Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data: 2002-04-17 11:59
Rzeczywiście, byłem niemało zaskoczony, gdy niedawno wyświęcony kapłan odniósł się do treści Księgi Rodzaju jak do zagadnienia jedynie symbolicznego, łącznie z Adamem i Ewą. Wtedy już nie ma miejsca na Grzech Pierworodny.
Na ten temat bardzo wiele było już tu powiedziane. Tu przypominam opracowanie O. Petera Fehlnera O.F.M. Conv i zachęcam do skorzystania z odpowiedzi:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=1112&t=1033
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=947&t=932
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=1039&t=1033
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=2473&t=2418
NAUKA KOŚCIOŁA O STWORZENIU
O. Peter Damian FEHLNER O.F.M. Conv
Fragment rozprawy „In the beginning..." (Na począt-ku...), która ukazała się w organie watykańskiej Kongregacji Ewangelizacji Ludów „Christ to the world" 1988, 33, (l):
56-72, (2): 150-164, (3-4): 237-248. Omawia ona naukę Kościoła o stworzeniu, od pierwszych słów Starego Testa-mentu do nauki Jana Pawła II. Przedstawione poniżej zakończenie tej rozprawy znajduje się na str. 246-248 „Christ to the world".
Ewolucja jako wzorzec
Można wykazać, posługując się dobrymi argumentami, że ewolucja nie jest po prostu teorią naukową. Jest ona dogmatem stanowiącym tło dla wszystkich naukowych poczynań. I właśnie to założenie, że ewolucjonizm stanowi wzorzec uniwersalny, znajduje się w konflikcie z nauką Kościoła. Jest ono nadużywaniem zezwolenia Piusa XII, który dopuścił wysuwanie hipotezy o ewolucji jedynie w ramach pewnych zagadnień naukowych i to bez kwestionowania decyzji Kościoła w sprawach dotyczących Objawienia. Wolności bez ograniczeń nie udziela też Kościół polityce, ekonomii itd. W ramach wyraźnie oznaczonych granic każdej nauki, sztuki czy zawodu, doświadczony praktyk jest wolny od słuchania autorytetu Kościoła. Wolność ta jednak nie oznacza prawa do wyznaczania granic własnej kompetencji niezależnie od Prawdy, którą jest Bóg, oraz od Objawienia, które On powierzył Kościołowi.
Ewolucja teistyczna
Niektórzy twierdzą, że stanowisko zwykle określane mianem „ewolucji teistycznej" pozwala wierzącemu na zachowanie wiary w Boga, którą ewolucjonista — agnostyk czy ateista — odrzuca. W takiej syntezie mówi się, że religia tłumaczy „Kto" uczynił świat i „dlaczego", podczas gdy nauka wyjaśnia „jak” On to zrobił (przez ewolucję). Religia odnosi się do przyczyn ostatecznych, podczas gdy nauka traktuje o przyczynach bezpośrednich, o procesach i faktach.
Tymczasem wierzący katolik nie może wyeliminować ze swoich wierzeń faktów zawartych w objawionych opisach początków świata materialnego, bez naruszenia istoty Wiary, a więc czegoś co nie jest w jego gestii. Tak więc „ewolucja teistyczna", przekazująca do wyłącznie naukowego poznania to „jak" stworzenia, jest a priori niezgodna ze stanowiskiem katolickim.
W rzeczywistości katolik wyznając pierwszy artykuł wiary (Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych — przy p. tłumacza) stwierdza nie tylko to, że Bóg jest i że On stworzył świat ale również to, jak On go stworzył, a w szczególności jak On stworzył istoty anielskie i ludzkie. Właśnie w uznaniu boskiej działalności jako szczególnej widać różnicę między bytem nieskończonym a skończonym. Działanie istoty stworzonej wymaga najpierw istnienia świata i gatunku, podczas gdy działanie Stwórcy tego nie wymaga. Sugerowanie więc, że procesy naturalne wystarczą dla wyjaśnienia jak powstał świat, i różnice między gatunkami, musi logicznie prowadzić do niezdolności odróżniania Boga od Jego stworzenia (jest to herezja zwana panteizmem).
Wnioski
Od samego początku nauka Kościoła o powstaniu świata obejmuje zwartą i niezmienną doktrynę; nie tylko w ogólnej treści i intencji — zawiera także wyraźne sprecyzowania dotyczące szczegółów.
Doktryna o stworzeniu, w ogólności jak i w szczegółach, jest nieodłącznie związana z tajemnicą Zbawienia. Dlatego też żaden katolik nie ma prawa kwestionować któregokolwiek z aspektów doktryny o stworzeniu, uważanej przez Kościół za związaną z tajemnicą Zbawienia, bez narażania się na równoczesne powątpiewanie o tej tajemnicy.
Kościół nie stoi na stanowisku, że Bóg objawił wszystko co może być znane o Jego stworzeniu, że wiemy już wszystko o tym co zostało objawione, ani że dokładny sens Objawienia został w każdym szczególe definitywnie przez Kościół wyjaśniony w sposób najbardziej wyraźny. Kościół stoi na stanowisku, że następujące prawdy odnośnie stworzenia świata i- bytów w nim zawartych były następująco objawione i definitywnie przez Kościół wyjaśnione (uroczyście lub w nauczaniu
normalnym) w sposób nie pozwalający na kwestionowanie ich, ani na poddawanie zmianom w celu pogodzenia z ludzkimi teoriami:
1. Cały świat był stworzony przez Boga ex nihilo (z niczego) na początku czasu.
2. Zasadnicza struktura i porządek świata, przewidziane dla jakiejkolwiek późniejszej działalności czy rozwoju, ustanowione były przez Boga. Ich bieg nie zna wyjątków prócz tych, które pochodzą bezpośrednio z boskiej interwencji. Kościół naucza na przykład, że taka interwencja nastanie przy ostatecznym zmartwychwstaniu ludzkich ciał, przejściu ich na końcu czasu ze stanu nieorganicznego w organiczny.
3. Pierwszy mężczyzna i pierwsza kobieta stworzeni byli bezpośred-nio przez Boga, przez uformowanie ciała męskiego z istniejącej już materii oraz ciała kobiecego z ciała pierwszego mężczyzny, przez stworzenie z niczego duszy dla każdego z nich, a następnie przez połączenie duszy z formą cielesną. Przy każdym z tych trzech aktów — tworzenie ciała, tworzenie duszy, wtopienie duszy w ciało — głównym Czynnikiem sprawczym jest Stwórca, a nie stworzenie; a więc jest to proces nie rozwoju naturalnego z jednego gatunku w drugi, ale Boskie, cudowne działanie, przerywające ciągłość naturalnych procesów. Ta ingerencja Boga stanowi o wyłączności i wielkości człowieka, każdej pojedynczej osoby ludzkiej w całości stworzenia, oraz o specjalnej wartości człowieka przed Bogiem.
4. W ten sposób Bóg stworzył tylko jednego mężczyznę i jedną kobietę. Wszyscy inni znajdują swój początek w pochodzeniu od tych dwojga. Ludzkie zrodzenie poprzez poczęcie stanowi o początku ciała, natomiast boskie stworzenie duszy ex nihilo o początku duszy. Tak więc historycznie jest tylko jedna ludzka rodzina, z tylko jedną parą rodzicielską na jej początku, która to para zawdzięcza swoje istnienie bezpośrednio i zasadniczo Bogu Stwórcy.
O. Peter Damian FEHLNER O.F.M. Conv. Redaktor „Miles Immaculatae“
Pozdrawiam.
|
|