logo
Niedziela, 12 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-25 03:34

Chciałam odpowiedzieć na niezadane pytanie tym, którzy nie wiedzą. Kiedyś sama nie wiedziałam i strasznie mnie to denerwowało. Od kilku dni pokazuje się tylko pierwsza strona pytań. Jeśli ktoś chce przejść do dalszych, należy kliknąć na ostatni wątek na dole, gdy się otworzy - kliknąć na pasku "przejdź do wątku", wtedy pokazują się poprzednie pytania. Jeśli nadal nie ma funkcji "starsze pytania", trzeba znów zrobić to samo.

Nie chciałam zdenerwować stałych bywalców, którzy wiedzą :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-25 03:37

Jest znacznie efektywniejszy sposób, ale wątpię czy ks. Moderator pozwoli...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-25 11:24

Znam twój sposób, ale wtedy dokładasz pracy moderatorowi :))) A klikania tyle samo.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Femme (---.rybnet.pl)
Data:   2007-03-25 15:20

Dziękuję - miałam z tym problem, a Ty Bogumiło mi pomogłaś :)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: martaaaa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-26 14:37

a nie może być tak jak dawniej?

-------

Cos sie zepsulo. Nie znam sie na technikaliach. Pytania mozna wysylac na katolik@katolik.pl
moderator

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-03-26 15:33

Dzięki Bogumiła, mi tez pomogłaś.:)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-26 17:18

Cieszę się bardzo :)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-26 22:30

Coraz lepiej z technikaliami na Forum Pomocy się dzieje - można już nawet wejść w 'starsze wiadomości' ;))) bez uciekania sie do sposobu podanego przez Bogumiłę (ciekawe jak długo tak będzie?), a dalej to... już zalezy jak kto trafi, byle się nie zniechecać :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-27 01:17

Bądźmy precyzyjni Bogna, niektóre starsze wiadomości. Ale, chrześcijanin żyje wszak wyłącznie teraźniejszością, tak więc do stanu idealnego forum, sporo nam jeszcze brakuje.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-27 02:08

Hm, a czy tak bardzo Cię przeraża Michał to, że jeszcze nam do ideału tyle brakuje? Mamy przynajmniej do czego zmierzać. Mamy 'motyw' do zapierania się samych siebie i dźwigania swego krzyża wraz z Chrystusem. Tym, który uczy nas jak ten krzyż nieść, aby nie stał sie on dla nas gwoździem do..., ale żeby jego belki podnosiły nas ku Niebiańskiej Krainie, prosto do Domu Ojca. :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: strzyga (---.aster.pl)
Data:   2007-03-27 06:54

A jaki jest ten drugi sposób?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-27 08:28

Ten drugi sposób umożliwia cofanie się o stronę do tyłu, a nie o jeden wątek. Jednak zawiera on w sobie silną presję wywieraną na osoby odpowiedzialne za działanie Forum.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 13:43

Michał, ten pierwszy sposób też cofa o całą stronę, a nie o wątek.
A nadal jest aktualny, bo teraz niby jest lepiej, pokazują się 2 strony, a nie jedna, ale następne już nie.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-27 14:05

Widocznie mówimy o różnych metodach. Sprawdziłem, Twoją metodą cofam się o jeden temat, moją o całą stronę tematów. Ale więcej nie będę proszę Ks. Moderatora.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 16:26

Michał. Zrób tak, jak napisałam. Dokładnie. :))
Próbowałam też twoją metodą - za co przepraszam Moderatora - ale dokładnie to samo się otwiera i tak jak ty robisz po swojemu, i tak jak ja robię po swojemu. Nie sądzę żeby Pan Bóg dla mnie szczególnie cuda w tej sprawie czynił, raczej mi się wydaje, że nie otwierasz ostatniego wątku na stronie tylko jakowyś inszy, albo powinieneś iść do okulisty. Albo sobie chcesz ze mną pogadać na forum, a z tego powodu bardzo mi miło. :) Choć możemy to zrobić na skypie, bo go masz :)))
Też więcej nie będę :)))
(Chociaż nie wiem czego nie będziesz? Korzystał ze swojej metody czy pisał na ten temat?)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2007-03-27 18:02

Czy coś przeoczyłam? Jaki sposób ma Michał?
CHCĘ znać wszystkie sposoby. Proszę :))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Ally (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 18:05

mnie też... już się bałam, że zepsułam, ale jednak nie :)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-27 18:48

Nic z tych rzeczy Inko i Ally. Nie zdradzimy Wam, jak tez nikomu innemu, tej tajemnicy. Bo..., kto inny (MODERATOR - juz wypiszę wołowymi, coby było wiadomo, kto) będzie 'cierpiał' za... 'niewinność'... :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 19:12

Co tu się dzieje? Ally, co ci też? :))) Czy tobie też co mnie też, czy tobie też co Michałowi też? Proszę o konkrety. I nie psuj Katolika, bo on się sam potrafi zepsuć wystarczająco dobrze. Moderatorze, czy to ze mną coś nie tak, czy Moderator specjalnie dla mnie puszcza jakiś inny program?

A może nie czytacie Ewangelii albo nie wierzycie co tam pisze i to dlatego macie problemy? :))) Bo tam napisane że ostatni będą pierwszymi. I tu tak właśnie jest. Ostatnie pytanie na pierwszej stronie staje się pierwszym pytaniem na drugiej stronie. Ot co. Więc więcej wiary i wszystko będzie OK. :)))))

Inusiu, słyszę wyraźnie jak tupiesz nogami, a po świeżo odbytych rekolekcjach to należy spuścić główkę i cichutko sie zgodzić na wszelką niewiedzę. :))) Wiem, że się kochasz w Michale, ale raz byś mogła być za mną :)))). Nawet jak nie wiesz o co chodzi. :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-27 19:38

A tymczasem... to jeszcze bardziej sie popsuło :( Teraz juz nic, albo własciwiej bedzie prawie nic, nie można na Forum zrobić... A może czas najwyższy zwrócić baczniejszą uwagę na wpis Antygony i...
A co tam bedę podpowiadać, każdy ma swój rozum. I taka tęsknota za normalnością na FP w sercu drga...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 20:06

Bogna, co się zepsuło, jak jest tak samo jak było?

Może jednak ktoś poda mi ten adres do psychiatry, bo czuję się coraz bardziej niepewnie... :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-27 20:44

Ciiiiiiiiiiii, Bogumiło, ciiiiiiiiiiii... ;))) też tam zaraz trafię, to moze i dla mnie ten adres poproszę :)))) i zepniemy obie imienniczki niczym klamrą Polskę niemal całą...
A zepsuło się to, że na startowej stronie FP po prawej stronie nie ma juz teraz niczego: ani 'starszych', ani 'nowszych', Michał napisałby zapewne, 'młodszych' 'wiadomości'...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2007-03-27 22:31

Oh, Boguniu!! Po rekolekcjach to człowiek najpierw widzi siebie samego wyraźniej, dopiero później nabiera przeświadczenia, że konieczny jest nastepny Tydzień aby cos zmienić.
Zawsze jestem za Tobą, tylko pamiętaj, że to oznacza odpowiedzialność za to, co piszesz :))) Znam i stosuję Twój sposób, ale chcę znać wszystkie metody.
Nigdzie w Ewangelii nie jest napisane, żeby się nie uczyć ! A w kazdym razie nie jest to podkreślane w czasie kazań, prawda?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-27 22:58

Cóż Bogumiło, widocznie nie kumaty jestem, ale albo nie rozumiem Twojej metody, albo tylko moja metoda jest dostatecznie skuteczna. Kobiety lubią komplikować sprawy proste, czasami. To może jednak mogę po swojemu proszę Ojca Moderatora? Nikomu nie powiem.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2007-03-27 23:42

Michał, metoda Bogumiły jest prosta i skuteczna. To znaczy prosto się ją tłumaczy i działa skutecznie.
Natomiast Twój sposób jest dla mnie tajemnicą, gdzie Ty go wyjaśniałeś?
A może to jakiś chwyt marketingowy?? Żebyśmy byli coraz bardziej ciekawi?
Ale na tym Forum nie przejdzie wzmianka o tym, dokąd prowadzi ciekawość, więc o tym nie wspomnę.
I chyba Bogna ma jszcze inną metodę. A może to jakieś wariacje na temat dwu poprzednich??

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-27 23:50

A potem na forum Michale będą same kropki :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-27 23:53

Oooo, i znowu poprawa? Chyba jakieś drobne nawrócenie na startowej stronie FP...
Czyżby znalazł się ktoś i zasilił świeżym groszem puste konto, o co nieśmiało (hahaha - ja i nieśmiałość) i dyskretnie z pomocą Antygony...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-28 00:07

Bogumiło(!!!), a miałaś nie... zresztą wiesz czego nie miałaś, nie bede Ci podpowiadać. :))))

Ale jak widzę, to było tylko chwilowe nawrócenie na Forum, zupełnie jak w naszym życiu. Co z pomocą łaski Bożej się dźwigniemy, to zwiedzeni fałszywą 'słodkością' szatana, znowu padamy, jak po trutce na muchy.
A mówią ponoć: 'Nie chwal dnia przed zachodem słońca...'

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-28 00:17

Inko jest dokładnie tak jak myślisz (cokolwiek masz na myśli), same tu waryjacyje, tudzież inksze mecyje, brewerie się wyprawiają ;))), a Moderator póki co, dzielnie i meżnie to wszystko znosi, aż... :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-28 00:29

Masz racje Inko, tu sa same wariacje.
Masz rację Bogna, mialam nie. Michał też zresztą.
Masz rację Michał, lubimy komplikować. Życie jest wtedy ciekawsze.
Masz racje Księże Moderatorze, czasem potrzebujemy sobie pogadać o byle czym i dziękujemy, że Ksiądz nas stąd nie wyrzuca.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-28 00:50

To w takim razie dla wszystkich dobry i szeroki :)))))))))) posyłam. Naprawdę :)))))) i bez wyjatków.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-28 01:53

Metoda Bogumiły jest do bani. Długo, skomlikowanie, żmudnie. To tylko kobiety tak potrafią. Dlatego od wynalazków są mężczyźni. Wytłumacz mi proszę w jaki sposób Ty dostajesz całą następną stronę? Bo ja nijak. A po mojemu - w dwóch ruchach.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-28 02:33

Ale tą Twoją metodą, Michał, obciażasz dodatkowo, niczemu niewinne Istoty. Tylko bardzo Cię proszę nie zdradzaj publicznie tej tajemnicy... Teraz Ty miej litość, wiesz nad kim, prawda? ;)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-28 04:34

Michał, metoda Bogumiły jest doskonała. Zapewne dlatego, że to nie jest metoda Bogumiły, tylko fachowców z Katolika, przywołana przeze mnie na potrzeby nowych, którzy wcześniej o niej nie czytali. Już wtedy robiłeś po swojemu.

Owszem Michał tylko kobiety potrafią długo: kochać, tłumaczyć i inne. Więc teraz jeszcze raz, jak dziecku, tylko dla ciebie, w tajemnicy. Jest środek nocy i nikt nie widzi.

Bierzesz do ręki myszkę. Nawet jeśli masz inną myszkę niż ja - powinno zadziałać. Następnie na monitorze szukasz takiego czegoś co się rusza jak ruszasz myszką. Jak jest monitor duży to dłużej szukasz. (Uwaga: nie trzeba do tego włączać telewizora. Monitor, ale to nie to samo co telewizor, choć wygląda jak telewizor. Monitor to to, co stoi bliżej klawiatury.). Znajdź to co się rusza, to albo strzałka, albo łapka albo kreska. Najeżdżasz łapką na "pomoc", i naciskasz lewym przyciskiem myszki. To się nazywa klikanie. Otworzy się wtedy pierwsza strona tematów. Dotąd jeszcze rozumiesz?
Chcesz znaleźć temat wcześniejszy, którego nie ma na tej stronie. Więc choć w kieszeni otwiera się scyzoryk, włos na głowie się jeży i klniesz z wściekłości na Katolika, salwatorianów i żonę, - wyciszasz się na moment, skupiasz całą swoją uwagę, bo przed tobą niezmiernie trudne zadanie. Na tej pierwszej stronie tematów zjeżdżasz myszką w dół aż do ostatniego wątku. Jakby ci to wytłumaczyć. Dół, to jest ta strona, w którą spada myszka jak ją uniesiesz do góry i puścisz luźno. Hmm. No dobra. Możesz nie wiedzieć gdzie jest góra. Unieść myszkę do góry oznacza: trzymać myszkę w ręce, i nie wypuszczając jej, podrapać się wolnym palcem ręki, w której tę myszkę trzymasz - za uchem. Ucho obojętne które, może być ucho żony. Teraz nagle puszczasz myszkę. Wtedy ona bez niczyjej pomocy ruchem jednostajnie przyspieszonym, dzięki przyciąganiu ziemskiemu, porusza się w pewnym kierunku. Ten kierunek to jest właśnie dół. Więc teraz bierzesz myszkę znów do ręki, szukasz kulki z myszki, bo potoczyła się pod stolik z komputerem, składasz wszystkie rozlatujace się kawałki, i jesteś gotowy do dalszych czynności. Przesuwasz myszką w taki sposób, aby łapka, która pojawi się na ekranie przesunęła się w tym kierunku, w którym spadła luźno puszczona myszka. Kiedy trafisz na wątek, pod którym nie ma już następnego tematu na tej stronie, klikasz (patrz wyżej) na ten ostatni wątek. On się wtedy otwiera. Otwarcie wątku oznacza, że mógłbyś przeczytać wszystkie pozostałe odpowiedzi na niego, gdybyś chciał. Ale nie chcesz. Ale z ciekawości czytasz tytuł wątku i zapamiętujesz. Teraz myszkę przesuwasz w górę albo w dół (góra to przeciwna strona do dołu) tak długo, aż natrafisz na trochę ciemniejszy zielony pasek. Czytasz wszystko co jest na pasku napisane tak długo, aż znajdziesz napis: "przejdź do wątku". W razie potrzeby czytaj po raz piąty.
Teraz cię czeka najtrudniejsze, więc znów: przestań słuchać co mówi żona, zgaś radio, zaknebluj dzieci. Jak już potrafisz się na tyle skupić, to najedź łapką na te słowa (przejdź do wątku), kliknij na nie i chwilę zaczekaj. Za chwilę zdarzy się cud. Temat, który wcześniej z ciekawości przeczytałeś i zapamiętałeś, a który był ostatnim tematem wcześniej, na poprzedniej stronie (na dole), teraz - o dziwo - znów się pojawi. Ale już jako pierwszy na stronie drugiej (na górze). A pod nim będą tematy, do których wcześniej nie mogłeś się dostać. Cała strona nowych (starych) tematów. I to jest właśnie to, o co nam od początku chodziło. Jak dojdziesz do wprawy, zauważysz ze zdumieniem, że jest tu o jedną czynność mniej niż w praktykowanym przez ciebie procederze. O kropkę mniej.
Dziękuję. Kwiaty możesz przesłać pocztą.

Ps. przed nocą odknebluj dziecko, żeby mogło umyć zęby.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-28 09:04

Kobieta, a wytłumaczyła. Zupełnie dorzecznie. Tylko czemu się stale czuję, jak bym Bognę czytał. Niech tam.
P.S.
W zastawioną pułapke nie wpadłem. Jeszcze taki głupi nie jestem żeby w środku nocy żonę drapać w ucho.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-28 11:40

O\
O----------------
O/
Bogumiło, oto kwiatki. Nareszcie ktoś mi tak jak trzeba, łopatą do głowy. Ja jestem prosty chłopak, ja tak potrzebuję, prosto, kawę na ławę. Czy możesz mi tak zawsze? Wszystko zrozumiałem!!!

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-28 15:37

I działa!
Powinnaś pisać instrukcje do urządzeń technicznych, bo te co dają to do kosza. Nie bedę prześladował więcej Moderatora! Teraz będę wszystkich do Ciebie odsyłał, jak czegoś nie zrozumieją. Jesteś pierwszą kobietą, która wytłumaczyła mi coś niesłychanie dla mnie skomplikowanego tak, że zrozumiałem. I co ważniejsze - chcę więcej.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-28 15:42

Michał, jestem zdumiona bystrością twojego umysłu. Tym bardziej, że słyszałam - jeśli niczego nie pokręciłam - że w latach młodości miałeś duże kłopoty z nauką. Ukończyłeś zdaje się zaledwie dwa kierunki studiów? No więc widać pewien postęp intelektualny.
Kwiaty są przepiękne. Dziękuję. Na przyszłość Michale nie krępuj się, jak czegoś nie wiesz, to po prostu pytaj. Jeśli uważasz, że mam niezwykłe zdolności przekazywania wiedzy prostym ludziom w sposób zwięzły i nieskomplikowany, to chętnie cię troszkę podciągnę w różnych dziedzinach.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-28 16:27

Bogumiło, ale zanim zaczniesz regularnie Michałowi udzielać korepetycji, tzn. podciagać w różnych dziedzinach, powinnać na samym wstępie zapytać Oleńkę, ukochaną żonę Michała, czy wyraża na to zgodę. Bo inaczej nie ręczę za nic...
Prawda Michał? Mnie Ola pozwoliła :)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2007-03-28 17:47

Brawo, Bogumiło :)
Czy zauważyłaś jednak, że Michałowi zrozumienie tej superjasnej instrukcji zajęło 3 godz. 36 minut? I do tego 4 godz. 3 minuty na utrwalenie materiału? Ja potrzebowałam na to samo 65 sek. Czy to znaczy, że nie zgłębiłam istoty problemu?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-28 22:15

J.: widzę, że samodzielnie odkryłaś sposób Michała :)))))))))))))

Bogna: ale ja w TEJ dziedzinie nie zamierzałam Michała szkolić :)))))).
Jeśli komuś w tej chwili w głowie zalęgły się jakoweś zbereźne myśli, to wyjaśniam, iż chodziło mi o tę dziedzinę życia, w której moje rady mogłyby wyrządzić szkody Oleńce. Na przykład o gotowanie. Nie czuję się w tu wybitną specjalistką. Kiedyś wstawiłam do garnka z wodą trzy jajka, postawiłam w kuchni na zapalonym gazie i usiadłam do komputera. Za jakiś czas zanotowałam w pamięci trzy wybuchy, ale ponieważ za oknami na ulicy słyszę przeróżne dźwięki, nie przeszkadzają mi już one skupiać się na mojej pracy. Po godzinie przypomniałam sobie o jajkach, zapewne pomógł mi w tym głód. Poszłam więc do kuchni, zaglądam do garnka, a tam... nie ma nic. Zgasiłam gaz i zastanawiałam się ze smutkiem nad stanem mojej pamięci. Wznosząc w tej sprawie modlitwy do nieba, popatrzyłam w tym kierunku. Tyle, że po drodze był sufit. No a na suficie... na suficie i na ścianach były - już oczywiście ugotowane - trzy jajka. Ujmijmy to tak: w stanie rozproszonym. :)))))))))))))). No więc w pewnych dziedzinach nie będę Michała szkolić...

Inka: zapewne masz myszkę bez kulki, to ci szybciej poszło. Michał musiał za każdym razem wchodzić pod stół. A poza tym jesteś zbyt surowa: nie 3,36 tylko 2.36. I jeszcze raz poza tym: faktycznie myślę, że przy 65 sekundach musiałaś temat potraktować zbyt powierzchownie. Zapewnie skupiłaś się jedynie na praktycznym zastosowaniu podanych wskazówek, w czym kobieca intuicja bardzo wspomaga. Natomiast odrzuciłaś całą warstwę teoretyczną, stąd w przyszłości mogą pojawić się trudności w samodzielnym zgłębianiu sprawy w przypadku chwilowego zapomnienia metody. Dogłębne zrozumienie istoty każdego ruchu rozwija przed człowiekiem większe perspektywy i pomaga dłużej zapamiętać problem. Widzę tu także u ciebie trochę egoistyczne podejście do tematu. Zadowoliłaś się praktyczną stroną zagadnienia, albowiem planujesz zachować tę wiedzę wyłącznie dla siebie. Masz dzieci starsze od dzieci Michała, i tylko to może usprawiedliwić takie postępowanie. Michał, zrozumiawszy wszystko do samego końca, będzie mógł tę głębię przekazać swojemu potomstwu, wzbogacając ich życie intelektualne o tak ważkie problemy.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-28 23:09

Wiecie ile to radości daje, jak sie człowiek czegoś nowego na stare lata nauczy? I to w internecie. A myślałem, że już nigdy, nic, szczególnie w moim wieku. Cały czas sprawdzam - działa. Bogumiło, chcę więcej! Dawaj. Dzięki Tobie odzyskałem chęć do życia. Jeszcze mi umysł nie zardzewiał, a już byłem pewien że nigdy i nic, żadnego przebłysku myśli, żadnego odkrycia, tylko ciągłe odtwarzanie tej samej od lat zepsutej płyty, na forum. Dziewczyno uratowałaś mnie. Możesz jeszcze? Ja nic z tego świata nie rozumiem, wytłumacz mi WSZYSTKO. Proszę.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-29 01:45

Przepraszam Bogumiło, a jaka to jest TA dziedzina? Bo ja tylko całkiem niewinnie zresztą, bez żadnych podtekstów, zapodałam uczciwie, że bez względu na względy... Oleńke trzeba zapytac o zgodę na szkolenie jej umiłowanego męża :)))
A poza tym, zachodzę wciąż w głowę za tym, co stało się z tym garnkiem po jajkach, bo nic o tym nie wspomniałaś. I wnioskuje, iż Ty chyba naprawdę nie umiesz gotować, Moja Imienniczko Roztomiła (jak mawia Tis). Bo jak znam życie to ten garnek chyba wylądował na swoim miejscu, czyli na złomiaku ;)))
A pamięć to wydaje mi się, że masz całkiem dobrą, to tylko z powonieniem cos nie tak u Ciebie, a może to tylko katar, skoro nie czułaś... tych 3 wystrzelonych ;)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-03-29 03:25

Nie odkryłam Bogumiło, pamiętałam jak się kiedyś chwalił :)))
Że też tylko w tej mojej głowie nie chcą zostać inne rzeczy, które by się bardziej w życiu przydały :(((

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-29 03:45

Nie mogę, Michale. Bogna mi grozi Twoja żoną...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-29 08:45

Bogna jest niegroźna, Bogna jest daleko... A Ty rozbudziłaś moją ciekawość świata i życia. Tak sobie spokojnie szedłem, powtarzając: nuda, nuda, nuda, Boże co za nuda. A tu rysuje się szansa, że ktoś mi nareszcie to WSZYSTKO wyjaśni. I zrozumiem. Bądź chrześcijanką.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-29 09:51

Ech Bogna,
ja tu nawet w poście o jajkach na suficie stosuję ars poetica - a ty mi o przypalonym garnku...

Do wszystkich płaczących z samotności dziewcząt:
Doceńcie samotność. Rezygnuje się wprawdzie z paru przyjemności :)) ale ileż radości sprawia fakt, że mogę nie umieć gotować. I nikt się nie czepia, dopóki się nie wygadam na forum. Bogna, musiałaś to tak publicznie podkreślić na czerwono?

Ale jeśli już, to widzę Bogna, że ja mam jednak dużo większe doświadczenie od ciebie w sprawie gotowania jajek :))). Na garnku były tylko trzy czarne kropki. A jajeczka na suficie i ścianie były pięknego żółtego koloru, a nie - jak myślisz - czarnego. Nawet zwisające skorupki były całkiem całkiem. Zapewnie mylisz jajka w skorupkach np. z jajecznicą. Jajecznica byłaby na pewno w takiej sytuacji dokładnie w kolorze patelni i na wieki z nią zwiazana, a sąsiedzi nie mający kataru też by o tym wiedzieli. Ale tak mi mówi tylko moja intuicja, bowiem w tym doświadczenia nie mam, - zazwyczaj z ogromnym zainteresowaniem towarzyszę jajkom w całym procesie ich przemiany w jajecznicę.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-29 14:33

Kobiety..., wracam do Ciebie Bogna, ta zdrada mi się nie opłaciła. Jedno małe światełko w tunelu i znowu mrok nieprzenikniony. Ty to mi przynajmniej współczujesz. Wybrzeże to jest jednak inna Polska. Kraków zastygł w bezruchu, przepraszam, w podziwie i kontempluje średniowieczną jajecznicę na suficie. To jest dobry temat na Nobla Bogumiło.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: martaaaa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-29 18:15

Powiedzcie mi moi drodzy,
dlaczego gdziekolwiek w tym świecie się pojawiam, to trafiam na grupę ludzi, którzy już się znają. Nawet w tym zakichanum internecie gdzie niby taka anonimość, gdzie nie wejdę tam sami starzy znajomi - oczywiście nie moi tylko swoi nawzajem.

Tutaj też, na pierwszy rzut oka nie trzeba się przebijać przez różnorakie bliskie już relacje międzyludzkie, a tu proszę zgrana grupa znajomych...

i jak tu odnaleźć się w tym świecie jak się jest szarym człowiekiem bez zdolności przebijania się...

no nic twardym trzeba być!
pozdrawiam
martaaa

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-29 18:25

Ech, co ja z Wami mam Bogumiło i Michale. A o. Moderator z nami? ;)))
Zaledwie zdążyłam sobie pomyśleć ze smutkiem, no dobra, niech juz będzie, z wścieklicą w oczach (a co będę owijać w bawełnę), o... zdradzie Michała, a on już mi się tu sumituje i wraca do mnie. No i jak tu krzyczeć na niego? Ostatnim swoim postem wyrwał mi ten nadpalony garnek z ręki Bogumiły, który już, już... a chciałam należycie wykorzystać (gdzież go tam na złomiak) za to odstąpienie ode mnie...
A wracając do Ciebie, Droga Moja Imienniczko, to Ty rzeczywiście nie masz pojęcia jak jajka gotować, a Wielkanoc za pasem. Oj mało czasu Ci zostało, moze Michał Cie podszkoli - tak mu blisko do milczącego Krakowa (nawet nie bedę juz zazdrosna) bo co do 'święconki' wrzucisz? Bez jajek ani rusz... Nie bedziesz przecież tego Nobla jajecznego zbierać z sufitu!?
A tak w sumie, to nie miej do mnie żalu. Wcale nie podkreslałam na czerwono, i jeszcze może powiesz; 'wężykiem, pani majster'. A poza tym, to najpierw pokonwersowałam sobie z Kalliope, Euterpe i nawet z Erato, zanim z pewna dozą nieśmiałości o tym garnku... ;)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-29 19:07

Martaaaa, spoko. Ciebie też już od jakiego czasu widzimy i witamy w naszej grupie :))). Czuj się tu jak swoja. Myslę, że tylko od Ciebie zależy, czy następnym razem nie napiszesz juz tu: "Nawet w tym zakichanym internecie gdzie niby taka anonimość, gdzie nie wejdę tam sami starzy znajomi - oczywiście nie moi tylko swoi nawzajem." Też mozesz być nasza. Ba, Ty już jesteś nasza :)))))
A tak na zakończenie kolokwialnie; jak tu (na Forum Pomocy) posiedzisz już np. 4 lata, jak ja, albo Michał (są i tacy, którzy z doskoku, są tu od początku - od 2000 roku)... Bogumiła jest z nami blisko rok, a wydaje się, że jest od zarania. bardzo szybko 'wtopiła sie' w nasz sielsko-anielski ;)))) krajobraz :))). W wiekszości znamy sie tylko wirtualnie, ale... Jak sama zauważasz, czujemy sie tu bardzo swojsko. Chociaż przyznam, że nie wszyscy chcą i potrafią bratać się, przy okazji jakiegos luźnego wątku, jak ten, za akceptacją o. Moderatora, który pozwala nam na wymianę tzw. 'myśli nieuczesanych'. Nie zamykamy się i każdy, kto ma taką ochotę może się przyłączyć...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-30 01:16

WIdzisz Bogna? Ja to Ci nawet 50-tkę odstąpiłem...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-03-30 02:53

Oj tu się zrobił kącik towarzystwa wzajemnej adoracji :)

----------

Witam kolejną osobę, która to zauważyła :) 6 lat istnienia forum to sporo, szczególnie w internecie.
moderator

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-30 15:59

Dzieki Michał, doceniam to i wzamian Tobie odstąpiłam inugurację następnego współJubileuszu - to było takie moje pobożne życzenie i ziściło się, jak widać ;) - cobyś za jednym zamachem 100-tkę zaliczyć raczył już za niedługo. Oczywiście, jeśli tylko 'kącik wzajemnej adoracji' wesprze mnie w tym dziele. Póki co przybywa nam w sukurs F.A.C. 77, który, jak mi się wydaje waha się, ale miejmy nadzieję, że przyłączy się do nas. Bo jak wspomniałam wyżej, odpowiadając Marcie, każdy kto ma ochotę, może wstąpić do tego wątku.
Dziekujemy też o. Moderatorowi, że od czasu, do czasu przymyka oko na cenzurę i pozwala nam tu siebie wzajemnie poadorować, wszak każdy czasem tego własnie potrzebuje: wzajemnej sympatii i radości. A przy okazji innym także z tej radości udziela... :))))))))))))))))) Ci zaś, którzy nie chcą, przecież wcale tu nie muszą zaglądać ;))))
Bogumiło, Twoja kolej :)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: martaaaa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-30 17:34

Bogna to poadoruj mnie jeszcze trochę proszę, potrzebuję tego :))) Michała i Bogumiły nawet nie śmiem o to prosić, choć skrycie marzę i o ich adorowaniu mnie :)
odwdzięczę się na pewno.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-30 18:32

No, za Michała i Bogumiłę, to już tak nachalnie adorować Cie nie moge, niech kazdy sam adoruje, ale jesli tego potrzebujesz Martaaaa, to proszę bardzo - na początek: http://100lat.pl/PoprawaNastroju/ Instrukcja prosta, wystarczy swoje imie wpisać i... pamietaj, że to ode mnie z całą życzliwością i miłoscią chrzescijańską. ;)))) cdn. (to powiesc w odcinkach jest, coby na dłużej wystarczyło, a i Michałowy Jubileusz też jest ważny. :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-03-30 18:58

Bogna, no to pięknie poaadorowałaś Martaaaę polecając komputerową adorację :))))))
Martaaa, Bogumiła Cię z pewnością do serca przytuli :))))
Co do Michała, to chyba musisz się dopiero czymś wykazać :))), zalecam ostrożność, bo on gryzie :))))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-30 20:31

Czym grzyzę? Ostatnie zęby straciłem tak dawno temu, że już nie pamiętam, no może tym jednym, którego sobie zostawiłem na pamiątkę, ale moja lepsza połowa nie mogła ścierpieć jego widoku.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-30 20:40

poza tym jednym, dla niedomyślnych

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-30 20:52

Droga J, czyżbyś zamierzała się mnie czepiać, o jakowąś bezduszność podejrzewać? ;))). A tu trzeba wszystko na spokojnie. Przecież wypada jakoś ten Jubileusz wypracować. Jeszcze ponad 40 postów zostało. :))) A ponieważ jesteśmy w wirtulandii, chociaż przyznaję na katolickiej stronie, to na początek internetowym poprawiaczem nastroju się posłużyłam, coby Naszą Martęęęęę poadorować? A poza tym także mam serce pojemne, to już u nas Bogumiłek - jest takie 'rodzinne'. A jako, ze zapowiadałam cdn. - to obecnie także przytulam do serca. A Michałem, to lepiej nie strasz naszej Marty, bo to 'dusza' człowiek jest i kropka... :)))))))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-03-30 21:27

Bogna, Ciebie o bezduszność ? :))) Pracuję tylko nad tym, żeby Michał mógł się na tę setkę załapać :)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-03-30 21:43

A Michała tylko troszkę drażnię :)))
Oberwę, nie oberwę, oberwę, nie oberwę...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: martaaaa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-30 22:33


Niechby i mnie pogryzł tym ostatnim zębem, byleby zwrócił uwagę... a tu nic. ech.

Bogna. DZIĘĘĘĘKI. czekam na kolejne odcinki z utęsknieniem większym niż na nową serię"Magdy M", ale nie czekam bezczynnie. Myślę intensywnie nad odwdzięczaniem się. tylko proszę o cierpliwość bo to może trochę potrwać, ale jak już wymyślę to z pewnością spadniesz z krzesła :))))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-30 23:46

Dobrze, dobrze. :))))) Trzeba jakoś kręcić ten licznik. Ciekawe, jak nam Michał za to podziekuje? Jakąż znowu świeżą myślą błysnie? :)))
Nie oberwiesz od Michała. On kobiet nie bije, nawet kwiatkiem, no... najwyzej doniczkę przyłoży, gdzie trzeba. A tymczasem, Droga J załapałaś się na kolejną okragła i nastepną. Zaraz... - ona chyba nazywa się Diamentowa...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-31 00:18

Ostatnio ząb leżał kiedyś u mnie na półce, pamiętam, nie wszystkim się to podobało.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-31 00:37

Bogna, już miałam ci nagadać, że skleroza albo cosik takiego, bo mówiłam ci że w czwartki mnie nie ma w internecie - to co mnie tak publicznie wywołujesz do tablicy - ale zobaczyłam, że to już piątkowy list, więc mi przeszło.

Martaaaa - cały czwartek myślałam o tym, żeby usiąść do komputera i powiedzieć ci: cześć Martaaaa, jestem Bogumiła. Poznajmy się. Ale wróciłam w nocy i już nie miałam siły. :((
Teraz już pewnie nie będzie takie ważne, ale trudno. Witaj więc :)))

J - dzięki za nieustającą wiarę we mnie :))))

Michał: dobrze że wróciłeś do Bogny, bo moje serce jest odrobine zajęte. Ja się cały czas kocham w Dziadku Muminka, nawet jak go nie ma na forum. Dziadku, ucałowania dla Klaudii :)))

F.A.C. - ano, adorujemy się :))) w najprzeróżniejszy sposób, wykorzystując wszelką technikę: maile, skype, GG. A czasami Moderator pozwala nam się i tutaj troszkę rozerwać. :)) Pewnie ma w tym interes. Wie, że chetniej tu powrócimy :))

Inka - wprawdzie może nigdzie nie jest napisane, żeby się nie uczyć, ale.
Kohelet 2:
15 Więc powiedziałem sobie:
"Jaki los głupca,
taki i mój będzie.
I po cóż więc nabyłem
tyle mądrości?"
Rzekłem przeto w sercu, że i to jest marność.
16 Bo nie ma wiecznej pamięci po mędrcu
tak samo, jak i po głupcu,
gdyż już w najbliższych dniach
w niepamięć idzie wszystko;
czyż nie umiera mędrzec tak samo jak i głupiec?
:)))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 01:20

Michał, a to może był mleczak jakisić, albo i nawet mądrości, ten co tak na tej półce wkurzał niektórych?
Martaaaa, jak widzisz na zęba nie masz co liczyc, ale poczekaj, jeszcze troszke, a Michał i Ciebie dostrzeże. Ileż to ja musiałam się natrudzić, zanim raczył na mnie zerknąć spod oka. W przeciwwieństwie do mnie to Bogumiłę od razu spostrzegł, oczywiście nie przyznał się do tego, tylko udawał, że ją jako mnie odbiera, prawda Bogumiło? Że to my niby takie dwie w jednym.
I cos tu jest na rzeczy, bo jak widzę to nawet Koheleta, tego 'starego malkontenta' za dobrego drucha uważamy :)))
Bogumiło, Twój ukochany juz wraca na Forum. A skoro Michał do mnie wrócił, nie bedę z Tobą rywalizować o wzgledy D_M. nie mogę byc przeciez az tak zaborcza. :)))
Martaaaa, bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i do serca swego tulę. :)))))
A Ty Michał powoli już, ale przygotowuj sobie mowę końcową, zamykającą podwójny Jubileusz, czyli 100-tkę. :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-03-31 02:56

W moim wieku mleczaki? W ubiegłym roku ostatniego własnego straciłem. Teraz bedę musiał na noc do szklanki. Ale lubiłem sobie popatrzeć. Co moje, to moje. Ten strup własności. Jak mawiał pewien zakonnik: Oddałem memu bratu własną celę, własny talerz i łyżkę. Nic nie mówię, jak chodzi w mojej koszuli i używa mojej szczoteczki. Ale nie mogę patrzeć jak się do mnie uśmiecha moimi zębami. (Dlatego na razie chodzę bez - i przez to seplenię i mówię niewyraźnie.)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 11:40

:)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 15:20

Dziekujemy F.A.C. 77 za wsparcie. :)))))) Michał, to stosujesz tzw. płynna dietę? No bo jak mozesz jeść bez... a prawda torcik bezowy Ci smakuje :)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-31 15:43

FAC77, ty się tu nie śmiej tylko jak jesteś to mi umyj chociaż jedno okno na święta. Ja nie mam czasu bo piszę na Forum Pomocy. :)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 17:08

Bogumiło, to było tzw. usmiecho simpatico :))), Przejrzałaś mnie do cna, bo ja faktycznie jestem w trakcie mycia okien. Jakiś gorliwiec (bo jeszcze nie nadgorliwiec) w innym wątku stwierdził, że zamujemy się "paplaniem", więc wracam do ajaksu triple power i okien, swoich niestety, Twoje są chyba za daleko:)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-03-31 18:35

No, jak ty jesteś chello, FACu, to chyba faktycznie drugi koniec Polski. To Bogna może skorzystać, tylko czeka żebyś wyćwiczył na swoich oknach. A wirtualnie to chyba nie bardzo wyjdzie, smugi zostaną. Ech, chyba jednak będę musiała sama. Choć w zasadzie można by jeszcze wyjść za mąż. :)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 18:46

No prosze co za prywata tu odchodzi za moimi plecami - wystarczy tylko na chwilę wątek spuścić z oczu ;))))).
F.A.C. 77, o ile mi sie wydawało (pewnie tylko tak mi się zdawało) to raczej do mnie się najpierw uśmiechałeś, ;)))? Ja też mam kilka okien do umycia ;)))). A skoro Bogumiła mieszka na dole mapy Polski i do jej okien Ci za daleko, to może te moje nad morzem, na górze bedą bliżej Twoich? I jak już uporasz się z nimi, to... Ostatecznie uznaję pierwszeństwo koleżanki małżonki - przy okazji serdeczne ukłony posyłam za Twoim posrednictwem :))))...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 20:54

No nieeeee, Bogumiło, to my naprawdę jesteśmy 2 w 1? Dzięki za wsparcie :))))))
W takim razie, może F.A.C. 77 wpadnie nad morze i mnie przy tych oknach wspomoże?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-03-31 23:31

Uśmiech jest dla wszystkich :)))))
Żeście mnie Drogie Panie przejrzały, bo ja faktycznie mieszkam bardziej na górze mapy i nad morze jest mi bilżej. Bogumiła z dołu mapy była pierwsza z tymi oknami, więc jej mają pierwszeństwo, ale postaram się wirtualnie rozdwoić. Moje okna już umyte:) Wiem już że nie jesteście 2 w 1 i nauczyłem się już Was rozróżniać, z czym niektórzy forumowicze chyba czasem mają problem.
P.S. A gdzie się podziałaaa Martaaa?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-01 00:59

Martaaaa czeka zapewne na cdn. mojej adoracji dla niej. Sorry Martaaaa, już się poprawiam. Miłej niedzieli i prawdziwego spotkania z Panem Ci życzę. Niech Cię przytula do swego miłosiernego serca.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-04-01 03:29

Wiem Bogna, wiem jak to z Michałem jest. Jeśli nawet walnie tą doniczką to potem chociaż jakimś kwiatkiem pocieszy :). Uściskaj go ode mnie na privie, bo tu nie ma takich ładnych obrazeczków. Gorzej jak się najpierw kwiatki dostaje a później doniczką i to z wysoka. BAM !!! Wtedy boli :(

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-01 04:54

Kochana J. Ty to masz dopiero szczęście. Znowu się ładnie załapałaś na odpowiednia liczbę - pełną. 77 to przecież liczba z Ewangelii wzięta. Tyle razy, czyli nieskończenie trzeba wybaczać wszystkim - o tym poucza Piotra Pan Jezus (por. Mt 18,21-22), ale przeciez nie tylko Piotra, bo i nas wszystkich. A i taka piekna okoliczność nas ku temu usposabia. Sakrament pokuty i pojednania jest dla kazdego wskazany, bo Pascha tuż, tuż...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-01 05:04

Michał masz racje, ale nie będę tamtego wątku zapełniać, bo koniecznie chciałabym doczekac Twojego podwójnoJubileuszowego wystąpienia. Już coraz bliżej. W zasadzie to nawet bardziej bliżej, niż dalej. :))))))))
I pamietaj zostaw tę doniczkę, zobacz jak nasza J. się lęka. a przecież nie trzeba nam sie bać, bo mamy Obrońcę Jednego.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: martaaaa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-04-01 12:00

F.A.C. 77 czymze sobie zasluzylam na zwrocenie twojej uwagi na mnie? poczulam sie zauwazona i adorowana. dziekujeee. nigdzie nie zginelam, mylam okna :) mogę wszystkim umyć z tej radości, nawet szanownemu Moderatorowi.
F.A.C a jakbys w drodze na dol mapy do Bogumily chcial sie gdzies zatrzymac to zapraszam na kawe na srodek mapy :))))
Bogna Tobie nieustanneee dziekujeee :-)
Bogumila Tobie tez :-)

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-01 14:52

No prosze, coraz blizej nam do...
Michał szykuj się, temat juz niezły sobie wybrałeś :))))))
Martaaaa, w dalszym ciagu polecam Cie naszemu Panu.
Jeszcze tylko 19...
Miejmy tylko nadzieje, że Moderatorowi sie nie znudzi i nadal będzie spogladał na nas z pełną życzliwością i spod rzęs przymróżonych nieco ;)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: F.A.C. 77 (---.chello.pl)
Data:   2007-04-01 20:59

Dzięki Martaaa, chętnie skorzystam i wpadnę na tę kawę, zresztą pewnie będzie po drodze:)
Przy okazji małe pytanko do stałych forumowiczek (ów):
jaki jest rekord ilości wpisów na 1 wątku?
Bo o ile sobie dobrze przypominam kiedyś było ponad 128.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: J (---.hsd1.nj.comcast.net)
Data:   2007-04-02 03:31

Bogna, ja się nie lękam :) “Przerobiłam” Michała już dawno, ale nigdy nie powiedziałam, że go lubię :) Pomyślałam, że dobrze będzie go uściskać na pożegnanie :)
Powiedziałaś mi kiedyś, że jestem wrażliwą istotą. Przyznaję Ci rację. Jestem. Zbyt wrażliwą na internet. W przeciwieństwie do realu, nie umiem tu zdrowo funkcjonować. Nie z powodu Michała odchodzę (może chociaż raz nie będzie niedomówień).
Przepraszam wszystkich, których kiedykolwiek zraniły moje słowa.
Pozostanę z Wami na modlitwie w pierwsze poniedziałki oraz w tych intencjach, które podjęłam w moim sercu.
Joy

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-02 14:35

Kochana Joy, nie rób nam tego :(((. Zresztą, jak znam życie, to połknęłaś, tak jak wielu z nas, stałych tu "Bywalców", Forowego bakcyla. I tak łatwo sobie nie odpuscisz, no chyba, gdyby jakieś kataklizmy... Możesz mi wierzyć, wiem co piszę. Zapytaj Michała i nie tylko jego, ile to razy 'żegnałam' się z FP już tak na 'amen'. Dla jednych ku radości (chyba niezbyt rozumieli formułę Forum i jego zadania, i moją w nim obecność), ale byli i tacy, którzy delikatnie, tak, jak ja teraz Ciebie, odwodzili mnie od tego zamiaru. I jak widać zatrzymali mnie. Ale bardziej chyba zatrzymała mnie wola naszego Pana. I Ty też zostaniesz z nami, nie tylko modlitewnie, gdyż wiesz, że to co tu robimy, to nie na naszą chwałę, tylko Tego, który daje nam życie i Jego to wola (nie sprzeciwiaj się więc woli Bożej). :)))) To, że przepraszasz tych, których według Twojego mniemania, zraniłaś, bardzo dobrze - uważam, że od czasu, do czasu, zwłaszcza teraz w Wielkim Tygodniu, jak najbardziej wskazane jest wybaczanie i pojednanie się z bliźnim swoim. Czekamy więc na Twoje ciekawe i mądre posty. Z Panem Bogiem Kochana Joy.
Odezwij się do mnie na priva, jeśli uznasz, że potrzebujesz tego. Z Panem Bogiem.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Iga (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-04-02 20:03

Bogno Miła,
tak się szczęśliwie dla mnie złożyło,że Twoje słowa skierowane do Joy,"przypadkiem" trafiły do mnie,we właściwym momencie.A tak nota bene - "moment to całe życie"- jak mawiał moj śp.Profesor W.M.R.-torakochirurg.Myślę,że chyba nigdy nie dowiesz się jak wiele one aktualnie dla mnie znaczą, oczywiście na drodze wiary /przepraszam,ale muszę to dodać,by nie było niedomówień co do złej woli czy też złych intencji z mojej strony/.No wiesz,"mowa jest źródłem nieporozumień", ostatnio wsposob bardzo bolesny dowiodłam na sobie.
Piękne dzięki,niech Ci "niebo zaszumi". Cieszę się,że z Wami jestem,z głębi serca wszystkim dziękuję. Jeśli kogoś nieopatrznie na Forum zraniłam serdecznie przepraszam.To moje "nieszczęsne "poczucie humoru,co za szczęście,że czuwa tu nad nim Ojciec Moderator,któremu ślicznie dziekuję za cenzurę.
O godz.22.oo w sposób szczególny będę o Tobie pamietać. będac w komunii duchowej ze wszystkimi łączącymi się z nami w modlitwie.
Pozdrawiam serdecznie :))).Z pamiecią w modlitwie.
Iga

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-03 18:01

Bardzo mnie cieszy, gdy mogę komuś w jakikolwiek [nawet niezamierzony :)))] sposób pomóc. :))) Chwała Panu Igo, że tu zajrzałaś :))). Nigdy tak do konca nie wiemy, kiedy Duch Swiety coś w nas poruszy.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-04 22:43

Wiedziałem, że jesteście leniwi, ale nie myślałem, że aż tak. I wcale Was nie usprawiedliwia, że obietnicę złożyłem 1 kwietnia.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-05 00:19

Michał, kto jest leniwy, to jest leniwy, policz sobie ile tu jest moich postów, poza tym piszę komentarz i..., jak zwykle jestem spóźniona, a w pewnym miejscu na katoliku kwitnie teraz biała, no, powiedzmy, że lekko seledynowa, plama. Jutro miałam sie wpisać i to dokładnie, albo niemal dokładnie, to samo, co Ty w pierwszym zdaniu. No to wracam do komentarza, tylko mi tu nie pisz niczego o nożycach, co to jak pukniesz w stół... ;)))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-05 00:23

No to jak szaleć, to szaleć, czyli hurtem. No i zostanie jeszcze tylko 10 postów do napisania, bo 11-y to już będzie Twój Jubileuszowy podwójnie (2 x 50 - wszak Jubileusz, jak wiesz ze ST to 50--siątka właśnie) :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2007-04-06 03:01

No i zaczęło się ślimaczyć - tempo żółwie się zrobiło. Rozumiem daleko juz ten wątek, ale co mi tam... poświęcam się, coby przeczytać tego Michałowego podwójnie Jubileuszowego posta...
Czy nikt mnie nie wesprze? :))))

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-17 14:11

Mogę wiedzieć, dlaczego Ksiądz nie pozwala przeprowadzić mi tu testu? Jest nieszkodliwy, na razie, ale jak mnie Ksiądz zdenerwuje, to niczego nie obiecuję...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-17 15:07

A gdzie się podziały pozostałe wpisy, które tu wysłałem? Ja wiem, co Ksiądz chce zrobić, nie ma głupich, poczekam. Skoro już sam muszę dobić do setki to dobiję DO SETKI! To ja robię ten test, nie Ksiądz. Nie radzę odwracać ról...

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: agu (---.toya.net.pl)
Data:   2007-04-17 16:11

A nie lepiej w innym wątku?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-17 19:12

Ty się agu nie odzywaj, to jest jest na inteligencję. Twoją już sprawdziłem. Teraz sprawdzam innych, ale Ksiądz jak zwykle kombinuje.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-18 00:37

Nie "jest", tylko "test" proszę Księdza. Tylko niech Ksiądz bez potrzeby nie nabija licznika, wystarczy poprawić błąd.

----------

Nie da rady - poszło do piachu
moderator

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-18 00:57

To ja się wyłączam! Nie będzie Ksiądz mi w kaszę dmuchał!

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-18 00:58

A zresztą, zastanowię się. Z jakiś tydzień, może dwa.

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-04-19 14:26

O widzę, że się uspokoiło? Naprawdę? Jak Ks. myśli?

 Re: Niezadane pytanie.
Autor: agu (---.toya.net.pl)
Data:   2007-04-23 01:19

A propos "uspokoiło". Moje drugie imię tlumaczy się z greckiego na "spokój". Na tym by się moje związki ze spokojem kończyły. :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: