Autor: Ricardo (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2006-02-04 13:46
Objawienie prywatne, czy to ukazanie się Jezusa s. Faustynie, Maryi w licznych miejscach, świętych lub Aniołów - nawet gdy miejscowy biskup uznaje, że nie ma w nim "kolizji" z objawieniem biblijnym = publicznym, nie musi być respektowane, uznawane przez katolików, innych chrześcijan czy nawet niewierzących.
Zresztą należy "załapać" ,że każde objawienie, nawet to biblijne jest PRYWATNE. Ma ono jednak inną warstwę znaczeniową od tych prawie 300 objawień prywatnych samej Matki Bożej w ciągu ostatnich 180 l;at. Popatrzmy na ukazanie się Anioła przy zwiastowaniu; jakie było to objawienie wobec Maryi - prywatne czy....? No właśnie. Gdyby nie one , nie mielibyśmy dzisiaj Pisma Św.
Jest objawienie biblijne i pozabiblijne ( tzw. prywatne dzisiaj ). Te prywatne dzisiaj Kościół dzieli na ;
1. Objawienia prywatne wobec któych miejscowy biskup nie stwierdził błedów i "kolizji" z nadprzyrodzonością,np. Fatima, Lourdes, Gietrzwałd.
2. Objaiwnia prywatne wobec których Kościół jest otwarty i zachowuje status badawczy, rozeznający. Można więc na sposób prywatny pielgrzymować do takiego miejsca i modlić się..np. Medjugorie
3.Objawienie prywatne w którym miejscowy biskup stwierdził "brak nadprzyrodzoności" i stwierdził ich negatywne znaczenie..tzw. zakazane. np. Oława
Ogólnie obj. prywatne są zgodne z kwalifikacjami teologii dogmatycznej i dopuszczalene. Dopełniaone tylko objawienie biblijne, nic nowego nie doddając a jedynie kładą nacisk na jakąś prawdę wiary...np. miłosierdzie Boże, post czy różaniec...itd.
Osobiście - mają one dla mnie duże znaczenie ale nie stawiam ich ponad objawienie biblijne i ponad autorytetem Kościoła. Można wiec wierzyć lub nie. Otwartość Kościoła, dla mnie , jest więc wielkim darem ku doświadczeniu Boga.
Z szacunkiem do Wszystkich - jest to doświadczenie "trudne". Ten, kto wchodzi w objawienia prywatne " naraża się", albo jednym albo drugim. Dlatego wypada zdobywać w tym wymiarze odpowiednią wiedzę i naukę Kościoła aby nikt nie nie " nadmuchał nam w kaszę". "Kasza" to fachowe poruszanie się w tym zagadnieniu.
Ricardo.
|
|