logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: ola (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-06 15:50

mam pytanie, co to są "skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu" z góry dziekuje za odpowiedzi

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2006-05-07 14:17

Myślę, że to po prostu badanie, czy kandydat się nadaje. Kiedyś język polski był mniej wyrafinowany ("Pódź Ać, Ty poczywaj, a ja pobruczę" - czy jakoś tak. Wszyscy wiedzieli, że chodzi o mielenie zboża w żarnach)

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: A. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 15:14

Moge się domyślać (jako filolog), zę ma to coś wspólnego z łacińskim "scrutatio" - `dokładne badanie` od 'scrutari' - 'przeszukiwac, sledzic, badac' (za: Słownik wyrazów obcych. Red. W. Kopaliński. Warszawa 1994).

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: A. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 15:21

Znalazłam jeszce takie coś: "Zaczątkami zaś życia sakramentalnego były tzw. skrutinia, na których dokonywano już pewnych rytów chrzcielnych i egzorcyzmów. Kościół, w miarę jak rosły wymagania stawiane katechumenom, udzielał im przez wkładanie rąk siły do ich wykonywania. Słowo Boże i liturgia sakramentów odbywały się na łonie wspólnoty, którą katechumeni na ogół między sobą tworzyli, i przy ciągłej opiece wspólnoty już ochrzczonych chrześcijan, w którą kiedyś mieli wejść." ( ww. mateusz. pl) Moze to wiec chodzi o 'skrutinia' i jets bład w pisowni? Znalazłam takie cos jeszce: http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/14/10.htm. Słownik Kopalińskiego nie mówi, jak nalezy ten wyraz zapisywać. S łownik ortograficzny E. Polańskiego ( czyli dizs obowiązująca norma ortograFICZNA) PODAJE FORMę LP "SKRUTYNIUM" I LMN "SKRUTYNIA"

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: A. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 16:08

"Daj, ac ja pobruszę, a Ty poczywaj" - Tak to było, Michale

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2006-05-07 16:31

Dziękuję! Jak to dobrze, że ktoś to czyta.

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 17:32

A.
Słowo SKRUTYNIA tez jest poprawne - por. "Obrzedy chrzescijanskiego wtajemniczenia dorosłych dostosowane do zwyczajow diecezji polskich". Katowice 1988 Ksiegarnia Sw. Jacka (aktualne).
Pozdrawiam.

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: Marian (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 18:04

Skrutynia kandydatów przed przyjęciem święceń diakonatu to dłuższa rozmowa kandydata z Ks. Biskupem Ordynariuszem na temat motywów, trudności, problemów, jakie się rodzą przed przyjęciem obowiązków stanu duchownego, m.in. celibatu. Po tej rozmowie Biskup podejmuje decyzję o dopuszczeniu do święceń.
Ja pamiętam swoje skrutynium (wtedy jeszcze przed święceniami subdiakonatu - teraz ten stopień jest zniesiony) u Sługi Bożego ks. Stefana kard. Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Pozdrawiam,
ks. Marian

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: A. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 19:44

Teraz juz tez wiem, ze poprawne "skrutynia", przeciez napisałam, ze słownik Polańskiego o tym mówi. ludzie,. ajk cos komentujecie, to proszę, czytajcie najpierw dokładnie, bo bzdury wychodzą.

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-05-07 21:19

Przepraszam A., pogubiłam sie w Twoim tekscie, i myslałam, ze pytasz, skoro stawiasz pytanie.
Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Co to są 'skrutynia kandydatów do świeceń diakonatu'?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2006-05-08 01:09

E tam, wy to macie problemy. Od czasu jak wróciłem z ludzką z beznadziejnych poszukiwań ptasiej grypy, odkrywając przy okazji, że mamy nowy, ulepszony rząd (jak to dobrze, że ptaki nie biją się o stanowiska!), zdążyłem się dowiedzieć (po raz kolejny!), że jestem antysemitą. Do tej pory myślałem o pewnej pani, że to skończona idiotka, a tu się ogłosiła Żydówką i wyszedłem jak wyszedłem. Przepraszam, czy ktoś mógłby mnie uświadomić bardziej, kto jest kim w Polsce (chodzi mi o mniejszości narodowe i seksualne), bo mam brzydkie myśli na temat paru osób, które zdarza mi się wyrazić publicznie, a tu okazuje się, że jestem nieświadomie nietolerancyjnym ksenofobem (do tego ocenzurowywanym na tym hiperpoprawnym politycznie forum). Kiedy ja na prawdę uważam proszę Ks. Moderatora, że powinienem wiedzieć, czy wyśmiewając czyjąś głupotę, wyśmiewam głupotę, czy propaguję akty nienawiści wobec mniejszości. No, bo skoro taki ciemny jestem, to ktoś przecież powinien mnie oświecić? Główny bohater "Świętoszka" nie wiedział np., że mówi prozą, dopóki go ktoś nie oświecił. Ksiądz jako spowiednik powinien to rozumieć, że grzech trzeba penitentowi wytłumaczyć, inaczej cała pokuta na nic.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: