Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-05-15 17:55
Spowiedź osobista, indywidualna, douszna przynajmiej raz w roku, jest obowiazkiem każdego rzymskiego katolika. To, że nasi bracia w Niemczech tego nie wypełniają, to przykre. Spowiedź nie wymaga dla swojej ważności konfesjonału, choć jest to mebel zapewniający pewien komfort (nie tyle fizyczny, co psychiczny). Co robić? Po prostu zwracać się z prośbą do niemieckich duchownych o spowiedź. Nie mają prawa odmówić.
Owa "spowiedź ogólna" to taki "implant" protestancki. Tymczasem sam Luter, mimo, że nie uznawał skaramentu pokuty (dlaczego, to już inna historia), był wielkim "fanem" spowiedzi dousznej, indywidualnej i praktykował ją do końca swoich dni. Jego następcy wyrugowali ją i zastąpili spowiedzią zbiorową w połowie XVIII wieku. Dziś, co dziwne, do kościołów protestancki w Niemczech wracają, powoli bo powoli, ale jednak, konfesjonały. Bo takie jest życzenie wiernych. Widocznie im czegoś brakuje.
|
|