logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Martyna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2023-05-06 21:24

Moje małżeństwo się sypie. Płakać mi się chce gdy o tym myślę. Zaczęło się psuć od narodzin naszej córeczki.
Przyznam że odstawiłam wtedy męża na boczny tor, bo córka była dla mnie oczkiem w głowie, myślałam tylko o niej. Nie widziałam, że nasze małżeństwo zmierza do upadku. Mąż lubił się zajmować córką, nie było między nami kłótni na początku. Z czasem mąż zaczął się dąsać na mnie ze względu na to, że odrzucałam go w łóżku.

Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. Bywało, że przez cały dzień ze sobą nie rozmawialiśmy. Już mu na mnie nie zależało. Wcześniej kupował mi np. kwiaty na walentynki albo robił jakąś romantyczną kolację, ale przestał to robić. Coraz bardziej oddalaliśmy się od siebie, nie ma już między nami żadnej bliskości. On już się do mnie nie przytula, nie rozmawia ze mną.

Wczoraj nazwał mnie "lokatorką, a nie żoną", gdy zapytałam za kogo mnie uważa (w kłótni). Gdy zapytałam dlaczego uważa mnie za lokatorkę to powiedział, że "żyjemy jak lokatorzy a nie jak mąż i żona". Wyłam po tym przez całą noc, a on się nawet tym nie zainteresował.

Boję się, że niedługo mąż pójdzie do innej... Nie wiem jak i czy w ogóle jest możliwa naprawa naszego małżeństwa.

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2023-05-24 11:19

Martyno,

Skontaktuj się ze Wspólnotą Trudnych Małżeństw SYCHAR http://sychar.org/ Ogniska Sycharowskie działają w różnych miejscach w Polsce, być może niedaleko Ciebie,
Członkowie tej Wspólnoty mówią: "Każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania."

Spróbuj zadzwonić: 22/ 863 0453
lub wejść na ich stronę, więcej się dowiesz.
Zrób ten kolejny krok... śmiało
Z Bożą pomocą pokonasz kłopoty i uratujesz małżeństwo.

Pozdrawiam

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-05-24 14:14

Martyno, przyjrzyj sie temu, co sama piszesz.
"Już mu na mnie nie zależało." - a Tobie na nim zależało? Okazywałaś to? Jak?
"Gdy zapytałam dlaczego uważa mnie za lokatorkę to powiedział, że "żyjemy jak lokatorzy a nie jak mąż i żona". Wyłam po tym przez całą noc, a on się nawet tym nie zainteresował."
Cóż, nie żebym pochwalała, ale zdaje się na podstawie Twojego krótkiego posta, że Ty się też ostatnio nie bardzo interesowałaś mężem. Przyczynę rozumiem, dziecko ma swoje prawa (choć nie powinno zagarniać 100% Twojej uwagi), ale rozumiem też, że mąż mógł jednak poczuć się odtrącony. Nie przegadaliście tego wystarczająco przed narodzinami dziecka, prawda?

Bardzo dobrze się stało, że mąż wygarnął wreszcie, co czuje lub myśli. Być może bez tego nadal byś nie zauważała wystarczająco wyraźnie, wręcz ostro, co się między Wami dzieje. To, że powiedział, że nazwał sytuację, jest szansą.

Martyno, macie jak najbardziej szanse to wszystko naprawić. Ale trzeba, abyście się w tę naprawę zaangażowali oboje. Bez zwlekania, przeciąganie i odwlekanie nie pomoże. To nie mąż ma się zmieniać, ale Wy oboje.
Gdyby jednak mąż nie chciał się włączyć do spotkań typu Sychar czy do jakiejś terapii małżeńskiej, nie rób mu wyrzutów, idź sama. Nie rezygnuj. Masz szansę nauczyć się rzeczy przydatnych dla Was obojga.

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Dorota (---.rev.kpsi.pl)
Data:   2023-05-24 14:20

Martyno, spróbuj postawić się w roli twojego męża. On zwyczajnie poczuł się przez ciebie odrzucony, niepotrzebny. Jak ma się przytulać, skoro myśli, że ty go nie pragniesz? On się nie dąsa, tylko czuje się zraniony. Każdy mężczyzna potrzebuje relacji intymnych, gdyż są one dla niego potwierdzeniem jego atrakcyjności w oczach żony. Ta sfera jest dla mężczyzn bardzo ważna, jest motorem napędowym do działań mających na celu zapewnienie bytu i bezpieczeństwa swojej rodziny. On teraz myśli, że przestał być dla ciebie atrakcyjny, ważny i potrzebny. Twoja rolą jest podjecie próby zmiany nastawienia wobec niego. Pomimo tego, że całe twoje zaangażowanie przekierowane jest teraz na dziecko, to powinnaś zastanowić się co możesz zrobić by przywrócić między wami dobre relacje intymne. Nie zastanawiać się kiedy pójdzie do innej, tylko pokazać, ze jest dla ciebie nadal najważniejszy po Bogu.
Zdecydowanie uważam, wychodzenie na samotne nocne spacery nie jest rozwiązaniem problemu, ale jego eskalowaniem.
Życzę przywrócenia dobrych, serdecznych i "gorących" relacji małżeńskich.

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Estera (---.205.141.45.nat.ftth.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2023-05-24 14:31

Ok, wypłakałaś się, uspokoiłaś emocje, to teraz do roboty.
Jak nie wiadomo od czego zacząć, to warto zacząć od początku. Przypomnij sobie jak było na początku bycia razem i małżeństwa: zapewne randki, rozmowy, przytulanie. Wygospodarujcie zatem czas tylko dla siebie. Może uda się znaleźć choć raz na miesiąc opiekę do dziecka i iść tylko we dwoje do kina czy na kolację. Dodatkowo chociaż raz w tygodniu, a najlepiej codziennie, godzina tylko dla Was, przeznaczona na rozmowy o sprawach ważnych i mniej ważnych, wspólne bycie, film czy co tam lubicie i seks. Może to być wieczorem, kiedy córka zaśnie.
Mąż ciągle jest z Tobą, więc jest nadzieja.

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Agnieszka (---.centertel.pl)
Data:   2023-05-24 22:15

Ja bym zaczęła po prostu od szczerej rozmowy z mężem. Przeproś go szczerze z serca (jeśli tak rzeczywiście czujesz) za zbytnie zajęcie się córką i odstawienie męża na dalszy plan, za zaniedbanie jego potrzeb i ignorowanie go. Przyznaj się szczerze, powiedz, dlaczego tak się stało, że pierwszy raz jesteś matką i rzeczywiście dziecko zbytnio pochłonęło Twoją uwagę, że popełniłaś jakieś błędy (jeśli je widzisz) itd. Zapewnij męża, że nie chciałaś go ranić, że bardzo go kochasz i chcesz naprawić waszą relację, poświęcić mężowi więcej czasu. Powiedz też mężowi o swoich ewentualnych oczekiwaniach (np. odnośnie opieki nad dzieckiem, jak to widzisz, czy zwykłych domowych spraw, czy okazywania miłości czy innych). I on też niech powie o swoich. Poproś go o próbę podjęcia walki o wasz związek (szczególnie jako małżeństwo sakramentalne, bo chyba takim jesteście). Niech każde z was szczerze powie o wszystkim, co mu leży na sercu i niech słucha tego, co mówi druga osoba. I na koniec podemijscie decyzję, zdecydujcie, co dalej, ustalcie plan, np. czas na randki, pomoc psychologa czy kogoś innego, jeśli jest konieczna, znalezienie opieki dla dziecka, która by was trochę odciążyła, wspólnota itd. Idealnie, gdybyście mieli codziennie czas na wspólną modlitwę, choćby kilka minut, kiedy też moglibyście przeprosić się za popełnione błędy.
Myślę, że wszystko jest do uratowania, tylko najważniejsze, abyście byli wobec siebie szczerzy i starali się widzieć i zaspokajać potrzeby drugiej osoby.
Powodzenia.

 Re: Z powodu córki odstawiłam męża na boczny tor.
Autor: Barnab (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2023-05-25 00:09

Mąż jest najważniejszą osobą w Twoim życiu, bo to z nim łączy Cię sakrament, a nie z dzieckiem. Wiadomo, że dziecko skupia uwagę i wymaga opieki, ale ono jest na dalszym planie. Jest Ci dane pod opiekę na jakiś czas. Potem pójdzie swoją drogą, a Wy z mężem zostaniecie nadal razem. Chyba sobie nie do końca to uświadamiasz. Spróbuj przestawić swoje myślenie, że hierarchia to: Bóg, mąż, dzieci, dalsza rodzina,....

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: