Autor: Janusz (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2012-06-10 23:20
Witaj.
W swoim stylu najpierw uśmiech :) i jeszcze jeden. :) Dlaczego? - ano dlatego, że minimum raz na tydzień, a czasem częściej wylewam łzy. :) Dlaczego tak się dzieje? Tak, jest dar łez, który jest darem miłości, a św. Ignacy z Loyoli nazywa go POCIECHĄ DUCHOWĄ. Zatem łzy, które prowadzą do radości, są darem. Św. Ignacy mówił, że występuje ona (pociecha duchowa), właśnie przy łzach wypływających z miłości. Gdy więc płaczesz, bo kochasz, a czujesz w sobie mało tej miłości, jest to dar MIŁOŚCI, :) tak jak wylewała łzy jawnogrzesznica, a Jezus mówił "ponieważ bardzo umiłowała" (Łk 7,47).
Istnieją natomiast inne łzy - takie ciężkie, które "odbierają głos" i to też jest dar, ale trochę inny od tych pierwszych łez, bo są bólem - właśnie z powodu swojej "nędzy i grzeszności", ale taki ból oczyszcza, a może być też "żalem doskonałym".
Kiedy ujawniają się te różne łzy? Na to wpływa stan duszy, czyli, czy żyjemy w łasce, czy w grzechu ciężkim. Jeżeli więc żyjemy w łasce, powinien ujawniać się dar łez lekki - św Ignacy mówi, że "jak woda spadająca na gąbkę". Łzy ciężkie w przypadku życia w łasce uświęcającej raczej pochodzą do złego ducha. Jeżeli natomiast przechodzimy, jak mówi św Ignacy z Loyoli "od grzechu ciężkiego w inny", no to raczej nie będzie daru łez pocieszającego, ale może ujawnić się właśnie dar "ciężkich łez", lub wręcz płaczu i szlochania. Zauważ jeszcze co mówił św. Ignacy i jak to się sprawdza, ale ludziom grzeszącym ciężko - właśnie ciężko płakać, bo "oni wyobrażają sobie przyjemności życia i nimi żyją", a więc łaska jest od nich z daleka.
Ok podsumuję ten dosyć skomplikowany i ciężki temat:
- z reguły prawdziwy dar łez nie odbiera głosu i nie powoduje łkania
- szlochanie i łkanie może być łaską, o ile powoduje prawdziwą skruchę i nawrócenie
- dar łez prowadzi do "większego pokochania i chęci naśladowania Jezusa"
PS. pozdrawiam i trochę przepraszam, że to być może za bardzo skomplikowałem - odsyłam również do "reguł rozeznawania duchów w/g św Ignacego". Pozdrawiam.
|
|