Autor: Maciej (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2018-06-19 06:15
Mam problem z wiernoscia. Od jakichs 2 miesiecy kusi mnie by zdradzic zone. Chyba niechcacy zakochalem sie w kolezance z pracy, uswiadomilem to sobie jak przestalem tam pracowac bo zaczalem bardzo za nia tesknic. Chcialem sie z nia spotkac, umowic. Ale sie powstrzymalem, przeszlo mi, juz za nia nie tesknie. To bylo chwilowe zauroczenie. Ale za to strasznie nie moge od tamtej pory zahamowac popedu seksualnego i mysle ciagle o pojsciu do prostytutki. Gdyby nie to ze nie mam jak pojsc tak aby zona sie nie dowiedziala, to pewnie juz bym to zrobil. Na szczescie nie mam jak. Przedwczoraj sie ocknalem ze co ja robie. Jak tak moge? Przeciez mam ukochana wspaniala zone! Przysiegalem jej wiernosc! Niby sie opanowalem, ale boje sie, ze za jakis czas znowu mnie najdzie na zrobienie tego. I ze moze nastepnym razem sie juz nie powstrzymam. :(
|
|