Autor: bdk (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2021-03-23 14:00
Witaj,
Dobrze, że masz w ogóle takie pragnienie, myśl, by czytać Słowo Boże. To jest już działanie Ducha.
Motywacja raz jest a raz jej nie ma, to normalne. Sposobów jest kilka. Przede wszystkim, zamiast robić wszystko swoimi siłami możesz pokornie zwrócić się do Pana, mówiąc mu o swoim pragnieniu czytania Jego Słowa i własnym lenistwie, braku sił, motywacji - nazwij to jak widzisz i czujesz. I być może Pan udzieli Ci tej łaski, że zaczniesz czytać i będzie Ci szło lekko, przynajmniej na początku.
Inna taktyka, jeśli pierwsza nie wypali, to po prostu samo nagradzanie siebie. Ustal sobie jakąś nagrodę. Każde czytania Pisma Świętego to jeden punkt, zamalowana kratka, co tam chcesz. Jak uzbierasz 10 takich kratek, albo 20 - kup sobie coś na co masz ochotę i nagródź za trud.
Inną metodą może też być sztuczka, że zanim zabierzesz się do twojego ulubionego zajęcia, np. gry na komputerze, na gitarze, oglądanie serialu - weź Pismo do ręki i poczytaj kilka minut. Sposobów jest wiele. Próbuj.
Zobacz ile jesteś w stanie czytać, może na początek 3 - 5 minut, a z czasem zaczniesz czytać więcej. Jak idziesz na siłkę nie bierzesz od razu największych ciężarów ale stopniujesz je, by twoje mięśnie nabierały krzepy. Tak samo jest w życiu duchowym, zasada małych kroczków. Życzę powodzenia.
|
|