Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data: 2024-04-04 00:56
Może zacznij od szacunku dla niej i jej zdania. Nazywanie jej matką, sugerowanie, że zachowuje się jak nastolatka, ciągłe dopytywanie o to samo (chyba większość osób by to denerwowało), deprecjonowanie tego, co próbuje robić dla siebie może sugerować, że nie traktujesz jej poważnie. Mam wrażenie, że mama niespecjalnie ma prawo głosu w domu i tak jest pewnie od dawna. Z tym dokształcaniem w kwestii manipulacji i toksycznych osób też chyba idzie w dobrą stronę, choć pewnie po omacku.
Spróbuj ją usłyszeć, ale tak naprawdę, nie tylko słowa, które mówi. Za każdą decyzją coś się kryje. Nie każdy umie i chce o tym opowiadać.
I zastanów się, dlaczego chodzenie do kościoła jest ważne dla Ciebie. Własne autentyczne świadectwo może zdziałać więcej niż przekonywanie na siłę.
|
|