Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data: 2021-09-18 19:19
Życie ludzkie w Bożej obecności, zawierzenia, to nie jest programowanie, tylko dialog. Powiem Ci tak, że miałam sytuację gdzie lekarz dał mi skierowanie do szpitala. Nie będę wchodziła w szczegóły ale na modlitwie powiedziałam Panu Jezusowi, że jeśli to nie pochodzi od Niego (pewna przypadłość), to niech to zabierze ode mnie. I ciekawe, że na trzeci dzień nie było śladu i nie skorzystałam z tego skierowania do szpitala. Po roku zrobiłam badania i było okey. Jezus Chrystus jest naszym Panem i mamy nieustannie prosić o zdrowie dla duszy i ciała czyli o uzdrowienie. To wszystko oddaje się Bogu by nas prowadził po tej ziemi aż do nieba. Ufać, zawierzać się Panu Bogu to przyjąć pewne sytuacje z pokorą ale i roztropnością, co mogę uczynić by współpracować z łaską.
Dam Ci przykład też z mojego życia, który dotyczył akurat remontu i wielu z tego tytułu obciążeń i finansowych, organizacyjnych no i moich zdrowotnych ograniczeń. Zwróciłam się do Boga, że po co mi to wszystko, że pochłania to moje życie itp.
W Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana po mszy świętej porannej w tym dniu była kumulacja i pracowników, którzy przyjechali by wykonać pracę i były dostawy zamówionych towarów i fizycznie była też osoba, która akurat dostała wolne w pracy i mogła pomóc przy sprzątaniu. Pomyślałam sobie że Pan Jezus wysłuchał moich żalów, że remonty to nie moje pragnienia, bo On przecież jest w centrum mojego zainteresowania i taką dostałam odpowiedź.
Myślę, że przyjmij życie z Jezusem jako dar i może takie słowa Cię naprowadzą na wnioski: "Serce człowieka obmyśla drogę,
lecz Pan utwierdza kroki" (Księga Przysłów 16,9).
Rozumiesz, my sobie myślimy ale jak coś staje się faktem to Pan daje Ci odpowiedzi. Wszystkiego na ziemi się nie dowiemy ale chodzi tu o naszą wierność Bogu. Tak jesteśmy doświadczani, próbowani.
|
|