Autor: rita (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2006-01-30 14:47
Pamiętam, jak na rekolekcjach jeden ksiądz opowiadał nam, że jako dziecko nie chciał iść do nieba. Nie wiedział, co sie z nim dzieje, no bo jak to nie chcieć isć do nieba? Powód był taki - jego babcia dała mu kiedyś obrazek, na którym były namalowane pucołowate aniołki wśród różowych obłoczków. Jak sam opowiada swoje uczucia z tego okresu: "takie niebo? Nuda. Boże, nie chcę tam iść. Nie chcę iść do nieba". Potem mówił, jak dochodził do zrozumienia tego, że wieczność to nieustanne poznawanie Boga, którego i tak nigdy nie poznamy do końca, i życie w Jego miłości. Ale wtedy pojawiło sie pytanie, czy takie poznawanie Boga kiedyś się człowiekowi nie "znudzi"? Wtedy ten ksiądz (pasjonat wspinaczki wysokogórskiej) zapytał, czy lubimy chodzić po górach. Ja bardzo lubię, więc jego obraz zapadł mi w sercu. Powiedział bowie: "poznawanie Boga w wiecznosci, to taka wspinaczka po paśmie gór, które nie ma końca. Zdobywasz szczyt, i wydaje ci sie, że tam już nic nie ma dalej, a tymczasem przed tobą odsłaniają się widoki jeszcze piękniejsze, jeszcze bardziej fascynujace, z każdym kolejnym szczytem odkrywasz coś wspanialszego. A najlepsza jest w tym świadomośc własnie tego, że nigdy nie dojdziesz do końca. Kto kocha góry, zrozumie to porównanie". Wiadomo, że każde porównanie jest niedoskonałe, ale mi osobiście ten obraz dał wiele do myślenia i kiedy zastanawiam się nad śmiercią, wiecznością, to te "pasma gór" staja mi przed oczami. Wieczność to pasja poznawania Boga.
Śmierć tych, których kochamy, jest zawsze trudna, szczególnie, jeśli jest niespodziewana. Tyle słów niewypowiedzianych, tyle gestów, których nie będziemy już mogli obdarzyć kochanej osoby, tyle chwil spędzonych razem, które teraz pozostają juz tylko wspomnieniami... Ale Jezus swoją śmiercią i zmartwychwstaniem dał mam nowe spojrzenie na śmierć, która nie jest końcem wszystkiego, ale początkiem nowego życia.
Wiara nasza jest też wiarą w obcowanie świetych, więc Twój Tatuś, Basiu, może być przy Tobie teraz tak blisko, jak nigdy przedtem, bo miłość silniejsza jest od śmierci.
|
|