logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak pomoc Jezusowi?
Autor: ostatnia (---.icpnet.pl)
Data:   2005-11-15 18:42

Witam, mam dopiero 19 lat, więc wiele decyzji jeszcze przede mną, ale jeden cel. Chciałabym w swoim życiu uratować wiele dusz pomimo własnych niedoskonałości. Jakie są najskuteczniejsze sposoby na to, by pomóc w zbawieniu jak największej ich ilości? Jaki program życia i działania ustalić?

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Ksawery (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-15 19:14

Najpierw zacznij od siebie.
Zapewniam - to najtrudniejsze.

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-15 19:40

Chyba trzeba zacząć najpierw od siebie. No i nie ilość a jakość.

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: alone in crowdd (---.big4.pl)
Data:   2005-11-15 20:54

Ja też mam takie cele jak Ty... Chciałabym przede wszystkim pomagać ludziom...
I zaczynam od siebie. Staram się, proszę o siłe...

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: j (---.ostnet.pl)
Data:   2005-11-15 21:54

zacznij od "małej drogi" - to wynalazek "małej" Tereski od Dzieciątka Jezus (ta to miała charakter)
A potem , jak się rozkręcisz to... ho, ho :)

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Traper (---.bielsko.dialog.net.pl)
Data:   2005-11-15 23:28

Są 2 sposoby:modlitwa i praca. Najlepiej zaangażować się w jedno i drugie. Zacząć od modlitwy... a Bóg pokaże ci co dalej :-)

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2005-11-16 00:21

Cel bardzo szczytny ale... Przeczytaj sobie spokojnie to co napisałaś: <<Chciałabym w swoim życiu uratować wiele dusz pomimo własnych niedoskonałości. Jakie są najskuteczniejsze sposoby na to, by pomóc w zbawieniu jak największej ich ilości? Jaki program życia i działania ustalić?>>
Sama przyznajesz się do niedoskonałości - to dobrze. Bardzo ważne jest dostrzeganie swoich braków i błędów. A więc jak radzą Ci, moi przedmówcy, zacznij od doskonalenia siebie, a ratowanie dusz zostaw Temu, który właśnie po to narodził sie w ludzkim ciele, aby zbawiać, czyli ratować dusze. Rzeczywiście Pan Jezus od nas ludzi do zbawiania 'potrzebuje' tylko miłości do Niego, bliźniego i siebie samego. A temu, jak słusznie zauważył Traper służy nasza modlitwa i praca na rzecz bliźnich. Dzielenie się swoimi talentami, otrzymanymi od Boga z tymi, którzy są wokół nas, pomoże tak nam jak i innym na drodze do zbawienia, które wysłuzył nam Jezus Chrystus przez swoja mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Pozdrawiam, szczęść Boże.

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2005-11-16 00:57

Droga 19 latko,
W niedziele i w dzisiejszej Ewangeli P. Jezus do nas mowi podobnie: 'Lk 19:11 Gdy słuchali tych rzeczy, dodał jeszcze przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. 12 Mówił więc: "Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. 13 Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". 14 Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". 15 Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. 16 Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". 17 Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!"
Gratuluje Ci, madrze pytasz jak pomoc Jezusowi. Jak mowia modl sie i pracuj, staraj sie odnalezc Wole Baza w kazdej sprawie, badz dobra w malych rzeczach, tych ktore na pozor nie przynosza zadnej chwaly, duzo sluchaj i milcz raczej niz mow (Benedykt XVI slynie z tego, ze slucha) a mysle, ze bedziesz szczesliwa tak jak sw Tereska. Korzystaj z kazdej sposobnosci aby swiadczyc o Bogu, czynem, slowem i modlitwa . Jak wielu z nas wybiera, a potem dopasowuje do tego Wole Boza, Sw. Ignacy mowi to tak jak stawianie karety przed koniem. Musisz znalezc 15 min na indiwidualna modlitwe kazdego dnia. p. Jezus, mimo, ze jest Bogiem odchodzil na osobnosc i sie modlil do Swojego Ojca i powiedzial, ze ostatni beda pierwszymi, wiec jestes na dobrej drodze tak sie nazywajac. 'Jezu ufam Tobie'.
Jurek

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: ostatnia (---.icpnet.pl)
Data:   2005-11-16 11:14

Dziękuję za wszystkie rady.
15 minut na indywidualną modlitwę?
Znajduję czas na godzinę modlitwy dziennie (różaniec + Koronka do Miłosierdzia o godzinie 15). Staram się jednak modlić cały czas, z Bogiem i dla Boga wchodzić po schodach, zmywać naczynia, odkręcać mocno zakręconą butelkę, rozwiązywać zadanie z matematyki, chorować, uśmiechać się, jeździć na rowerze i siedzieć przed komputerem. Wtedy każda czynność nabiera sensu. :)

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: jowita (---.crowley.pl)
Data:   2005-11-16 17:18

Spokojnie.... A co jak z czasem Ci sie znudzi? Albo wyczerpiesz te "baterie". Jak już wyzej napisano, nie ilość (tak samo długaśne modlitwy), a jakość :)

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Katia (---.czerwony.net)
Data:   2005-11-16 23:56

Ostatnia... niech Cie Pan Bog dobrze trzyma i prowadzi. Rozbroił mnie Twój post. Przypomniała mi sie troche sw. Faustyna... Chciała zbawić tyle dusz, ile oczek zrobiła na szydełku...:) Słuchaj rad moich przedmówców. Pomodle się za Ciebie, żeby Pan Bóg sam wskazał Ci drogę...

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2005-11-17 00:50

Droga Ostatnia,
Ciesze sie bardzo, oby kazdy z nas tak mogl powiedziec o sobie: "15 minut na indywidualną modlitwę?
Znajduję czas na godzinę modlitwy dziennie (różaniec + Koronka do Miłosierdzia o godzinie 15). Staram się jednak modlić cały czas, z Bogiem i dla Boga wchodzić po schodach, zmywać naczynia, odkręcać mocno zakręconą butelkę, rozwiązywać zadanie z matematyki, chorować, uśmiechać się, jeździć na rowerze i siedzieć przed komputerem. Wtedy każda czynność nabiera sensu. :)" Masz racje,
staram sie tez robic podobnie, ale nie bardzo lubie zmywac naczyn, a mocno zakrecone butelki z winem odwieralem juz w dwoch kosciolach, jednak przede wszystkim robie to co lubiem, moze bo jestem o 2 razy starszy od Ciebie.
Jurek

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: ostatnia (---.icpnet.pl)
Data:   2005-11-17 11:28

'Ostatnia... niech Cie Pan Bog dobrze trzyma i prowadzi. Rozbroił mnie Twój post. Przypomniała mi sie troche sw. Faustyna... Chciała zbawić tyle dusz, ile oczek zrobiła na szydełku...:) Słuchaj rad moich przedmówców. Pomodle się za Ciebie, żeby Pan Bóg sam wskazał Ci drogę...'

Dzięki :) Pomódl się, bo ja nie wiem nawet ile mam się modlić, żeby nie zmarnować czasu danego mi tutaj na ziemi, aby komuś pomóc i nie wyjść z wprawy, a z drugiej strony, żeby nie popaść w przesadę, która chyba Panu Bogu się nie podoba, bo wtedy umysł jest zmęczony skupieniem i modlitwa tak naprawdę staje się odklepywaniem. Gdyby tylko taki Anioł Stróż mógł być moim przewodnikiem duchowym przyfruwającym na każde skinienie ;)))

 Re: Jak pomoc Jezusowi?
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-17 15:14

Usłyszałam kiedyś, że dwie rzeczy mogą uratować świat: modlitwa i myślenie. Piszesz, że nie wiesz, ile się modlić. Pomyśl, jakie masz obowiązki w swoim życiu. Modlitwa jest jednym z nich, a w zależności od tego, ile masz czasu wolnego, tyle (czyli więcej lub mniej) możesz go poświęcić na modlitwę. Świetnie, ze masz te godzinę. To dobry czas, bardzo dobry.
Poza tym, tak jak piszesz, możesz pracę, ból, trudności, różne prozaiczne czynności ofiarować Bogu. Nasze życie kapłańskie ma być właśnie takim skladaniem Bogu ofiar, nie dotyczy to tylko specjalnego czasu modlitwy. Zdarzało mi się slyszeć od koleżanki: "Dziś popracuję w twojej intencji".

PS Żeby nie było wątpliowści, miałam na myśli kapłaństwo powszechne wszystkich ochrzczonych, do ktorych to zakładam się zaliczasz.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: