logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: Karolina (---.chelm.mm.pl)
Data:   2005-11-06 07:08

lub krzyżem przydrożnym, kaplicy?

 Re: Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: ata (---.aster.pl)
Data:   2005-11-06 18:29

Wiesz, myślę, że uczynienie znaku krzyża przed kościołem jest po prostu powiedzeniem Bogu " Pamiętam o Tobie, Wysławiam, Chwalę Cię". Jest uczczeniem Jego obecności w Najświętszym Sakramencie. Zauważyłam też, że np kiedy jadę autobusem i widząc kościół czynię znak krzyża, inni ludzie także zaczynają to robić. Mam wtedy takie wrażenie, że nie są już tak obcy, więcej- są mi bliscy, bo tak samo pragnął pozdrowić Chrystusa.

 Re: Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: Noemi (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-06 19:02

Jeżeli chcesz możesz się przeżegnać, ale jeżeli masz to robić bezmyślnie, to byłoby lepiej skierować ku Boga swoje myśli i serce i pozdrowić Go np.: "Niech będzie Bóg uwielbiony, niech będzie uwielbione Jego Święte Imię", "Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu ..." lub "Kłaniam Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławię Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupił"

 Re: Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: Dziadek_Muminka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-06 21:29

Karolino:)
Czy idac ulica i widzac swego przyjaciela nie pozdrawiasz go?
Czyzby Bog byl mniejszy od czlowieka i nie zasluguje na szacunek?
Szczesc Boze:)

 Re: Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: Beata (---.devs.futuro.pl)
Data:   2005-11-06 21:33

Jest to wyraz chwały i czci oddawanej Bogu. Przechodząc przed Kościołem przechodzisz obok Jego domu, w którym On mieszka prawdziwie bo w Tabernakulum. Przechodząc obok krzyża przechodzisz obok znaku naszego zbawienia.

 Re: Czy i dlaczego przeżegnać się przed kościołem?
Autor: Katia (---.czerwony.net)
Data:   2005-11-11 02:07

Zawsze wstydzilam sie przezegnac kolo kosciola. I czasem sie wstydze. Ale robie to wlasnie z mysla, ze On tam jest. I zauwazylam tez, ze ile razy sie przezegnam, ci, co siedza kolo mnie w autobusie czy tramwaju, tez sie zegnaja...i wtedy czuje radosc i czuje sie dumna...ze zdobylam sie na odwage:).Moze dziecinne...ale wiele kosztuje mnie, zeby umiec publicznie pokazywac swoja wiare. Ale widze jak Pan Bog subtelnie pokazuje, ze nie ma czego sie wstydzic...

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: