Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data: 2023-03-13 18:59
"W pytaniu 1 chodzi mi raczej o to, czy Kościół uznaje, że jest jakiś wiek, ze względów biologicznych już nieodpowiedni i ryzykowny na posiadanie potomstwa".
Kościół (ten hierarchiczny) to nie konsylium lekarskie. Nie tworzą go specjaliści z zakresu medycyny, trudno więc oczekiwać, aby wydawał wiążące orzeczenia w tych sprawach. Gdyby jednak zastanowić się nad tym przez chwilę, można by dojść do pożytecznych wniosków. Nie jest na przykład tajemnicą, że jeśli kobieta dotąd nie rodziła dzieci, a ma 35 lat lub więcej powinna być już pod opieką lekarza przez cały okres ciąży. Podobnie prawdą znaną powszechnie jest fakt, że zajście w ciążę jest możliwe dopóty, dopóki trwa cykl menstruacyjny. Jeśli już ustał, to minął również czas na efektywne staranie się o potomstwo.
Ad. 2 - Po przyjrzeniu się temu, co napisałaś dochodzę do wniosku, że żaden z tych punktów nie jest trafiony. Osoby w podeszłym wieku, które mogłyby zawrzeć powtórnie związek małżeński raczej się już o to nie starają. Dlaczego? Bo osoba, którą kochały i z którą chciały spędzić życie odeszła już do wieczności, więc nie szukają raczej kolejnej po to, aby tylko kogoś znaleźć, a dzieci też są już raczej dorosłe i to one mogłyby ewentualnie się zaopiekować owdowiałą matką, czy ojcem, a nie ich kolejny małżonek. A skoro taka osoba ma już dzieci, to możemy uznać, że w jej przypadku cel prokreacyjny został spełniony, prawda?
Ad. 3 - W liturgii sakramentu małżeństwa jest pytanie o to, czy przyjęcie i wychowanie potomstwa. Wyobrażasz sobie odpowiedź, wobec wspólnoty Kościoła, w stylu: "nie, nie chcemy. I co nam zrobicie"?
|
|