Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2021-04-29 21:10
Piotrze, pytasz co robić. Piszesz, że czujesz się zagubiony. Trzymając się tego przykładu z człowiekiem spotkanym po drodze - jest nim oczywiście Jezus. On jedzie razem z Tobą tą drogą i nie tylko wskazuje drogę, ale chce z Tobą porozmawiać. Właśnie o tym, że czujesz się zagubiony. On o tym wie i chce Ci pomóc. Pozwól Mu na to. Otwórz się przed Nim. Daj Mu się zaprosić na spotkanie, które Ci proponuje. Na tą "kawę" przy której możecie spokojnie porozmawiać. Jeśli masz taką możliwość, przyjdź np. kiedyś na adorację i tam Mu o wszystkim powiedz. Albo po prostu przyjdź i bądź przez jakiś czas - pozwól Mu czytać w Twoim sercu, przechadzać się po Twoich myślach. Nie zamykaj ich przed Nim, nie wstrzymuj ich, nie ukrywaj. Niech płyną takie jakie są. Pozwól, żeby On je wszystkie zobaczył. A jeśli wolisz mówić, to wypowiedz je wszystkie przed Nim. I pozwól, żeby to On "popchnął" to wszystko w dobrą stronę. Po prostu powiedz Mu o wszystkim, o tym zagubieniu, uzależnieniu, z którym walczysz. Piszesz, że czujesz pustkę. Można powiedzieć, że to dobrze. Bo tylko do pustego naczynia można coś wlać. I właśnie On może to zrobić. Może i chce. Pozwól Mu na to. Otwórz się przed Nim.
|
|