Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data: 2006-04-04 04:35
Człowiek otrzymał od Stwórcy wolną wolę i rozum, a sumienie Pan Bóg umieścił w sercu człowieka. "Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu" Jr 31, 33b. A sumienie to nic innego, jak zdolność do dokonania oceny i wyboru przebiegu działania zgodnie z prawem, jakie własnie Bóg zapisał w naszych sercach. Przeczytaj uważnie i weź sobie do serca to, co napisał św. Paweł: "Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni. Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni. Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. [Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii" Rz 2, 12-16. Mimo to sumienia nie można tak po prostu utozsamić z Bozym prawem, gdyż moze ono być np. tzw. skrupulanckie, rozluźnione, nieczułe na oddziaływanie Ducha Świętego.
To prawda, człowiwek powinien postępować zgodnie z tym co mówi mu sumienie, ale powinien dązyć do tego, aby to sumienie prawidłowo kształtować, przez całe swoje życie starać się pełnić wolę Bożą, która własnie dlań ma stać się miarą wszelkich czynów. Człowiek, więc może postępować zgodnie z wolną wolą, bo może wybrać tak dobro, jak i zło. I Pan Bóg szanuje ludzkie wybory. Ale musi się też człowiek liczyc z tym, że sam poniesie konsekwencje złych wyborów.
Czyli reasumując powyższe, odniosę się do tych Twoich słów:
"Czy chodzi o to, że jeżeli moje sumienie mówi mi, że coś nie jest grzechem i jeśli czynienie tego pozostaje w zgodzie z moim sumieniem, to nie muszę się z tego spowiadać mimo iż kościół tego nie pochwala?"
- Takie Twoje pytanie zdaje się swiadczyć o tym, że Twoje sumienie nie jest tak do końca dobrze ukształtowane. Że nie bardzo liczysz się władzą i opieką Ducha Świetego, którego Bóg Ojciec i Syn Bozy zesłali po wniebowstapieniu Jezusa, aby prowadził Jego Kościół na ziemi.
Podam może dość drastyczny przykład dla zobrazowania w czym rzecz: Kobieta poddaje sie aborcji, bo uważa, że jej brzuch jest tylko jej własnościa i nikomu, nawet Bogu nic do tego, bo jej sumienie, a także przeróznej maści feministki, mówią, że to nie jest jeszcze zycie ludzkie, tylko jakaś zygota, płód.
Pan Jezus załozył swój Kosciół, zeby każdy mógł sie uświecać poprzez sakramenty. Należy więc słuchać swojej Matki Kościoła, chocby uśpione, zagłuszane sumienie niczego nam nie wyrzucało...
|
|