Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2007-09-08 21:23
Małgosiu, więc po kolei.
- Nie musisz iść do tego samego księdza. Ale to nie znaczy, że możesz o tamtej spowiedzi zapomnieć. Idąc do innego księdza, musisz powiedzieć, że podczas ostatniej spowiedzi nie dostałaś rozgrzeszenia.
- Nie ma określonego czasu, jaki musi upłynąć od ostatniej spowiedzi. Ten czas jest potrzebny tobie i ma trwać tyle ile ty potrzebujesz, żeby być pewną, że chcesz z grzechem całkowicie zerwać.
- Co robić? Najpierw na spokojnie dokładnie przeanalizuj rozmowę z księdzem. Tak naprawdę to ty decydujesz o tym, czy ksiądz może ci dać rozgrzeszenie. Musiała zaistnieć taka sytuacja, w której nie było widać postanowienia poprawy czy żalu za grzechy. Szczerości. Jeśli w tej chwili jesteś pewna, że chcesz zmienić swoje życie - możesz od razu iść do spowiedzi. Jeśli jednak nie jesteś pewna swojego zachowania, sama daj sobie czas na sprawdzenie siebie. W konfesjonale nie możesz mieć wątpliwości, bo ksiądz ma wtedy związane ręce. Chcesz, albo nie chcesz rozgrzeszenia. To znaczy: natychmiast rezygnujesz całkowicie z grzechu, albo mówisz: jeszcze nie teraz. Ksiądz dostosowuje się do twojego życzenia.
- Jeśli z tym chłopakiem mieszkasz pod jednym dachem i kończy się jak sama widzisz, to wraz z postanowieniem poprawy musi iść w parze osobne zamieszkanie, ponieważ rezygnować musisz nie tylko z grzechu, ale także bezpośredniej okazji do grzechu, która już jest jakimś zezwoleniem na grzech. Może to być powodem nieotrzymania rozgrzeszenia.
Jeśli chcesz dłużej porozmawiać, napisz na priv.
|
|