logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: stokrotka (---.hsd1.il.comcast.net)
Data:   2006-04-13 11:51

Mam małe pytanie w zwiazku z wątkiem "Nie wierzę, żeby ze swoimi partnerami nie mieli zbliżeń bardziej intymnych".
W takim razie skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie. Przeciez w Piśmie pisze że nie należy milczeć na grzech drugiego.
Może przez takie cicho, cicho... za jakiś czas zatracimy prawdziwy sens naszej wiary? Przeciez małzeństwa nieskramentalne to już prawie normalka tak
samo jak matki samotnie wychowujące. Wiecie niedługo będzie nam trudno wytłumaczyć naszym dzieciom, dlaczego zanim urodzi się dziecko musi być ślub
i to w dodatku kościelny. Zły przykład teraz jest na porządku dziennym. A oto sam Jan Pweł II dostrzega ten problem:
"Dramatyczność obecnej sytuacji, w której wydają się zanikać podstawowe wartości moralne, w znacznej mierze uzależniona jest od utraty poczucia
grzechu...
Prawdą jest również i to, że grzech osobisty ma zawsze wymiar społeczny. Obrażając Boga i szkodząc samemu sobie, grzesznik jest również
odpowiedzialny za złe świadectwo i negatywny wpływ wywierany przez jego postępowanie. Nawet wtedy, gdy grzech ma charakter wewnętrzny, powoduje
pogorszenie sytuacji człowieka i pomniejsza wkład, który każdy powinien wnieść do duchowego postępu wspólnoty ludzkiej...." poczytajcie sobie na
www.opoka.
Jestem przekonana że takich osób jak Piotr jest wielu, myślę ze powinniśmy się Piotrze modlic za tych co błądzą a do tego nie znają wagi świętokradztwa. Nie chodzi tutaj o ocenianie bliźnich, ale o uświadomienie im swoim przykładem że tak się nie godzi.Pozdrawiam.

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: Michał (---.zeork.com.pl)
Data:   2006-04-13 12:21

/.../

Ladnie Pan napisal, jednak ortografie rozlozyl Pan niemilosiernie. Przed wyslaniem swojej wypowiedzi zachecam do jej sprawdzenia slownikiem ortograficznym, np. w wordzie.
moderator

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: eReM (---.interpc.pl)
Data:   2006-04-13 12:29

Stokrotko, zob.:
Mt 7, 1-6;
J 7,24;
Mt 18, 15-17.
Sczęśc Boże.

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-13 13:38

Obysmy tylko byli wolni od pychy, ze my jestesmy lepsi od innych...

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: gosia (151.204.106.---)
Data:   2006-04-13 13:45

Zlo jest zlem, nawet jesli wszyscy to robia. Dobro jest dobrem, nawet jesli nikt tego nie robi. Nie mozna sie usprawiedliwiac, ze mozna postepowac zle, skoro wszyscy tak robia. Jesli wiesz, ze cos jest zle, to Ty tego nie rob, bez wzgledu na to, co inni mowia, robia, czy probuja Ci wmowic. W ostatecznym rozrachunku, to Ty bedziesz odpowiadac za swoje czyny. Wcale nie w kontekscie "ale inni tez"...

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: stokrotka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-13 13:53

Znam Pismo Św drogi eReM, ale nie o osąd tutaj chodzi, tu chodzi o młode pokolenia o przyszłośc Kościoła. A przeczytaj sobie fragment o gorszeniu maluczkich, widzisz w ten sposób można licytować się wersetami. Nie dziwmy się jesli ktoś się gorszy patrzac na coraz bardziej "zmodernizowane" środowisko katolickie. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego chcemy coraz więcej wymusić na panu Bogu?? Coraz częściej słyszy się słowa: "Jak widzę co się tam dzieje, wolę pomodlić się w domu..." może nadejść taki czas że trudno będzie temu zaprzeczyć. Nigdy nie wolno potępiać człowieka ani osądzać, ale jego zły czyn tak, a nawet trzeba. Niech białe będzie białe a czarne czarne. Chrystus pozostaje Jeden Niezmienny i Prawda jest jedna, niezmienna. Dbajmy wszyscy o siebie nawzajem, o naszą wspólnotę, nośmy swoje brzemiona nawzajem, upominajmy się, bo Oblicze Kościoła to Nasze wspólne Oblicze, bo Kościół to my. Nie dajmy powodów ludziom innych wyznań do złośliwych komentarzy. Módlmy się za siebie nawzajem i nie udawajmy obrażonych jak ktoś nas upomni. Ojciec Pio wpadał w gniew gdy zdarzało Mu się spowiadać osobę o "podwójnym obliczu" do tego stopnia że potrafił nakrzyczeć nieprzebierając w słowach. Każdy z nas jest grzeszny, ale nie może grzech spotykać się z aprobatą społeczeństwa katolickiego. Nie wolno nam mówić: Co mnie to obchodzi! To powinno nas obchodzić, to musi nas obchodzić.

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-13 14:19

Oby nie dostrzegac rzeczy niedostrzegalnych, czyli nieistniejacych.
Kiedy widzimy, ze blizni bładzi lub grzeszy, to mamy obowiazek go upomniec, ale nie tak, zeby obraził sie na Boga i na Koscioł, ale z miłoscia. Czy Jezus potepił jawnogrzesznice, ktora ludzie chcieli kamienowac? - Nie.
Gdy domniemujemy, ze ktos grzeszy, to trudno go upomniec, bo nie ma podstaw, a wrecz mozna kogos obrazic albo nawet załamac. Napewno trzeba jakos działac, ale w sposob przemyslany, najlepiej po rozmowie z kierownikiem duchowym.
Ale nie wydaje mi sie, ze jest az tak zle, jak piszesz.
A moze po prostu trzeba wszystkich tych ludzi polecac Bogu w modlitwie. Koscioł trwa mimo grzechu juz tyle lat! To Boza łaska, a nie ludzkie starania.

 Re: Skoro nie wolno dostrzegać rzeczy dostrzegalnych, żyjemy w obłudzie.
Autor: M (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-13 15:05

Stokrotko, masz rację, ale tylko w sytuacji, gdy jesteś pewna, że ktoś grzeszy, albo daje ku temu poważne podstawy (np. razem mieszka). Można wtedy zaprosić takiego znajomego na intymną rozmowę i powiedzieć - "widzę że przystępujesz do Komunii, a przecież żyjesz w grzechu cudzołóstwa. Przemyśl to, bo przyjmowanie Komunii św. jest w takim układzie świętokradztwem" (czy coś podobnego). Jeżeli jesteś pewna, albo mieszkają razem, przez co stwarzają sytuację zgorszenia. Ale jeżeli nie masz pewności, to raczej tylko pomódl się, albo przypadkowo skieruj rozmowę na te tory, wyrażając niepokój takimi praktykami, ale nie odnosząc tego do nich (możesz bezpodstawnie obrazić). A w każdym przypadku modlitwa za drugich jest rzeczą i chwalebną i zbawienną :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: