logo
Wtorek, 19 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Karolina (212.160.110.---)
Data:   2020-05-29 01:40

Na wstępie tylko chciałam zaznaczyć, że jestem wierząca i mam nadzieję, że nikogo to pytanie (ani jak je sformułuje) nie urazi. Pytam, bo jestem ciekawa, jak wy na to patrzycie. :)

Skoro Bóg wiedział, że człowiek zgrzeszy, skoro wiedział, że mimo że Chrystus odda za nas życie nadal będą osoby, które się nie nawrócą i skończą w piekle, potępieni na wieczność, dlaczego w ogóle stworzył ludzi? Odpowiadając na to pytanie ogólnie, bez kontekstu, o którym wspomniałam, odpowiedź pewnie zabrzmi: z miłości. Chciał stworzyć kogoś, kogo będzie mógł kochać i kto będzie mógł kochać jego. Więc skoro tak, to, przynajmniej dla mnie, wygląda to jakby Bóg był egoistyczny i myślał o sobie, o tym, że sam potrzebuje kogoś kochać, kosztem, być może, ostatecznego potępienia ludzi, może nawet wielu ludzi. Bo przecież już stwarzając świat znał nas i nasze decyzje, a co za tym idzie- to, że niektórzy zostaną potępieni.

Dla jasności, chodzi mi tutaj głównie o piekło, cierpienia na Ziemi "rozumiem", zdaję sobie sprawę czemu mają służyć. Po drugie, argumenty, że Bóg cierpi razem z nami albo, że Jezus oddał za nas życie nie bardzo do mnie trafiają, bo MIMO TO przynajmniej niektóre ukochane Boże dzieci trafią do piekła, więc nie lepiej byłoby po prostu nie stwarzać ludzi w ogóle i nie tylko samemu nie cierpieć, ale nie pozwalać też na WIECZNE cierpienie swoich umiłowanych dzieci? Tylko nie piszcie proszę, że to decyzja tych osób, które się nie nawróciły, to oczywiście racja, ale Bóg i ich kocha! I dlatego chce ich zbawienia, ale z drugiej strony przez powołanie ich do życia, zwłaszcza będąc świadomym tego, że się nie nawrócą, niejako zgadza się na to, że będą po śmierci cierpieć.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że może Bóg ma na to jakiś większy plan i mam taką nadzieję! Mimo wszystko, jestem ciekawa co na ten temat sądzicie, i jak powiedziałam wcześniej, nie miejcie do mnie pretensji czy nie czujcie się urażeni, taka mnie refleksja naszła po prostu.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2020-05-29 10:45

Bóg sam w sobie nikogo do niczego nie potrzebuje.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data:   2020-05-29 12:11

"Odpowiadając na to pytanie ogólnie, bez kontekstu, o którym wspomniałam, odpowiedź pewnie zabrzmi: z miłości. Chciał stworzyć kogoś, kogo będzie mógł kochać i kto będzie mógł kochać jego. Więc skoro tak, to, przynajmniej dla mnie, wygląda to jakby Bóg był egoistyczny i myślał o sobie".

Karolino, Pan Bóg jest Miłością, nie tylko jest do niej zdolny (o zdolności do niej możemy mówić my, ludzie). Poza tym Pan Bóg jest immanentny. Trudne być może słowo, ale pokrótce oznacza tyle, że wszystko zawiera się w Bogu. Skoro więc ma On w sobie pełnię miłości i to miłości w wydaniu doskonałym, to nie potrzebowałby nikogo, aby ją od niego otrzymać. Jeśli kogoś (człowieka) stworzył, to raczej po to, aby właśnie jemu dawać tę miłość, którą ma w sobie. Uczucie to składa się bowiem z umiejętności brania i dawania, a skoro nie można już nic wziąć dla siebie (bo nie ma takiej potrzeby - jednocześnie nie oznacza to, że gdy okazujemy naszemu Ojcu, że Go kochamy, On patrzy na to ze zniecierpliwieniem, czy zażenowaniem), to właściwe będzie skupienie się na tym drugim. I Pan Bóg właśnie to robi.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Karolina (212.160.110.---)
Data:   2020-05-29 15:17

Dziękuję za odpowiedzi. Ale nadal nie dostałam odpowiedzi po co, według was, kochający Bóg stworzył ludzi ryzykując, że część z nich trafi do piekła?

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-05-29 17:01

Bóg, stwarzając, nie odmawia osobom życia, daje co najlepsze. Daje życie na zawsze i wolność też nam powierza.
Każdy ma szansę z wolności skorzystać. Żyć w zgodzie z Bogiem. Kto nie chce żyć z Bogiem - Bóg nie zmusza, pozwala wybrać piekło, czyli trwanie z dala od Boga.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Mateusz (---.wieszowanet.pl)
Data:   2020-05-29 17:06

"po co, według was, kochający Bóg stworzył ludzi ryzykując, że część z nich trafi do piekła"?
Uwaga, to może być szok - to, o czym tutaj wspominasz również jest dowodem miłości Boga do człowieka.
Bo owszem, od czasu grzechu pierworodnego stale działał, aby sprowadzić ludzi z powrotem do stanu pierwotnego szczęścia, wysyłał do nas proroków, zesłał nawet na ziemię swojego Syna, aby stał się On doskonałą ofiarą przebłagalną za nasze winy. Jednocześnie pozostawił coś niezwykle istotnego dla Twoich rozważań - wolną wolę. Wybory człowieka są jedyną rzeczą, przed którą Pan Bóg się cofa, nie dlatego, że się boi, albo nie byłby w stanie zainterweniować, aby je zmienić. On robi to, ponieważ nas kocha i chce, żebyśmy sami mogli decydować o sobie nawet, jeśli miałoby to oznaczać wybór piekła. Jednocześnie jednak stale jest z nami, gotowy doradzić nam w kwestii właściwej drogi - pod warunkiem, że tego chcemy.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Paweł (24 l.) (---.165.kosman.pl)
Data:   2020-05-29 17:10

Karolino, jakby ci to powiedzieć Bóg każdemu człowiekowi dał wolną wolę, ponieważ jest to oznaką Jego miłości. Po prostu miłość przejawia się w wolności, dlatego nie zrobił z nas niewolników, ale pozwolił nam samym decydować co zrobimy ze swoim życiem. Odnośnie stworzenia człowieka to samo życie dane przez Niego jest darem. Nie oznacza to że nie smuci się gdy dusza ludzka idzie na zatracenie, ponieważ Bóg kocha każdego człowieka, ale grzechu już nie. Bóg nikogo na zatracenie nie skazuje, ale człowiek sam siebie już tak.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Anna (---.centertel.pl)
Data:   2020-05-29 17:33

Bóg stworzył ludzi z czystej miłości i chęci dzielenia się tym co sam wykreował. To tak jak z zdecydowaniem się na zrodzenie potomstwa. Pomimo że człowiek wie o tym, że rodzicielstwo nie składa się tylko z lekkich chwil i nie raz może skomplikować mu rzeczywistość to decyduje się na przekazanie życia kierując się tym, aby nowopowstały człowiek mogł doświadczać wszystkiego co samemu było dane poznawać w czasie własnych, przeżytych lat. Każdy człowiek ma szansę na to, żeby być zbawionym. Każdy i to nie jeden raz otrzyma tą łaskę możliwości nawrócenia czy to poprzez czytanie natchnionych książek, wykładów, filmów czy ludzi, których spotka sięna swojej drodze. Bóg nie skazuje nikogo na Piekło. Ono nie jest niczym innym jak stanem braku Boga. A, że nie ma neutralnych rzeczywistości to w miejsce braku miłości pojawia się nienawiść. Czy z racji tego, że ktoś świadomie wybiera życie bez Boga, miałaby nie narodzić się masa ludzi, którzy pragną spędzać z nim całą wieczność? To nie miałoby sensu. Natomiast Bóg nie mógłby stworzyć tylko tych, którzy wybraliby drogę świętości, ponieważ stale pokazuje nam jak istotna jest nasza wolna wola i poszanowanie naszych wyborów. Nie byłoby możliwości istnienia bez poznania grzechu. Prawdziwa miłość polega na szanowaniu decyzji innych, nawet jeżeli byłyby one destrukcyjne dla samego zainteresowanego. Można napominać, pokazywać inną drogę, ale ostatecznie decyzja należy do tej konkretnej osoby. To jest właśnie wolność. Dlatego już na początku Bóg stworzył dla nas pełnie obfitości, ale również metaforyczne Drzewo Poznania Dobra i Zła. Gdyby nie dał nam tej możliwości, bylibyśmy jedynie kukiełkami w Jego rękach. On zaoferował nam o wiele więcej. Nie ma co ukrywać, stawka jest wysoka. Wszelka możliwość doświadczania znanej nam rzeczywistości to fascynująca podróż, jednak również wielka odpowiedzialność. Do tego stopnia, że może zakończyć się ona odłączeniem od swojego Stwórcy na wieki wieków. Dlatego warto świadomie przeżywać każdy dany nam dzień.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Robert (185.189.137.---)
Data:   2020-05-29 18:10

Św. Faustyna napisała tak:

W piątek po Komunii św. zostałam przeniesiona w duchu przed tron Boży. Przed tronem Bożym widziałam Moce niebieskie, które bez przestanku wielbią Boga. Poza stolicą widziałam jasność nieprzystępną dla stworzeń, wchodzi tam tylko Słowo Wcielone, jako Pośrednik. Kiedy Jezus wszedł do onej jasności, usłyszałam te słowa: napisz zaraz co usłyszysz: Jestem Panem w istności Swojej i nie znam nakazów ani potrzeb. Jeżeli powołuję stworzenia do bytu – jest to przepaść miłosierdzia Mego. W tej chwili ujrzałam się w naszej kaplicy, jako przedtem, w swoim klęczniku, Msz św. się skończyła. Słowa te już miałam napisane.
(Dz 85)

Poza tym: Bóg niczego nie "zaryzykował". Decyzję podejmuje każdy w pełnej wolności, która jest Jego darem. To raczej my oddalając się od Boga "ryzykujemy", że już nie będziemy w stanie zawrócić z drogi do piekła.

R.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Margaret (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2020-05-29 18:23

Karolino, odpowiedź dostałaś. A powiedz mi, czemu ludzie decydują się na dziecko, skoro może ono stać się przestępcą: złodziejem, mordercą i inni będą przez nie cierpieć? Może ono nawet ich samych zabić. Zdarza się, prawda?

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Estera (31.42.21.---)
Data:   2020-05-29 18:47

Mniej więcej z tego samego powodu, dla którego rodzice decydują się na dzieci wiedząc, że wiąże się to z nieprzespanymi nocami, brudnymi pieluchami, buntem nastolatka i odrzuceniem przez nich rodziców: bo prawdziwa miłość jest płodna, czyli nie zostaje na poziomie "ja", ale chce/musi być przekazana dalej. Bo jeśli kogoś kochasz, chcesz stworzyć kogoś innego, kto będzie cząstką Ciebie i tej drugiej osoby, nawet, jeśli znasz konsekwencje.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: A (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2020-05-29 20:10

"nie lepiej byłoby po prostu nie stwarzać ludzi w ogóle"

To by dopiero było egoistyczne. Stworzyć świat i mieć go tylko dla siebie. Nie pozwolić nikomu korzystać z tego wszystkiego, co stworzył. Nie dzielić z nikim zachwytu nad tym pięknem. Zachować to wszystko tylko dla siebie.

"Chciał stworzyć kogoś, kogo będzie mógł kochać i KTO BĘDZIE MÓGŁ KOCHAĆ JEGO (...) wygląda to jakby Bóg był egoistyczny i MYŚLAŁ O SOBIE"

Przyjrzyj się temu, co napisałaś. Połącz to, co specjalnie wyróżniłam drukowanymi literami. Czy stwarzając KOGOŚ, KTO BĘDZIE MÓGŁ KOCHAĆ JEGO, Bóg myślał o sobie? Tylko o sobie? Mogłabyś powiedzieć, że zrobił to, bo chciał, żeby ktoś Go kochał, a więc też było to "egoistyczne", bo zrobił to ze względu na siebie. Bo chciał być przez kogoś kochany. Ale On tej miłości nie wymaga, nikogo do niej nie zmusza - On o nią prosi. Stworzył człowieka, KTÓRY BĘDZIE MÓGŁ KOCHAĆ JEGO - czy to nie znaczy, że chciał się podzielić sobą? Tą miłością, którą w sobie ma? W ogóle, którą jest. Tak jak napisał wcześniej Mateusz.

A z tym piekłem, to skąd jesteś taka pewna, że część ludzi tam trafi? Może nikt nie trafi? Albo nawet jak trafi, to może nie na zawsze? Może On znajdzie jakiś sposób, żeby ich stamtąd wyciągnąć? Może właśnie ta przeogromna miłość nie pozwoli Mu nikogo tam zostawić. Może w ogóle dopuścić, żeby ktoś tam trafił. Skąd wiesz, co się dzieje z człowiekiem w momencie śmierci? Z tym niby skazanym na potępienie. Który się nie nawrócił. Skąd wiesz, że w ostatniej chwili tego nie zrobił? Skąd wiesz, co myślał taki ktoś odchodząc? Jaka była jego ostatnia myśl? Może właśnie skierowana do Boga. Żeby mu przebaczył. Skąd wiesz, co dzieje się w sercu takich osób? Nie wiesz tego. Nie możesz wiedzieć. Nikt tego nie. Ale Bóg tak. On wie.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Karolina (212.160.110.---)
Data:   2020-05-29 21:44

A, po pierwsze, oczywiście, że nie wiem kto i czy w ogóle ktoś trafi do piekła, po prostu teoretyzuje. Przecież nie wymieniłam nikogo z imienia i nazwiska, bo skąd miałabym wiedzieć, jak powiedziałaś, że ktoś w ostatniej chwili się nie nawrócił. Oczywiście mogło tak być, ale nie musiało. To raz. Dwa, napisałaś
- "Może On znajdzie jakiś sposób, żeby ich stamtąd wyciągnąć? Może właśnie ta przeogromna miłość nie pozwoli Mu nikogo tam zostawić."
W Piśmie Świętym czytamy:
“Poniosą oni karę, zatracenie WIECZNE, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego” (2 Tes 1,9).
Nie mówię oczywiście, że na pewno tak jest, bo o tym nie wiemy. Ale jednak główne źródło, z którego czerpiemy wiedzę na temat Boga mówi tak a nie inaczej.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: B. (---.191.118.5.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2020-05-30 00:22

"dlaczego w ogóle stworzył ludzi?"
"może Bóg ma na to jakiś większy plan i mam taką nadzieję!"

Oczywiście, że Bóg ma większy plan.

"9 lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" 1 list do Koryntian 2,9

O człowieku:
"6 Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś." Księga Psalmów 8,6

O ludziach:
"34 Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? 35 Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić (…)" J 10,34-35

"wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują"
Którzy Go miłują.

Człowiek został stworzony przez Boga na Jego wzór i podobieństwo. Zatem można uświadomić sobie, że człowiek postępuje podobnie. Np. dajemy klucze do mieszkania osobie której ufamy. Podobnie pełnomocnictwo. Tych rzeczy nie damy komuś, kto robi zło i nie budzi zaufania. Pragniemy, żeby zły poprawił się, ale pełnomocnictwa do dysponowania naszym majątkiem jeszcze mu nie damy.
Podobnie Bóg "wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują".

Jakie to są te "wielkie rzeczy" dla człowieka? Zadania? Funkcje? Jak to - jesteśmy bogami?
Przy tej nadziei na wielkie rzeczy warto pamiętać, jaką największą rzecz zrobił Jezus? Oddał życie za nas. A jeden z największych ludzi dziejów (Mojżesz) był człowiekiem najskromniejszym na ziemi (Lb 12,3)...
Pozdrawiam :)

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data:   2020-05-30 13:21

"W Piśmie Świętym czytamy:
“Poniosą oni karę, zatracenie WIECZNE, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego” (2 Tes 1,9)".

A czy myślisz, że potępionym lepiej byłoby w towarzystwie Pana Boga? Oni nie mogliby znieść Jego widoku, a przede wszystkim tego, że w Niebie żyje się miłością. Dla nich piekło jest po prostu lepszą alternatywą, a każdemu powinno się dawać to, co dla niego najodpowiedniejsze. Chociaż w kwestii zbawienia lub potępienia człowiek wybiera sam, jakkolwiek Bóg jest stale przy nim, gotów aby mu pomóc.

"Dwa, napisałaś
- "Może On znajdzie jakiś sposób, żeby ich stamtąd wyciągnąć? Może właśnie ta przeogromna miłość nie pozwoli Mu nikogo tam zostawić."

Może tutaj chodziło o ludzi. Pierwsi, którzy trafili do piekła nie byli ludźmi. I oni mogliby tam przebywać, przez co wszystko by się zgadzało.

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Gabi (94.134.89.---)
Data:   2020-05-30 13:40

Karolino,

dla Ciebie :-)

"Pewnego razu była sobie Miłość. Mieszkała w domu usłanym gwiazdami i przyozdobionym promykami słońca. Nadszedł dzień, w którym Miłość zapragnęła piękniejszego mieszkania. Czyż nie dziwny pomysł jak na Miłość?

I uczyniła ziemię, a na ziemi uformowała ciało i tchnęła w nie życie. Żywą istotę, którą stworzyła na swoje podobieństwo nazwała człowiekiem. W nim to, we wnętrzu jego serca, Miłość zbudowała sobie dom: malutki, ale pełen życia; niezastąpiony, wciąż niespełniony, tak jak sama Miłość.

Tak oto Miłość zeszła do ludzkiego serca i wcisnęła się tam cała, aby w nim zamieszkać. Tam - w samym środku.

Jednak któregoś dnia człowiek zaczął zazdrościć Miłości. Zapragnął przywłaszczyć sobie dom, w którym ona zamieszkała. Chciał go mieć tylko dla siebie.

Tak oto człowiek wyrzucił z serca Miłość! Zaczął więc napełniać swoje serce wszystkimi bogactwami tego świata. Ono jednak wciąż pozostawało puste. Nawet wszystkie skarby ziemi nie były w stanie wypełnić owej pustki. Smutny człowiek zdobywał w pocie czoła pożywienie. Wciąż był głodny, a jego serce pozostawało okrutnie puste.

Pewnego dnia człowiek postanowił podzielić się własnym sercem z innym stworzeniem żyjącym na ziemi. Dowiedziała się o tym Miłość. Przyoblekła się w ciało, aby podbić serce człowieka. Lecz człowiek rozpoznał Miłość i przybił ją do krzyża. I dalej w pocie czoła trudził się, aby zdobyć pożywienie.

Wtedy Miłość przybrała postać pokarmu. Przemieniła się w chleb i pokornie czekała. Kiedy zgłodniały człowiek go zjadł, Miłość powróciła do swego domu, do serca.

Odtąd serce człowieka jest pełne życia, bo życie - to Miłość."

(Anonimowy poeta brazylijski)

Wszystko, co Bóg czyni, wypływa z Jego nieskończonej Miłości. Jednak tutaj na ziemi nie jesteśmy wstanie tego do końca pojąć, o ile sam nam tego nie objawi :-)

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Karolina (212.160.110.---)
Data:   2020-05-30 17:37

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi jeszcze raz, dały mi sporo do myślenia :)

 Re: Bóg potrzebuje kogoś do kochania - czy jest egoistą?
Autor: Kris (---.teta.com.pl)
Data:   2020-06-05 16:10

Pytanie można uprościć do następującego:
"Skoro Bóg kocha człowieka i jest miłością, to dlaczego na świecie jest cierpienie?" To pytanie na które nie da się odpowiedzieć. Zresztą nie tylko z punktu widzenia wiary. Również według nauki, cierpienie jako zjawisko nie powinno istnieć. Skoro atom nie może cierpieć to dlaczego zlepek atomów jakim jesteśmy, cierpi?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: