logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: lulu (---.pools.arcor-ip.net)
Data:   2005-11-14 21:45

Czy Jan uczen Jezusa i Jan stojacy pod krzyzem razem z Maryja to jedna i ta sama osoba?

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: stary zgred (---.chello.pl)
Data:   2005-11-14 23:42

tak

-----------------

Panski post ma nr 99 000 :)
moderator

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2005-11-15 00:41

I tenże Jan jest autorem Ewangeli, Ksiegi Apokalipsy, a także trzech Listów zamieszczonych w NT. Jest zapisany jako ten własnie Jan 34 razy w NT. I tak:
u Mateusza: 4,21; 10,2; 17,1;
u Marka: 1,19; 1,29; 3,17; 5,37; 9,2; 9,38; 10,35; 10,41; 13,3; 14,33;
u Łukasza: 5,10; 6,14; 8,51; 9,28; 9,49; 9,54; 22,8;
w Dziejach Apostolskich: 1,13; 3,1; 3,3; 3,4; 3,11; 4,13; 4,19; 8,14; 12,2;
w Liście do Galatów: 2,9;
w Apokalipsie: 1,1; 1,4; 1,9; 22,8;
W swojej wersji Ewangelii nie nazywa siebie Janem, a uczniem umiłowanym właśnie. Pozdrawiam, szczęść Boże.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: QuintusJedi (---.daminet.pl)
Data:   2005-11-15 01:04

Ależ owszem :)
Mój patron z bierzmowania, wspaniały święty :D

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: Verba Docentv (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-15 14:12

Tak, Jan do Krzyża i Jan - uczeń to ta sama osoba.

Natomiast czy mamy do czynienia z tym samym Janem w przypadku Ewangelii i Apokalipsy? Tradycja przyjmuje, że tak. Jednak z uwagi na to, że styl pisarski, teologia, słownictwo są bardzo odmienne przyjęło się, że uważać, że to ta sama osoba. Apokalipsa miała powstać na Patmos, jest własnoręczym dziełem św.Jana, natomiast Ewangelia została podyktowana przez Jana greckiemu skrybie, już pod sam koniec życia ewangelisty, po powrocie z Patmos.
Niektórzy uważają, że Ewangelia Janowa jest pierwszą chronologicznie, pisaną niemal "na gorąco" przez młodego Jana, a Apokalipsa została spisana po przeżyciach na Patmos, w samym finale jego życia.
Istnieją bibliści twierdzący, że Jan Ewangelista i Jan Apokaliptyk to dwie różne postacie.

Ostatnio przyjmuje się, że autorem Listów św.Jana jest uczeń z otoczenia apostoła, piszący być może w imieniu swojego nauczyciela. Listy bowiem nie mają tak charakterystycznych dla innych listów z NT, formuł pozdrowień, powitań i pożegnań.

Mamy trochę mylne wyobrażenie na temat pracy literackiej w starożytności. Przykładamy bowiem matrycę współczesności. Autorem listu dziś jest ten, kto siada nad kartką papieru (lub klawiaturą) przelewa na ten papier jakąś myśl, adresuje ja do kogoś, podpisuje i wysyła.

W starożytności było zupełnie inaczej. Wiele listów, było tylko listami z pozoru. Wiele tekstów, w tym listów, było wyrażanych ustnie a o autentyczności ich świadczył nie podpis czy pieczęć lecz znak pokazany słuchaczowi świadczący o tym, że posłaniec wyraża myśl nadawcy takiego listu. Mógł to być np. pierścień lub moneta. Często pisma autorów powstawały w kręgu ich uczniów a nauczyciel je tylko autoryzował w taki lub inny sposób, a często wogóle. Przecież Sokratesa znamy tylko z przekazu jego uczniów, głównie Platona. A ów Platon dzielił swoją twórczość na spisaną (do której przyk ładał mniejszą wagę) i głoszoną w akademii, którą uważał za zasadniczą. Tę głoszoną dzielił z kolei na wykłady (jeśli mozna użyć tego słowa) publiczne i nauczanie ezoteryczne (nie żeby jakieś tajemnicze, tylko skierowane do wybranego grona najlepszych uczniów). I to ezoteryczne nauczanie było sendem filozofii Platona, w jego mniemaniu. Sęk w tym, że do dzisiejszych czasów zostały tylko strzępy i tak naprawdę nie wiem, co było jądrem jego filozofii.
Często też poglądy jakiegoś myśliciela znane były tylko i wyłącznie dzięki polemikom z nim. Np. poglądy gnostyka Marcjona znamy tylko i wyłącznie z polemik Tertuliana, bo sam Marcjon chyba niczego nie napisał.
Słowo mówione miało wtedy dużo większą wartość niż pisane.
I tak naprawdę nikt nie dbał specjalnie o to, kto konretnie zasiadł na pergaminem.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: stary zgred (---.chello.pl)
Data:   2005-11-15 20:20

Prawdopodbnie wszyscy to wiedza ale zeby nikogo nie wprowadzic niechcacy w blad: sw. Jan od Krzyza to jeszcze inna osoba - http://www.pkrd.org.pl/duch/mistyka/jk/spis.htm (polecam Noc Ciemna i Poezje)

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: stary zgred (---.chello.pl)
Data:   2005-11-15 22:04

Przepraszam, po raz kolejny jest mi wstyd z powodu mojej niewiedzy - nie wiedzialem ze istnieje Jan do Krzyza...

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: j (---.ostnet.pl)
Data:   2005-11-15 22:20

może trochę wyobraźni : Jan (zwrócony) do Krzyza. Nie słyszałam, ale spodobało mi się...

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: grimma (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-15 22:36

z tego co wiem (a nie wiem wszystkiego na kazdy temat) zakonnicy przyjmowali imiona i dodawali np: od Aniolow (matka Joanna), od Krzyza, od Dzieciatka Jezus

jako zywo nie slyszalam:
do Aniolow, do Krzyza, do Dzieciatka Jezus

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-16 08:46

Com napisał, tom napisał - Jan 19,22

To,że napisałem Jan do Krzyża to nie był przypadek. Pierwszym Janem od Krzyża był św.Jan, uczeń Jezusa. Ale ponieważ już funkcjonuje inny święty Jan od Krzyża, ten o którym swój doktorat pisał ks. Wojtyła, to dokonałem małej "manipulacji" literowej, żeby podkreślić, że św. Jan był tym jedynym uczniem, który stał pod Krzyżem. Może lepiej byłoby napisać "Jan spod Krzyża"?

Powtarzam tym co nie zrozumieli, chodziło mi o pokazanie owej specyficznej relacji św.Jana Ewangelisty z Krzyżem, bez której nie można zrozumieć ani jego opowieści ewangelicznej, ani Apokalipsy.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-16 19:54

Niestety, nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. (Chyba, ze są jakieś nowe odkrycia z 2005 r.?) Nie jest podana tożsamośc osoby stojącej pod krzyżem. W Ewangelii ta tajemnicza postać nazywana jest "drugim uczniem" lub "uczniem, którego Jezus miłował". Nie mamy dowodów, że był nim Jan, uczeń Jezusa. A jeszcze inną sprawą jest autorstwo czwartej Ewangelii. Mozliwe, że nie to jest to konkretna postać historyczna, lecz typ idealnego ucznia.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: Calina (---.tnt7.chi15.da.uu.net)
Data:   2005-11-16 21:53

Hej MaBi, na istnienie Boga też nie ma dowodów.. Na czym więc opierać swoją wiarę, komu wierzyć? Jeśli Kościół katolicki podaje że św. Jan Ewangelista to ten sam umiłowany uczeń, który stał pod Krzyżem i któremu Chrystus zlecił opiekę nad swoją Matką - mnie wystarcza.
Polecam wstęp do Ewangelii tegoż Apostoła w Biblii Warszawsko-Praskiej.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: stary zgred (---.chello.pl)
Data:   2005-11-17 06:38

Czy to jest takie BARDZO wazne KTORY uczen stal? A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana, podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramš na zewnštrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odŸwiernš i wprowadził Piotra do œrodka (J 18,15-16 ). I przypis z tysiaclatki: J 18,15 - Jest nim zapewne œw. Jan. I jeszcze: A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojšcego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: ŤNiewiasto, oto syn Twójť. Następnie rzekł do ucznia: ŤOto Matka twojať. I od tej godziny uczeń wzišł Jš do siebie. (J 19,25-27). Polecam tez komentarz przed ewangelia sw. Jana z tysiaclatki. A dalsza dyskusje prosze prowadzic nie ze mna tylko z benedyktynami z Tynca i Tradycja Kosciola katolickiego.

 Re: Jan: Czy uczen Jezusa i Jan pod krzyzem to ta sama osoba?
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-17 08:36

Gwoli wyjaśnienia.
Ja nie mowię, że nie wolno tak uważać, i oczywiscie są teologowie, ktorzy mają taką opinię. To nie jest jednak kwestia wiary jako takiej, nie jest to żaden dogmat. Napisałam, jak to wygląda w egzegezie, także katolickiej (można poczytać takich katolickich znawców czwartej Ewangelii jak Rudolf Schanckenburg czy Raymond Browna [niestety, nie po polsku], lub np. komentarz P. Perkinsa w katolickim komentarzu biblijnym, Vocatio 2001). Z polskich biblistów, ks. prof. Lech Stachowiak nie wahał się 20 lat temu pisząc swój komentarz do Ewangelii Jana (seria KUL-owska) podać różne hipotezy dotyczących zarówno autorstwa Ewangelii, jak i tożsamosci umiłowanego ucznia.

Pewien przykład: List do Hebrajczyków przez pewnien czas uznawano za napisany przez św. Pawła, a dziś nawet w liturgii się tego imienia nie podaje. Autor pozostaje anonimowy, choć są różne hipotezy. Także Ewangelie przecież nie są "podpisane", tylko "przypisane" przez późniejszą tardycję poszczególnym autorom (nie chodzi zaraz o fałszywe przypisanie, ale o to, że dopiero nieco później stwierdzono: to dzieło napisał..., ale sami ewangeliści nie podpisali swoich dziel, tak jak np. Paweł swoje listy).

I naprawdę nie rozumiem, co ta kwestia mogłaby kmiec wspólnego z wiarą w Boga, czy dowodami na Jego istnienie. Porównanie uważam za nietrafione.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: