logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Tęsknię za Bogiem.
Autor: jota (---.client.telesystems.ua)
Data:   2008-12-17 10:16

Mam pytanko: bardzo boli mnie dusza, tesknię za Bogiem, brak mi Boga.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2008-12-17 13:32

Jotko, stwierdziłaś/eś suche fakty. Podzieliłaś/eś się z nami ich treścią. A jakie masz konkretnie pytanko? W czym Ci można pomóc?

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: salamanka (194.32.215.---)
Data:   2008-12-17 13:38

A napiszesz cos więcej? bo na razie nie bardzo wiadomo, jaka jest sytuacja i co w związku z tym poradzić.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: happy (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-17 13:39

Napisałaś wyznanie. A gdzie pytanko?

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: szort (---.chello.pl)
Data:   2008-12-17 13:42

a jakie pytanko? :)

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Lila (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-17 14:10

Wszyscy za NIM tesknimy szczegolnie wtedy, gdy oddalilismy sie od NIEGO. Pozostaje nam powrocic do Ojca jak syn marnotrawny.
Codziennie rozmawiac z Bogiem powierzajac Mu swoj bol i tesknote.
Widziec Boga w ludziach, z ktorymi sie spotykamy na codzien.
Pamietac o milosierdziu Bozym i o tym, ze Opatrznosc ma tysiace sposobow, aby podniesc schylonych i pomoc wstac lezacym. Pozdrawiam.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: ktosia (---.pl)
Data:   2008-12-17 15:52

Polecam do poczytania Noc ciemną św. Jana od Krzyża.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Lil Lady (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2008-12-17 16:57

św. Augustyn powiedział: "Niespokojne serce moje dopóki nie spocznie w Bogu" Bóg wszczepił w Twoje serce tęsknotę, by przyciągnąć Cię do Siebie. Polecam Ci książkę "Urzekająca". To nie zaspokoi do końca potrzeb i pragnień Twego serca, ale pozwoli Ci lepiej zrozumieć dlaczego tęsknisz i w jakim celu. Wszystko ma sens. Buziaki *)

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: mbb (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-17 18:37

"Ma dusza pragnie Boga, chce spocząć w Nim, z tęsknoty cała drży..."

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-17 20:03

To bardzo dobrze. O to tak naprawdę chodzi w prawdziwym życiu chrześcijańskim. Bez tęsknoty nie ma rozwoju, nie posuwamy się w drodze do Boga. Ból tęsknoty bywa straszny, rozdzierający, ale ukierunkowuje na nasze jedyne Źródło, na jedyną i prawdziwą Miłość.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-18 04:15

A przyczyną jest trwanie w grzechu? niedawne totalne nawrócenie? po pierwszych uniesieniach na modlitwie poczucie pustyni? zagubienie się w aktywności bez czasu na modlitwę?

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: kappa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-19 20:21

Tęsknię za Bogiem i ani na jotę nie mogę podejść bliżej...
Rozsądek podpowiada mi, aby tak trwać i czekać...
Niepokój niepokoi mnie, że nigdy się nie doczekam... smutek smuci pokazując przepaść między Bogiem a mną...
Staram się nie ulegać nastrojom, staram się ufać Bogu, ku Niemu się kierować, ale smutek jest silniejszy...
Co radzicie?

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-19 23:09

Kappa,
więc rozumiem, że w grę nie wchodzi grzech - a tylko wtedy istnieje prawdziwa przepaść. Więc smutek na temat przepaści jest nierozsądny. Przepaść między Bogiem a mną jest i zawsze będzie tak ogromna, że nie powinna smucić tylko cieszyć. Jeśli człowiek zainteresuje się maleńką mrówką, to jeszcze nie jest tak dziwne, jak to, że my dla Boga jesteśmy naprawdę ważni. Im większą widzę przepaść, tym bardziej jestem zdumiona i szczęśliwa, że mnie ukochał.
Moim zadaniem NIE JEST zlikwidowanie przepaści, bo to byłoby pomniejszanie Boga (lub obrośnięcie w pychę, bo to jest to samo). Ja mam tylko podejść do krawędzi i tam czekać. Moja praca - to nie spaść, nie uciec, nie odwracać się, nie odchodzić. Choć oczywiście, bywamy słabi i grzeszni.
Moim zadaniem JEST czekać, aż Bóg wyciągnie rękę i przygarnie już na zawsze. Ja sama nie przeskoczę. To Bóg się nade mną pochyla. Tylko ten kierunek jest prawdziwy.
Natomiast smutek jako element tęsknoty, bo tęsknota zawsze ma w sobie smutek, jest jak najbardziej na miejscu i JEST PIĘKNY. Taki smutek nie powinien smucić, ale dawać radość, bo jest dowodem miłości. Tęskni się tylko za tym, kogo się kocha.

A zupełnie inną sprawą jest to, że to są tylko uczucia. To "tylko" jest ważne na różne okoliczności. Teraz cię boli, że boli. Potem będzie bolało, że nie boli. Potem nie będzie bolało, że nie boli, i to będzie dużo gorsze. A to tylko uczucia. Tak jak wcześniej cieszyło że cieszy. To wszystko nie jest naprawdę nasze. To jest dar Boga. I to co cieszy i to co smuci a dotyczy Boga. Dlatego ten smutek jest dużo łatwiejszy do przeżycia, niż jego brak. Trzeba dziękować, że jest, a nie martwić się z tego powodu. Ale kiedy w spotkaniach z Bogiem zabraknie i radości i smutku, to też sie nic nie dzieje. Tylko trudniej żyć, ale nic się nie dzieje. To tylko uczucia. Liczy się bardziej nasza wola. Czy jeszcze chcemy, a nie - czy nam się chce.

 Re: Tęsknię za Bogiem.
Autor: kappa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-20 11:32

Dziękuję, Bogumiła...
;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: