Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data: 2023-03-14 15:27
Myślę, że odpowiedź jest tu, szczególnie w wersie 26:
"12 Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem.
13 Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.
14 Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki].
15 Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała» - czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała?
16 Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż nie należałoby do ciała?
17 Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?
18 Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając każdy z nich w ciele.
19 Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? 20 Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało.
21 Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was».
22 Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze;
23 a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała,
24 a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci,
25 by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem.
26 Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki.
27 Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami."
(1 Kor 12).
"Co mi po wolnej woli człowieka, skoro człowiek nie potrafi jej dobrze wykorzystać"
Wolna wola to dar i zadanie. Moim zdaniem jednym z powodów zła dotykającego innych jest właśnie niechęć do wzięcia odpowiedzialności za wolną wolę.
"Żałuję, że kiedyś szukałam Boga i chciałam być z Nim blisko."
A dokąd pójdziesz, jeśli nie pójdziesz do Boga? Myślisz, że bez Niego będzie lepiej?
Cierpienie można przeżywać dwojako: obrażając na Boga albo współpracując z Nim. Podejmując współpracę, można się złościć, krzyczeć, mieć żal. Ważne, żeby to, co się dzieje w środku, dawać Bogu, nawet nieudolnie.
|
|