pięści w twarz :/ niemniej jednak, mimo ze Bóg ma na wszystkich dobry plan, to są ludzie na których chyba nie miał, albo coś Mu się pomyliło. To ludzie którzy np. niesłusznie zostali skazani do więzienia, na śmierć etc. więc chyba naleze do tej grupy której po prostu pisane jest być nieszczęśliwym. Nie mam pojęcia co robić, otaczam się ludzmi z którymi nie czuję się dobrze, mysle o kims kto mnie nie chce, cały czas jestem porownywana przez rodzicow do dziewczyny która co prawda ma 'smykałkę' do interesow, ale jest fałszywa, wiele razy mnie zraniła, boję się rekrutacji na studia, boję się przeszłości, ciężko mi to udźwignąć i boję się, boję się bo skoro tyle lat to się nie zmieniło (od dziecka) mimo starań, to boje się że to moje przeznaczenie. Nie mam ochoty na nic, nie mam ochoty posprzatać w pokoju, nie mam ochoty potańczyć, czuje taka blokadę w sercu? w klatce piersiowej? nie wiem, po prostu czuję się taka przygnębiona, potrzebuję pogadać z kimś kogo strasznie lubię, na kim mi zależy, przytulić się, poczuć akceptacje, i radość
|
|