logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: Krzysztof (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-05-20 13:17

Kochani!!
tak bardzo kocham życie, ale to co się ostatnio dzieje ze mną i wokół mnie doprowadza mnie do rozpaczy. Tracę wiarę w sens życia, czemu tak trudno normalnie żyć, czemu jeden ma wszystko, a drugi nic.Czemu jednemu się układa jak po sznurku, drugi ciągle ma pod górkę
Żona chora nie uleczalnie
ZUS zabrał rentę
długi banku
brak perspektyw spłaty
brak perspektyw w pracy
brak prawdziwych przyjaciół
brak wyjścia z sytuacji.

Każdy radzi nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu, tak tylko to pozostało, ale dobry Boże jak głęboko chcesz mnie doświadczyć.
Ktoś poradzi wyjedź zagranicę, ale ja nie mogę zostawić żony samej, umrę cichutko jak kwiatek bez wody, ta woda kilka set złotych których nigdzie nie można zdobyć ani zapracować
Czy warto żyć w hańbie i poniżeniu???????????????????
Krzsztof

 Re: Każdy radzi nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: W. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-05-20 15:32

Żle postawione pytanie. Dlaczego piszesz o hańbie i poniżeniu? Wiem z doświadczenia aż za dobrze co to znaczy nie móc zarobić paruset złotych. Kiedy nie ma żadnych perspektyw na spłatę zaciągniętych zobowiązań itp... Borykam się z podobnymi problemami już od paru lat niestety. To czy w tej sytuacji będziesz się czuł upokorzony zależy tylko od Ciebie i od Twojej relacji z Panem Bogiem. Ja przekonałem się już nie raz że zawierzenie wszelkich spraw Jemu "opłaca się " brzydko mówiąc :) Wtedy kiedy ulegam nastrojowi i zaczynam rozpaczać nad sobą jest mi jeszcze gorzej, ale kiedy zaczynam się modlić do Niego, rozmawiać z Nim okazuje się że żyje mi się lżej i że przychodzą mi do głowy różne rozwiązania moich trudnych spraw. Może to jak w tej chwili wygląda Twoje życie ma Cię czegoś nauczyć? Wiem, że to trudne ale spróbuj może zrewidować swoje życie i poddać je ocenie (jak najbardziej obiektywnej jak tylko się da) i wtedy postaw sobie pytanie dlaczego tak się dzieje? Może to brutalne co napisałem ale nie obarczaj Boga odpowiedzialnością za swoje niepowodzenia - tak jest najłatwiej. Trochę trudniej jest zawierzyć i zaufać prawda? Życzę Ci wszystkiego najlepszego i wiem że wyjdziesz z tych trudności. Szczęść Boże i pamiętaj - modlitwa potrafi zdziałać cuda (np. Koronka Do Bożego Miłosierdzia).

 Re: Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: asia (---.bp-pragapd.waw.pl)
Data:   2005-05-21 14:06

Tobie potrzeba ludzi ktorzy cie wespra. Poszukaj wolontariuszy. Nie zalamuj sie. Polecam rekolekcje u jezuitow: www.jezuici.pl/dr

 Re: Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: wojtek (---.kk.e-wro.pl)
Data:   2005-05-21 16:34

Skoro uważasz, że twoja sytuacja jest beznadziejna ... to zamiast siedzieć w internecie PADNIJ NA KOLANA PRZED NIM. To jest jedyna twoja nadzieja, jedyny twój przyjaciel. Nie masz znajomości aby ktoś załatwił ci pracę? to może zapłacz przed tym, który jest szefem wszystkich szefów i pracodawcą wszystkich pracodawców - znajomość u niego wystarczy. Tylko zrób to w pokorze uznając własną słabość i nie stań przed nim w pysze tylko w pokorze. Zaufaj mu i podziękuj z góry za pomoc. I trwaj przy nim - a on sam będzie pomagał.

 Re: Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: Darek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-05-22 11:50

Krzysztofie, całkowicie zgadzam się ze zdaniem Wojtka.
Oto moje świadectwo:
w wieku 24 lat ciężko zachorowałem. Straciłem pracę, ZUS odmówił mi renty. Rodzina i przyjaciele się odwrócili, wspierała mnie tylko mama. Wtedy właśnie po latach powróciłem do Boga. Mimo choroby i ubóstwa zacząłem studia. I znowu klęska. Nie zdałem pierwszego semestru. Od nowa wszystko zacząłem i w 2000 r ukończyłem studia z bardzo dobrym wynikiem. Wszystko dzięki Bogu. Tylko On wie jak mnie bolało ciało, jak już nie umiałem się uczyć i zostawała mi tylko modlitwa. Po 7 latach sądu z ZUS wreszcie wygrałem rentę. 400 zł netto, ale cieszyłem się jakbym wygrał w lotto.
Po studiach prawie 5 lat szukałem pracy. Ale kto zatrudni niepełnosprawnego? Prywaciarze nie, bo nie dam rady pracować po 12 godzin dziennie. W urzędach państwowych też nie, bo nie mam znajomości. 5 lat odzierania z godności, upokorzeń, odwracania ode mnie głowy.
I znowu łaska Boga. Oferta pracy w starostwie powiatowym tylko na 2/5 etatu za marne grosze. Nikt z tytułem magistra i 5 letnią praktyką nie zgodził się, ale ja poczułem że to jest praca dla mnie.
Teraz wiem, że trzeba WALCZYĆ i SZUKAĆ, trzeba być WYTRWAŁYM, trzeba WOŁAĆ i PROSIĆ. To, że jeszcze żyję i widzę w swoim życiu sens zawdzięczam Jezusowi. Mi osobiście bardzo pomaga Koronka i adoracja. Polecam Cię, Krzysztofie Bożemu Miłosierdziu. Będę się za Ciebie i Twoją rodzinę modlić. Proszę, nie poddawaj się.
ZAUFAJ JEZUSOWI.

 Re: Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: Krzysztof (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-05-22 19:50

Dobry człowieku,
Czy szukanie duchowego wsparcia uważasz za pałetanie się po internecie? Padłem na kolana bez twej zachęty, wiem że zrobiłem wiele błędów w swoim blisko 50-letni życiu i tylko Boska pomoc pomogła mi z tego wyjść.Szukam wsparcia bo takich kłopotów jeszcze w życiu nie miałem. Większe zrozumienie znalazłem u Darka i jemu zato serdecznie dziękuję.
To jest naprawdę chrześciajańska postawa
Modlę się za Ciebie i pozdrawiam
Krzysztof

 Re: Każdy radzi: nie załamuj się, idz do przodu, ufaj Bogu.
Autor: Sylwiq (212.244.122.---)
Data:   2005-05-27 18:01

Czy masz Biblię? Poczytaj z Starego Testamentu - Księgę Hioba. Temu facetowi też się świat zawalił... dowiesz się, dlaczego Bóg dopuszcza do takich sytuacji... I jak z nich wyprowadza.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: