logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Joanna (---.mofnet.gov.pl)
Data:   2007-11-19 12:32

Mam pytanie dotyczące mozliwosci zawarcia zwiazku malzenskiego z cudzoziemcem innego niz katolickie wyznania (np. wyznawca hinduzimu).. Czy jest to w ogole mozliwe? Jesli tak - po spelnieniu jakich warunkow? Czytalam fragment prawa kanonicznego dotyczacy malzenstw mieszanych, jednakze nie wiem, czy ma on odniesienie do ww. sytuacji, zakladajac ze osoba nie miala chrztu w rozumieniu wyznania katolickiego. Z gory dziekuje za wszelkie info!

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Verba Docent (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2007-11-19 14:31

Jest możliwe.
Po szczegóły odsyłam do stosownych instytucji kościelnych, zaczynając od parafii po kurię biskupią.

Małżeństwo jest czym innym dla chrześcijan - to sakrament, rzecz najświętsza, czym innym dla niechrześcijan: z reguły formalność cywilno-prawna połączona z rytuałem o korzeniach religijnych.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-19 15:27

Pytanie jest źle postawione. Poprawne brzmi: Czy małżeństwo z (praktykującym jak rozumiem) hinduistą będzie z korzyścią dla mnie i moich dzieci, dla zbawienia mojego i moich najbliższych? Jeśli tak, to nie ma przeszkód, są do rozwiązania sprawy formalne.
P.S.
Czy hiduiści jeszcze palą wdowy na stosach, czy już odeszli od tego obyczaju?

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Agnieszka (---.sa.bigpond.net.au)
Data:   2007-11-20 05:10

Michal, polecam film Deepa Mehta "Water" (ostatni z trylogii po "Fire" i "Earth"). Dowiesz sie co hinduisci robia (w Indiach i pewnie nie tylko) z wdowami, bo o paleniu ich na stosach jeszcze nigdy nie slyszalam ;) Z tego co wiem od 1938 niewiele sie zmienilo i zapewniam, ze w Indiach lepiej dla kobiety z nizszej kasty jest umrzec przed mezem.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: femme (---.rybnet.pl)
Data:   2007-11-20 08:28

Siostra zakonna pochądząca z Indii- Mery Usha, prowadząca rekolekcje o uzdrowienie na terenie całej Polski, przestrzegała, by nie zawierać związku małżeńskiego z wyznawcą hinduizmu. Człowiek taki nie pozwoli bowiem kobiecie wyznawać wiary katolickiej oraz dzieciom narodzonym z ich związku. Siostra zwróciła uwagę na to, że Polki jako kobiety bardzo pracowite są postrzegane nie jak człowiek godny szacunku i miłości lecz pomoc do pracy fizycznej. Jesli masz jakieś wątpliwości skontaktuj się bezpośrednio z nią- Ona naświetli Ci prawdę o takich związkach. Jeśli chcesz kroczyć za Jezusem i trwać w wierze katolickiej do końca swych dni, nie daj się zwieść pozornym szczęściem.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Verba Docent (---.rtr.bait.pl)
Data:   2007-11-20 14:22

Odpowiadam Panu Michałowi.

Pytanie o obyczaj "sati" jest bardzo przewrotne. Jest to obyczaj przyniesiony do Indii z....Europy, konkretnie z ludów trackich i scytyjskich (wspomina o nim Herodot). Słowo "sati" oznacza ukochaną żonę. Wielki epos hinduski Mahabharata (początki wieku I n.e.) opisuje go. Nie było to prawo powszechnie obowiazujące, bo raczej był to zwyczaj o tyle
"cywilny" co religijny. Wynikał on z hisduistycznej koncepcji wiecznośc zwiazku małżeńskiego i chęci zapobieżenia perturbacjom reinaknacyjnym małżonka. Wdowa, która nie została spalona miała obowiązek żyć w celibacie, z ogoloną głową i zajmować się wyłącznie dziełami charytatywnymi i wychowaniem dzieci. Jeden z historyków podaje, że stosowany przez jedno z plemion jako środek mający zapobiec powszechnej praktyce trucia mężów. Dotyczył on tylko kobiet z wyższych warstw społecznych, nie obowiązywał w niższych kastach. Nie stosowali go nigdy żyjący w Indiach buddyści, sikhowie i muzułmanie (jakieś 20% ludności Wielkich Indii, czyli dzisiejszych Indii, Pakistanu, Bangladesz i Nepalu). "Sati" w zasadzie wymagał dobrowolnej, uprzedniej zgody żony. Oczywiście były odstępstwa. Jeden z podróżników europejskich opisuje, że radża dobierając sobie żony wymagał od nich zgody na "sati": chcesz być moją żoną i żyć w luksusie, to będziesz spalona po mojej śmierci. Kobiety gotowe na sati uznane były za wymagające najwyższego szacunku, podziwiane za swoją miłość małżeńską i poświęcenie.
Zwyczaj "sati" uległ zanikowi począwszy od XVI wieku, został zakazany przez prawo brytyjskie w początkach XIX wieku, dziś dotyczy epizodycznie grupek
"fundamentalistycznych", o ile można mówić o fundamenatalizmie w przypadku hinduizmu. Generalnie dziś nie stanowi problemu, takiego jak choćby konflikt muzułmańsko-hinduistyczny czy sprawa kasty nietykalnych.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-20 17:55

Przepraszam, co to są "perturbacje reinaknacyjne małżonka"?
P.S.1
Bardzo wdzięczny za już.
P.S.2
A Twój wybranek Joanno, to z jakiej kasty? (Ja wiem, że dla katolików to bez znaczenia, ale dla hinduistów niekoniecznie.)
P.S.3
Jeśli katoliczka wychodzi za mąż za przedstawiciela nietyklanych, to czy i do jakiej kasty jest przypisana?

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-20 18:47

P.S.4
Z ciekawostek indyjskich:
Pewien mężczyzna z wioski w północno-wschodnich Indiach poślubił swoją nastoletnią córkę, tłumacząc to wolą niebios - poinformowała we wtorek indyjska policja.

36-letni Afazuddin Ali pojawił się w poniedziałek w sądzie, gdyż mieszkańcy jednej ze wsi w Zachodnim Bengalu złożyli doniesienie, że przed sześcioma miesiącami przyznał się do poślubienia własnej córki, która jest teraz w ciąży.

Po wyjściu z sądu Ali mówił: - Nie popełniłem żadnego przestępstwa; czy nie widzicie, że to była wola Boga?
http://fakty.interia.pl/swiat/news/ojciec-poslubil-nastoletnia-corke,1014120

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: fisz (---.tvk.torun.pl)
Data:   2007-11-20 21:26

Dobrze jest przemysleć taką decyzję. Niestety, ale życie w takim małżeństwie nie jest łatwe dla kobiety. Zresztą sporo się teraz o tym mówi i niestety większośc tych informacji jest prawdziwa. Wystaczy wyjechać za granicę - tam można spotkać wiele przypadków małżeństw mieszanych. Najgorsze jest to, że dziewczyny nie wierzą tym wszystkim, którzy je przestrzegają przed tego typu związkami. Wiem, że dla nas wychowanych w kulturze europejskiej, która czy to sie komus podoba czy nie, ma korzenie chrześcijańskie trudno jest zrozumieć na przykład status kobiety w małżeństwie w Islamie czy Hinduiźmie. Ale takie są fakty. Myślę, że tu wszystko rozbija się o mentalność, a mentalność wynika w ogromnym stopniu z religii, a także ze sposobów wychowania, co z kolei jest związane z wielopokoleniowymi tradycjami, kulturą. Więc można liczyć na cud, który zmieni mentalność wybranka wychowanego w takiej a nie innej religii, kulturze, ale ja nie podchodziłabym do tego zbyt optymistycznie.
Nie słyszałam o szczęśliwych małżeństwach mieszanych religijnie u osób, dla których było ważne życie i wychowywanie dzieci według zasad chrześcijanskich.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Verba Docent (---.eranet.pl)
Data:   2007-11-20 23:57

Ponieważ wywołano mnie do tablicy to odpowiadam, w dużym skrócie:

ad 1) owe "perturbacje reinkarnacyjne" to postawienie małżonka w "innym życiu" przed "głupią" sytuacją. Wg starożytnych wierzeń i praktyk hinduskich mężczyźnie przypisanych jest kilka (lub więcej) żon. Należą one do niego a nie on do nich. Facet umiera, przybiera inną formę w nowym życiu. Na (tamtejszą i ówczesną) logikę rzecz ujmując jego żona (lub żony) powinny po swojej śmierci przybrać nową formę w nowym życiu tak aby dalej służyć swemu małżonkowi. Przynajmniej powstrzymać się od ponownego zamążpójścia. Jeśli tego nie uczynią tylko znajdą sobie nowych małżonków to komu mają przynależeć w nowym życiu? Pierwszemu mężowi, drugiemu? A może jakiemuś innemu. Galimatias, konsternacja i bałagan w nowym życiu.
Tylko proszę nie pisać, że to bez sensu. Ja po prostu opisuję określoną menatalność a nie komentuję ją.

ad 2)
Nie moja "broszka" - pytanie do Pani Joanny.

ad 3)
wchodzi do kasty nietykalnych. Wg prawa nie ma kast w Indiach, władze centralne walczą jak mogą ale mogą niewiele.

Co do ciekawostek indyjskich, to sam fakt, że opublikowano taką informację w prasie świadczy o tym, że jest to zjawisko traktowane jako dziwoląg. To, że sąsiedzi (chyba hinduiści?) donieśli "komu trzeba" wskazuje na to, że takie zachowanie nie budzi ich aprobaty. To, że sprawa "oparła się o sąd" wskazuje na to, że prawo tamtejsze traktuje takie przypadki poważnie.

Kazirodztwo ma miejsce także w Polsce, kraju Papieża Tysiąclecia oraz wielu, wielu miejscach na świecie, bez względu na poziom rozwoju gospodarczego, kulturę, religiję i tak dalej. Budzi obrzydzenie ale nie wyciągajmy zbyt pochopnych wniosków.

Na sam koniec: ja słyszałem i widziałem "na własne oczy" wiele udanych małżeństw "mieszanych" (okropny dziwoląg semantyczny!!!), w których oboje małżonkowie poważnie podchodzili do religii.
Słyszałem i widziałem wiele małżeństw "niemieszanych", w tym jak najbardziej sakramentalnych, potwierdzonych powagą Kościoła katolickiego, którym się nie udało.
Słyszałem i widziałem wiele małżeństw sakramentalnych, którym się udało.
Słyszałem i widziałem wiele małżeństw "mieszanych", którym się nie udało.
Wniosek? Tu nie ma uniwersalnych i zawsze prawdziwych recept. Życie (szczególnie to małżeńskie) nie jest łatwe i nie ma łatwych rozwiązań, recept. Ponownie polecam wstrzemięźliwość w uogólnianiu.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-21 10:46

Ja bynajmniej nie uogólniam, ani nie kieruję się szowinizmem religijnym. Tyle, że delikatnie zwracam uwagę, że choć w tym życiu na nic nie mamy gwarancji, w żadnej religii, w żadnym narodzie, to czasem ludzie w uczuciach kierują się zadziwiającymi motywami zamążpójścia. Znam autentyczny przypadek małżeństwa z chłopakiem z potańcówek w remizie (bo on miał najbardziej wybrylantowane włosy ze wszystkich chłopaków i wszystkie koleżanki mi go zazdrościły, ja go kocham) sprawa, oprócz alkoholizmu, zakończyła się tragicznie. Lludziom imponują różne rzeczy. Jak śpiewa poeta: "A uszy miał ogromne, muskularne, uszami mógłby, gdyby chciał..." Trzeba pamiętać, że drugi człowiek zwykle nie spada na ziemię w statku kosmicznym z dziewiczej planety, tylko przynosi ze sobą inną kulturę, cały świat. A małżeństwo nie powinno być grą do jednej bramki. Warto mierzyć siły na zamiary.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: fisz (---.tvk.torun.pl)
Data:   2007-11-21 13:43

Dobrze wstrzemięźliwość w uogólnianiu. To fakt, że na nic nie ma recepty i nie ma gwarantów (to takie ludzkie poszukiwanie ich w każdej dziedzinie życia) Rzeczywiście żyjemy w katolickim kraju, gdzie większość osób bierze ślub kościelny i ich małżeństwa powinny być jednymi wielkimi świadectwami i oazami pokoju i miłości a tak niestety nie jest. Więc jeśli tak trudno jest tworzyć zgodne i szczęśliwe małżeństwo z osobą urodzoną i wychowaną w tym samym kraju, kulturze i religii to o ile trudniejsze musi byc życie w małżeństwie mieszanym - to chyba jasne.
No i motywy też są ważne (Michał coś wspominał o motywach). Z tego co zauważyłam najczęściej w grę wchodzi fascynacja tym co inne, egzotyczne i rzec by się chciało, że chodzi o te "piękne czarne oczy". Tylko, że to co takie inne i oryginalne może po pewnym czasie stać się ogromnym ciężarem. Tu nawet nie trzeba wchodzic w małżeństo mieszane, żeby zobaczyć, że to co takie fascynujące po pewnym czasie zamienić się może w udrękę.
Żeby być sprawiedliwą - przypomniał mi się jednak przykład szczęśliwego małżeństwa mieszanego (z wyznawcą Islamu) tyle, że oni nie mieli dzieci. Więc ciężko stwierdzić jak wyglądałoby to małżeństwo gdyby były dzieci, a z tego co wiem najczęściej sprawa rozbija się właśnie o wychowywanie dzieci.
I jeszcze gwoli sprawiedliwości - czasem naprawdę ciężko jest stwierdzić czym się różni małżeństwo z wyznawcą np. Islamu od małżeństwa z katolikiem.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Joanna (---.mofnet.gov.pl)
Data:   2007-11-22 10:42

Nie przypuszczałam, ze wywołam istna 'dyskusję' na termat mażeństw tzw. mieszanych, szukałam odpowiedzi na konkretne pytanie, ale dyskusja z głosami "za" i "przeciw" jest równie przydatna. Droga do malzenstwa w moim przypadku nie jest jeszcze droga krotka, zas mimo glosow serca rozsadek kazal mi zainteresowac sie jakze malo romantyczna strona malzenstw mieszanych i problemow z tym zwiazanych. W zupelnosci zgadzam sie z wypowiedzia, ze nie ma doskonalej i jedynej recepty na zwiazek, a problem roznicy religii moze, a nie musi byc przyczyna jego rozpadu. rowniez znam malzensta mieszane, ktorym sie "udalo" i takie, ktorzy nie wytrwali, co tez mozna uzasadnic. Ale nie o tym mialam, prawda? Nie chcialabym przekreslac zwiazku wylacznie z powodu roznic religinych, choc jednoczesnie nie umniejszam wagi tych roznic.
Ps. A te tzw. czarne oczy nie sa jedynym czy glownym powodem zainteresowania sie druga osoba dla niedowiarkow: wbrew pozorom jest kilka innych istotnych cech, na ktore zwraca sie uwage poznajac druga osobe :P

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-11-22 11:41

Szukaj woli Bozej dla Twojego zycia.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-22 23:16

Muszę przyznać, że Pana wyjaśnienia są intrygujące i inspirujące. Załóżmy, że wdowa nie kładzie się na stosie po śmierci męża, tylko wychodzi ponownie za mąż. Jej pierwszy mąż po śmierci przybiera postać czcigodnej krowy, a drugi małpy, ona zaś po śmierci zostaje mrówką. Jeśli jest to możliwe, to jak w takim razie realizowane są związki małżeńskie w nowej postaci? A jeśli nawet zostanie spalona wraz z małżonkiem, to jaką mamy pewność, że oboje będą należeć do tego samego gatunku? Jeśli hinduista jest majętny i ma kilka żon, to jaki jest ich status po śmierci, tak małżonka jak i własnej? A jaki jest los dzieci?

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Verba Docent (---.rtr.bait.pl)
Data:   2007-11-23 13:47

Jak rozumiem to ostatnie pytanie 8889 skierowane jest do mnie.

Po pierwsze: nie jest to miejsce na polemiki, dyskusje i sofistykę, tylko na pomoc i odpowiedzi na zadane pytania. Na ile mogłem odpowiedziałem.

Po drugie: dziś hinduisci mają po jednej żonie i nie ma co gdybać co było gdyby. Omówiłem po prostu określony pogląd religijny, który pojawił się na określonym etapie historycznym i kulturowym, w odniesieniu do określonego zjawiska, które jak przypominam, jest intruzją kulturową w hinduizm.

Po trzecie: zwracam uwagę, że różne religie miały i mają swoje oblicza, często niezbyt sympatyczne (w dzisiejszym rozumieniu). Judaizm, religia jak najbardziej szanowana i monoteistyczna, uznawał poligamię za coś zupełnie normalnego i naturalnego. Dzisiejszy wyznawca judaizmu pewnie obruszyły się na myśl o podejrzenie poligamii, a wymiar sprawiedliwości w Izraelu zainteresowałby się nim od razu. Chrześcijanin powinien być jak najbardziej monogamiczny a sam znam z 10 facetów, którzy mają po 2, 3 a nawet więcej faktycznych żon. My chrześcijanie też mieliśmy swoje stosy na których paliliśmy chorych psychicznie, dziwaków, wrogów politycznych, wyznawców wiary w Chrystusa i tak dalej. Nie patrzmy na innych jako na gorszych, nie uznawajmy się za lepszych, bardziej cywilizowanych, bo takimi nie jesteśmy. Dla pamięci: jadąc ok 10 godzin szerokimi autostradami od południowej granicy RP dotrzemy do miejsc, gdzie jedni Europejczycy wymordowali ok 10 lat temu jakieś ćwierć miliona innych Europejczyków. Gdy kiedyś na urlopie spytałem się jednego Chorwata jaka jest różnica między nimi a Serbami powiedział mi z rozbrajającą szczerością: my Chorwaci nie chodzimy do kościoła, a oni Serbowie nie chodzą do cerkwii. Poza tym to nie ma żadnych istotnych różnic.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-23 15:55

A czy to prawda, że po wychowaniu dzieci mężczyzna powinien zwrócić się ku religii, kontemplacji? Podobno w hinduiźmie postuluje się konieczność porzucenia życia rodzinnego w przypadku, gdy jest ono przeszkodą w rozwoju duchowym. W hinduizmie życie seksualne, małżeństwo, rodzina są traktowane jako niższa forma bytu, wyzwolenie to wolność od zwodniczego przywiązania do swego ciała i wszystkiego, co jest z nim związane - żony, dzieci, domu, ponieważ oddanie dla Kryszny jest porzuceniem wszystkich przywiązań. Przywiązanie do świata materialnego jest ścieżką ciemności, a do Kryszny ścieżką światła.

Czy w hinduiźmie obowiązuje jeszcze przepis, że to astrolodzy powinni ustalić termin zaślubin?

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: 88889 (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-11-24 12:05

Nie sposób się nie zgodzić z tezą, że dla wierzącego niepraktykującego (lub praktykującego inaczej) to w co się nie wierzy nie ma istotnego znaczenia. Ale wtedy, pocóż pytać o możliwość zawarcia małżeństwa pomiędzy np. katoliczką, a hinduistą? Ani jedno, ani drugie nie jest nim w istocie rzeczy. Dwoje nie wierzących, tyle że każde inaczej, może zawierać dowolne związki, zgodne ze swoją niewiarą. Natomiast twierdzenie, że różnice nie mają znaczenia w przypadku osób praktykujących swoją wiarę, jest sprzeczne z Pismem Świętym, tak ze Starym, jak i Nowym Testamentem.

 Re: Czy jest możliwe małżeństwo z hinduistą?
Autor: Verba Docent (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2007-11-26 14:08

Tak na marginesie, pragnę zwrócić uwagę, że instytucja małżeństwa jest starsza niż chrześcijaństwo. Pierwsi chrześcijanie spotkali się z rzymskim prawem cywilno-rodzinnym i musieli chcąc nie chcąc ustosunkować się do niego.
Weźmy taki przypadek z antyku, wcale nie odosobniony. Maż i żona, Rzymiane, poganie. Ona nawraca się na chrześcijaństwo, on nie. Tak jak to było w rodzinie świętego Augustyna. Dzieci są całkowicie w pieczy ojca (tak stanowi prawo i obyczaj) i wychowyane są w duchu politeizmu lub całkowicie indyferentnie albo w wybierają sobie jakąś egzotyczną religię (bo im wolno, bo taka była moda - vide św. Augustyn w młodości manichejczyk). I co wtedy? Wysłać list rozwodowy? żona miała do tego prawo ale czy byłoby to zgodne z chrześcijaństwem.

Kościół (szczególnie na Zachodzie) przeniósł prawo rzymskie przez morze barbarii i na tej podstawie zbudował zręby cywilizacji, w której dziś żyjemy. Islam był (i jest) w tej materii bezkompromisowy i co? Dokąd doszedł? Kościół zachował szacunek do indywidualnych wyborów człowieka w sferze małżeńskiej, nie dlatego, że taki tolerancyjny ale dlatego, że taki po prostu jest. Narzekając na to co się dzieje w Kościele (biurokracja, konserwatyzm i takie tam) doceńmy także to co w nim ponadczasowo wielkie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: