logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bóg i poczucie humoru.
Autor: zona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 10:50

Verba Docent napisał, ze PismoŚwięte dostarcza nam wielu przykładów poczucia humoru u Pana Boga:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=93392&t=93392
Zaintrygowało mnei to. Czy ktoś oprócz VD, cho oczywiście on tez, mógłby podac przykłady?

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: O. Jan, omi (---.dsl.look.ca)
Data:   2005-09-18 12:42

Już kiedyś pisałem tu w humorach, że Pan Bóg pouczył mnie poprzez psa.
W roku 1982 odczas wyprawy misyjnej w moim sektorze miałem do przejścia 25 km łatwej drogi ścieżką wzdłuż dużej rzeki. W połowie drogi trzeba było przejść po dwóch palach nad wodą o głębokości przynajmniej 3 metry. Kiedy pierwszy raz tam przechodziłem, woda w strumyku była do kostek. Teraz byłem sam. Stałem przy rzece i zastanawiałem się, w jaki sposób przedostać się na drugą stronę? Po kilkunastu minutach zobaczyłem, że po palach przeszedł pies.
- Skoro pies przeszedł, i ja na czworakach dam radę.
Przerzuciłem kij i sandały. Udało się.
I od tej pory byłem znany w całym województwie z pieskiego pokonywania malgaskich „mostów”.
A co w tym dziwnego? Pies jest tam, gdzie są ludzie. Najbliższa wioska była 2 km dalej. Przez cztery lata tą drogą szedłem przynajmniej dziesięć razy w roku i tylko ten jeden raz widziałem psa. Mogę to zrozumieć tylko w ten sposób, że Bóg chciał mnie pouczyć, jak powinienem pokonywać malgaskie mosty.Pouczył w sposób dowcipny
Szczęść Boże!
O. Jan, omi

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-09-18 15:00

To znaczy tak, Bóg nie opowiada w Piśmie Świętym kawałów (Biblia to nie teleturniej na opowiadanie wiców), Bóg je robi, nie tylko w Piśmie Świętym. Wyliczanka byłaby na kilkaset stron. Przykłady? Poczynając od dialogu z Adamem i Ewą po grzechu pierworodnym (przecież doskonale wiedział, co nabroili).
Albo taki pomysł, by na pustyni budować arkę.
Albo karmienie narzekających Izraelitów na pustyni. Jak pierwszy raz jedzenie zaczęło się im sypać na głowę, to się pytali; Co to jest? Stąd się wzięła nazwa.
Albo te wszystkie numery z runem i cofaniem się zegara słonecznego.
Albo pomysł, żeby Ozeasz wziął sobie za żonę prostytutkę i ponazywał dzieci tak, że głowa boli.
Albo narodzenie się Króla w oborze w Betlejem. Magowie szukali Króla na dworze Heroda, a znaleźli zupełnie gdzie indziej.
Albo dialog z Natanaelem.
Albo zapłacenie podatku świątynnego przy pomocy złowionej ryby, która złowiła podatek.
Zresztą połów ryb też był niezły...
Albo rozmowa z Nikodemem.
Albo rozmowa z Syrofenicjanką.
Albo z Piotrem o jego zdradzie, przed zdradą.
Albo z Marią Magdaleną,
z uczniami w drodze do Emmaus.
Całe Pismo aż iskrzy od kawałów Pana Boga. A świat, to nie? Np. takie pingwiny, albo biedronka (nie mylić z biedroniem), albo zwierzę z fontanną na grzbiecie. Jak nie wierzysz, że Bóg ma poczucie humoru, to Mu zrób jakiś kawał i poczekaj na reakcję.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: j (---.ostnet.pl)
Data:   2005-09-18 15:13

kiedys słyszałam, możliwe ,że była to wypowiedź ks. Twardowskiego, że Bóg jako istota doskonała ma równiez doskonale poczucie humoru. Humor nie opuszczał wielu świetych (np o.Pio, Jan Paweł II, św. Franciszek).
W Bibli znalazłam na poparcie tej tezy taki wyjatek: Radość serca wychodzi na zdrowie, duch przygnębiony wysusza kości (Księga Przysłów: 17,22).
Temat interesujący, ciekawe co jeszcze wynajdą Forumowicze ?

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: zona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 15:35

wiesz, Michale, dla mnie to był zawsze dowód ego mądrości ( to, o czym piszesz), ale nie takiej posepnej, tylko pogodnej, pełnej miłości. Ale zeby poczucie humoru?? Ja wiem????

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: zona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 15:36

Natomiast poczucie humoru widac w przyordzie.
Ot np. taki hipopotam :)

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: zona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 15:41

Jeszcze sprostowanie dla Michała. ja wierz.ę, ze Bóg ma poczucie humoru. W świecie to widac, tylko nie widze tego w Pismie Św.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2005-09-18 16:19

Wyjasnienie dla Żony.
Przecież wszystko to o czym napisał Michał, znajduje się własnie w Piśmie św. Wystarczy tylko wyszukać do każdego zdania odpowiednie sigla (adresy) Biblijne. Jesli nie dasz rady..., to może Michał dopisze?...

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-09-18 16:46

Przeczytaj sobie spokojnie teksty, które wymieniłem, szczególnie z NT, przecież tam aż iskrzy. Gdyby Jezus nie miał poczucia humoru, toby to załatwił w trymiga. Jezus ma bardzo subtelne poczucia humoru. Ale przecież np. tego Kleofasa i drugiego ucznia załatwił na cacy. Najpierw pozwolił im wędrować 10 km w te, a później tak im dał popalić, że w środku nocy popędzili z powrotem. A scena z nawróceniem św. Pawła? A uwolnienie św. Piotra? A powołanie Korneliusza? A działalność Pawła w Damaszku? Pojechał tam specjalnie, by prześladować chrześcijan, tymczasem, żeby uratować mu życie, chrześcijanie musieli spuścić go nocą w koszu na linie przez mur. (Najlepsze jest zakończenie tej historii – dopiero, gdy pozbył się tego nawróconego prześladowcy Kościół zaczął się cieszyć pokojem.) Z Pawłem to jest wogóle istna komedia pomyłek. Człowiek, któremu nigdy w życiu nic nie wyszło i dlatego odnosił takie sukcesy. A gdzie się nie pojawił wywoływał tumult i zamieszanie.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: + (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 21:08

Ktos opowiadał, ze szedł przez park i odmawiał rozaniec. W pewnym momencie nie mogł sobie przypomniec, ktora tajemnice powinien własnie zaczac odmawiac, i zaczał sie modlic o przypomnienie, i ... wszedł głowa w dolne gałezie swierka rosnace przy alejce... Poczuł kłujace igły na czole... Tak! Cierniem ukoronowanie!

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: + (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 21:12

I jeszcze jedna opowiastka. Moj kolega bedac jeszcze w szkole sredniej stwierdził, ze moze nie bedzie sie odrazu brał do odrabiania lekcji, tylko poczyta sobie Pismo Swiete. Otworzył na chybił-trafił i natrafił na tekst, ktory zaczynał sie od słowa: "Leniwcze..." no i zawstydzony poszedł sie uczyc.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 21:53

Ponieważ wywołano mnie do tablicy to pozwolę sobie na wyjaśnienie co miałem na myśli:

1)Akt stworzenia opisany w Księdze Rodzaju jest przejawem dobrego humoru Pana Boga, czy ktoś bez poczucia humoru mógłby stworzyć coś co nie "jest dobre"? A już kwitensencją dobrego humoru jest stworzenie kobiety!!!

2) proszę sobie poczytać "negocjacje" Abrahama z Bogiem w sprawie Sodomy i Gormory (Rozdział 18).

3) a taka perełka jak: "powód do śmiechu dał mi Bóg" (Sara do Abrahama Ks.Rodz. 21, 6). Czy ktoś bez poczucia humoru może dać komuś drugiemu powód do śmiechu i radości? No chyba nie. A jak się w czytać dokładnie w kontekst tej wypowiedzi (szczególnie rozdział 18 to widać, że Bóg w swoich relacjach z Sarą i Abrahamem tryskał wręcz dobrym humorem).

Tak więc droga Pani żono, widać ten humor w Piśmie, widać. Trzeba się tylko wczytać. To, że święte to nie znaczy od razu, że musi być smutne.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: zona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 22:36

Raz jeszce bęe sie broni- nie powiedziałam, ze Bóg czy Pismo jets smutne.co widac wyżej wjednym z postów skirowanych do Michała.

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-18 22:59

Ależ ja nie twierdzę, że powiedziała Pani, że Pismo jest smutne. Pani twierdzi, że humoru Boskiego w Piśmie nie widać. No to ja pokazuję, że widać i to bardzo.

Umknęła mi jeszcze jedna scenka, niemalże kabaretowa, prawie skecz mający miejsce w Jerychu. Mam na myśli Łk 19 i tego konusa Zacheusza. Dygnitarz włażący na drzewo sykamory, czyż nie wygladał zabawnie? Scena godna Barei!

 Re: Bóg i poczucie humoru.
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-09-19 22:00

Ja podobnie jak autorka wątku, zona, nie bardzo widzę humor Boga w Biblii. Ale to chyba kwestia innej definicji poczucia humoru. Albo mam coś ze wzrokiem.
Dla mojej koleżanki taką sceną biblijną, w ktorej ta cecha Boga się wg niej ujawnia jest wołanie Samuela przez Boga w 1 Sm 3.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: