logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Ana (---.play-internet.pl)
Data:   2012-10-11 09:01

Jak zaczynam odmawiać tajemnice, myśli mi uciekają, czekam kiedy będzie koniec. Klepię bezmyślnie "Zdrowaś Maryjo"...i zastanawiam się po co?!
Czy tylko dlatego że to październik i wypada ?! Czy to ma sens???
A może powinnam przestać odmawiać różaniec i skupić się na innej modlitwie maryjnej???

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:11

Różaniec ma dwadzieścia tajemnic. Jest jeszcze dwudziesta pierwsza tajemnica. Sam Różaniec jest tajemnicą odmawianą bez tajemnic. W monotonii odmawianej modlitwy kryje się cierpliwa, wytrwała wiara, która wszystko może, wszystko przetrwa.
Kiedy Matka Boska dowiedziała się, że trzej mędrcy idą do Betlejem, miała powiedzieć Józefowi: 'Niech poczekają, zanim pasterze odmówią wieczorny pacierz'. W chwili, kiedy nam trudno mówić, na przykład w chorobie, Różaniec przychodzi z pomocą. Odmawianie Różańca to trzymanie się Matki Boskiej za rękę.
Czekamy na egzamin, na wynik badania lekarskiego, leżymy w szpitalu, nie możemy spać. Właśnie wtedy odmawiany monotonnie Różaniec, bez rozważań, przychodzi z pomocą. Podziwiamy sztukę, podziwiamy wiedzę, ale sztuka i wiedza zatrzymują się i nie pomagają nam, gdy ktoś umiera, cierpi, nie może zasnąć.
Różaniec jest zbawienny. Jego tajemnicą nie są rozważania, tylko świadomość, że trzymamy się tej modlitwy. Są Różańce wielkie, wspaniałe, będące rekolekcjami, wypełnionymi rozważaniami.
Chcę zwrócić uwagę na zwykły Różaniec. Nieraz obgadują, że jest monotonny, ale w tym właśnie jest urok. W trzymaniu się najprostszej modlitwy. Wytrwale i cierpliwie.
Różaniec to trzymanie się Matki Boskiej za spódnicę.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:11

Matka Boska nie uczy ani teologii, ani ascezy, ani katechizmu, ani pacierza. Uczy, jak oczekiwać Jezusa, jak nosić Go na rękach, jak przykrywać Go sianem, żeby nie zmarzł w stajni betlejemskiej, jak niepokoić się o Niego, kiedy zaginie w drodze, jak szukać Go przez kilka nocy i dni, jak cierpieć razem z Nim pod krzyżem.
Miała swój bardzo osobisty stosunek do Jezusa zapowiedzianego przez anioła, potem cierpiącego i chwalebnego Syna.
W naszych modlitwach jest dużo oficjalnej postawy, teoretycznego spojrzenia, a brak bezpośredniego kontaktu, jakiego uczy Matka Boska poprzez wszystkie tajemnice Różańca. Gubimy bezpośredniość kontaktu z Panem Jezusem.
Tajemnicą Różańca - ukrytą i wielką - jest tajemnica Matki Bożej, tajemnica świata Jej przeżyć i najbliższego stosunku do Pana Jezusa.
Jeżeli mamy się o cokolwiek do Niej modlić, to chyba o to, żeby nam pomagała mieć również tak bardzo bliski, tak zwykły stosunek do Jezusa, taki jaki miała Ona, Matka do Jezusa Dziecka, Jezusa Człowieka, aby widzieć Go, modlić się razem z Nim, cierpieć, spotykać Go. Opiekować się Nim. Niepokoić się, że czasem jest Mu źle. Cieszyć się, że jakiś grzesznik się nawrócił.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:12

Różaniec może być modlitwą teologów. Mogą oni rozważać wszystkie tajemnice wiary, jakie są w nim zawarte.
Dla mnie bliższy jest Różaniec bez specjalnych rozmyślań. Powtarzane 'Zdrowaś Maryjo' to jakby stale ktoś pukał do okien Matki Bożej. Jest ciągłym, cierpliwym wołaniem do Niej. Jak stukanie: 'Bądź z nami, bądź z nami, bądź z nami'. To nie jest monotonia, ale coś wzruszającego.
Różaniec jest modlitwą na każdą chwilę. Można modlić się w tramwaju, pociągu, w oczekiwaniu na lekarza, na śmierć.
Kiedyś byłem w szpitalu i słyszałem jak chory mówił Różaniec przez sen. Raz się pomylił, ale we śnie poprawił się.
Różaniec jest w nas. W naszej podświadomości. Modlitwa tak bardzo bliska każdemu.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:13

Różaniec to udeptana ścieżka, jaką stale kroczymy tam i z powrotem. Różaniec ujmujemy jak rękę wiernego przyjaciela, aby iść w codzienne życie, pomiędzy rozpacz a uśmiechy, pomiędzy śmierć, która nieraz zamienia kosę na tikający zegarek i pragnienie szczęścia.

---

Oby Różaniec nie zautomatyzował się, nie sformalizował. Oby był natchnieniem, jakie wiedzie w świat wiary i Bożych rzeczy, jakie stale nas otaczają. Oby pomagał patrzeć na codzienne sprawy tak, byśmy umieli odnajdywać naokoło nas tchnienie Bożych tajemnic.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:13

Mówi się, że do jednej rzeki nie można wejść dwa razy, bo wciąż inna woda, ale w świętej wodzie Różańca jest wszystko to samo.
Różaniec przypomina babcię, która stale tą samą drogą idzie do Pana Boga. Przypomina kogoś, kto stale trzyma za rękę Matkę Bożą i nie chce puścić.
Trzyma, żeby nie odeszła.
Dużo mówi się dzisiaj o nowej ewangelizacji. Powstają książki, nowe teologie.
W Różańcu świętym jest stara ewangelizacja, obrona najprostszych pacierzy. Przypomina się człowiek z Ewangelii, który ze skarbca wydobywał najpierw stare, a później nowe rzeczy. Różaniec to wydobywanie starych rzeczy w Kościele, najprostszego sposobu modlitwy.
Różaniec to spokój świętych słów wypowiadanych raz jeden i na zawsze.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:14

Co przypomina Różaniec? Przypomina codzienny pacierz poranny i wieczorny: 'Ojcze nasz', 'Zdrowaś Maryjo', 'Wierzę w Boga', 'Chwała Ojcu'.
Przypomina Ewangelię świętą.
Przypomina wszystkie święta w roku kościelnym: Boże Narodzenie, Wielkanoc, Zesłanie Ducha Świętego, choinkę, święcone, tatarak i wycieczki Wisłą na odpust na Bielany.
Przypomina aniołów. Stale powtarzamy słowa anioła Gabriela: 'Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą'. Nawet nie wiemy, jak często w życiu spotykamy niewidzialnych aniołów, które nas pozdrawiają. Nie rozpoznajemy ich. A oni przychodzą, aby nam coś powiedzieć od Boga, żeby skruszyć nasze serce, byśmy zdobyli się na nowy trud nowej miłości. Jak często aniołowie przychodzą pod postacią człowieka. Pochylają się jak lekarze w białych kitlach nad chorymi w szpitalach. Nieraz doradzają młodym, żeby umierali młodo za tych, którzy nie chcą w ogóle umierać. Nie brzydzą się umierających, ich potu, znoju (bo czasem bardzo trudno umierać). Ludziom starszym opowiadają, że starość jest wielką możliwością do spotkania się w cierpieniu z Panem Jezusem.
Przypomina całe nasze życie. Mówiąc o dzieciństwie Jezusa, Jego młodości, cierpieniu, śmierci, Zmartwychwstaniu, przypomina nasze własne życie:
dzieciństwo, lata szkolne, zieloną młodość, cierpienia, miłość, śmierć, wieczność.
Przypomina ducha modlitwy. Choćbyśmy odmawiali Różaniec w roztargnieniu, choćbyśmy drzemali, byli zupełnie wyczerpani, zmęczeni - duch modlitwy porywa nas i unosi ponad naszą słabość, niemoc, nad wszystko, co jest w nas nędzą. To jakby Bóg wołał sam siebie.

---

Różaniec mówi o nadziei. Po wszystkich największych i bolesnych tajemnicach przychodzi Zmartwychwstanie, niebo i możemy przedostać się między niepewnością wiedzy a pewnością wiary, pokazując - jak bilet ulgowy - zapłakany policzek. Po największych cierpieniach możemy spotkać się z Bogiem.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:16

Niektórzy skarżą się niesłusznie, że Różaniec nuży, że wciąż powtarza 'to samo'. Tymczasem przecież to, co ważne - zawsze jest 'to samo' i trzeba to przypominać. Przypominać wciąż, jak najprostszy pacierz poranny i wieczorny.
Mówiliśmy, że Różaniec przypomina stałe kołatanie do okna Matki Bożej.
Jeszcze jedno skojarzenie. Teraz są zegary elektroniczne, które liczą czas milcząc. Ale stary zegar tika, stale tika. Tika to samo, to samo, to samo...
i nikt się tym nie denerwuje. Przyjmujemy to jako rekolekcje: świadomość mijania czasu.
Różaniec też przypomina najważniejsze: potrzebę cierpliwej, wytrwałej modlitwy.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:17

Cierpliwość

Jakub walczył z aniołem całą noc. Poraniony, jeszcze trzymał się go, aby ten mu pobłogosławił. Cierpliwość opisana w Piśmie świętym.
Miłość nieraz wiąże się z pośpiechem: jak najszybciej chce zobaczyć ukochanego, zjednoczyć się z nim. Jednak miarą miłości jest cierpliwość.
Niektórzy potrafią być cierpliwi i przetrwać wszystko na drodze pogłębienia swojej miłości.
Różaniec uczy cierpliwego mówienia do Pana Boga, wytrwałego pozostawania w Nim.
Tylko przez śmierć Bóg nagle jednoczy nas ze sobą, ale w zwykłym życiu mamy iść drogą cierpliwego i wytrwałego dążenia do Niego.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:18

Stałość

Niektórzy podkreślają cierpliwość modlitwy różańcowej, inni wytrwałość. Trzeba też podkreślić jej stałość. Na Różańcu można modlić się stale.
W Liście do Tesaloniczan czytamy: 'Nieustannie się módlcie' (1 Tes 5,16). Wydaje się to niemożliwe, a jednak na Różańcu można modlić się stale.
Można modlić się w kościele, na przystanku, czekając na tramwaj, w poczekalni lekarza, w szpitalu, nawet w windzie gdzie jedzie się do góry lub na dół.
Można zawsze mówić 'Zdrowaś Maryjo', pozdrawiając Matkę Bożą.
Niezwykła modlitwa, którą stale mogą odmawiać wszyscy. I wykształceni, i prości. Wszędzie i wszyscy.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Marlinek (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data:   2012-10-11 10:18

Rób wszystko małymi kroczkami. Najpierw możesz modlić się jedną dziesiątką różańca (czyli Ojcze Nasz i 10 razy Zdrowaś Maryjo).
Wpierw wypowiedz tajemnicę różańca (np. Narodzenie Pana Jezusa), następnie przeczytaj sobie fragment o narodzeniu (np. z Pisma Świętego), a potem wyobraź sobie tą scenę, przenieś się w wyobraźni do Betlejem, wyobraź sobie, jak Józef i Maryja chodzą od domu do domu i szukają noclegu, jak znajdują szopę, w której rodzi się Jezus, jak Aniołowie zjawiają się u pasterzy i mówią im, że Bóg się narodził, jak Ci pasterze przychodzą do złóbka; wyobraź sobie trzech Króli jak prowadzi ich gwiazda, jak szukają nowo narodzonego Króla, jak rozmawiają z Herodem, a potem jak składają dary Świętej Rodzinie.
A w trakcie wyobrażania (to nazywa się medytacją), odmawiaj "Zdrowaś Maryjo".
Zobaczysz, że braknie Ci czasu. Nie zdążysz wszystkiego sobie wyobrazić, a już skończysz odmawiać dziesiątkę.
A na następny dzień rozważaj kolejną dziesiątkę różańca, np. Ofiraowanie Jezusa w Świątymi. Jak tak będziesz robić, zobaczysz jak modlitwa różańcowa jest fascynująca, bo polega na rozważaniu życia naszego Boga. Powodzenia.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:19

Różaniec uczy cierpliwości i wytrwałości. Uczy także pokornej modlitwy. Pomyślałem w czasie mówienia 'Zdrowaś Maryjo', że celnik, który modlił się w świątyni jerozolimskiej i powtarzał: 'Boże, miej litość dla mnie grzesznika' (Łk 18,13), był podobny do kogoś, kto mówi Różaniec. Celnik stale powtarzał to samo. Na Różańcu stale powtarzamy: 'Módl się za nami grzesznymi'.
Wszyscy święci, którzy mówili Różaniec, powtarzali: 'Módl się za nami grzesznymi'. Każdy święty czuł się grzesznikiem. I tyle razy to powtarzał!
Nieraz nam się wydaje, że święty to już ktoś całkiem bez grzechu. Tymczasem im bardziej się kogoś kocha, tym więcej odczuwa się skrupułów wobec niego.
Różaniec uczy pokornej modlitwy.

---

Różaniec przypomina naukę słabego ucznia. Uczeń, jak czegoś nie umie, powtarza sobie po kilka razy. Słuchałem kiedyś, jak się ktoś uczył: 'Warszawa jest stolicą Polski; Wieprz wpa do Bugu; Skępe jest w Ziemi Dobrzyńskiej'. Stale to powtarzał.
Nauka nie jest wesołą piosenką. Jest trudem. Tak samo wiara. Różaniec jest stałym powtarzaniem, żebym sobie coś zapamiętał. To metoda słabego, ale dobrego i mądrego ucznia, który wie, że do wiedzy trzeba dojść trudem i powtarzaniem.
Jest Bóg. Jest Matka Boska. Jest łaska - stale nam to trzeba przypominać. Nie możemy się wstydzić, że sobie to powtarzamy, jak słaby uczeń. Słaby uczeń potem już umie. Czasem umie więcej niż taki, który od razu wszystko chwyta i potem wszystko zapomina.
Różaniec uczy pokory w modlitwie i modlitwy słabego ucznia, który musi wiele razy coś powtórzyć, żeby zapamiętać.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:20

Niektórzy uważają, że tajemnice trzeba podkreślać rozważaniami. Inni - że wielkością Różańca jest mówienie do Boga najprostszym słowem, najprostszym pacierzem.
Wszystkie wielkie dzieła filozofów i teologów są tak bardzo małe, a Różaniec ma swój urok. Przypomina pacierz poranny i wieczorny: 'Ojcze nasz', 'Zdrowaś Maryjo', 'Wierzę w Boga'.
Pewien profesor napisał: 'Już nie jestem związany tradycją pacierza porannego i wieczornego. Rano czytam świętego Tomasza z Akwinu, a wieczorem świętego Augustyna'.
Bardzo pięknie, że to czytał, ale Różaniec mówi co innego. Jego wielkość jest w prostym pacierzu. W chwilach trudnych, w chwili śmierci, nie będziemy rozważali tajemnic różańcowych. Przypomni się 'Zdrowaś Maryjo', najprostsza modlitwa - jedno ziarnko Różańca. Pochwała Jezusa, Matki Bożej, prośba o szczęśliwą śmierć.
Wobec wielkości Pana Boga stać nas tylko na szczere powtarzanie nieustannej prośby, ciągłe powtarzanie, to 'chodzenie po proszonemu'. Stale Boga proszę.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:21

Różaniec jest modlitwą tak prostą, że genialną. Modlitwą odmawianą nie tylko w kościele. Można ją odmawiać w zwykłym, codziennym życiu. Czasem nawet wystarczy tylko jedna dziesiątka Różańca, by oderwała od kłopotów, trosk, niedobrych myśli, złości, gniewu, by przeniosła w świat Bożych tajemnic.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:21

W jaki sposób?

Różaniec można śpiewać jak najdłuższą pieśń o Matce Bożej. W wielu parafiach urządzane są procesje różańcowe. Wierni wędrują jak na Boże Ciało od ołtarza do ołtarza, do pięciu ołtarzy, przy których czyta się Ewangelię. Różaniec zaś jest śpiewany. Śpiewa się Różaniec w czasie pieszej pielgrzymki na Jasną Górę.
Można Różaniec odmawiać milcząc. Chory w szpitalu mówi w milczeniu, żeby nie obudzić sąsiada.
Można Różaniec mówić tak, jak mówi się do kogoś w pokoju. Mówi się do Matki Bożej jakby była razem w jednym mieszkaniu.
Można Różaniec szeptać. Ktoś mi opowiadał, że siedział w więzieniu i nie był pewien, kto się z nim tam znajduje, więc Różaniec szeptał.
Można Różaniec mówić płacząc. Byłem świadkiem takiego Różańca. Ktoś płakał od cierpienia jednego do drugiego.
Można Różaniec mówić przez sen. Kto czuwa przy chorym nieraz słyszy, że on przez sen mówi Różaniec. Różaniec można schować do torebki, szufladki, pudełeczka i do najgłębszej skrytki swojej duszy. Siedzi tam głęboko ukryty i objawia się przez sen. Tajemniczy Różaniec. Byłem świadkiem takich świętych Różańców.
Można Różaniec tylko słyszeć. Ksiądz Jan Vianney, kiedy umierał, nie mógł ani śpiewać, ani mówić, ani szeptać. Tylko słuchał, jak inni mówili Różaniec.
Potem powiedział: 'Słuchałem, jak bicia dzwonów'.
Ale nigdy Różańca nie można deklamować. Różaniec jest modlitwą. Czymś bardzo prostym, prawdziwym, z czym nie kojarzy się żadna sztuczność.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:22

Zmęczenie

Oczywiście, że Różaniec można odmawiać przy wielkim natężeniu woli, przy koncentracji myśli, odgadując w jego tajemnicach głębię wiary. Jednak październik nie jest tylko po to, aby na Różańcu uczyć się koncentracji.
Nie wstydźmy się odmawiać Różaniec z ludźmi zmęczonymi, którzy zasypiają przy odmawianiu, z chorymi, bojącymi się.
Wielkość i głębia Różańca leży w tym, że odmawiając go nawet bez koncentracji, trzymamy się kurczowo sukni Matki Bożej, oddajemy się w Jej opiekę.
Pewien psycholog powiedział, że gdy Różaniec odmawiamy nawet przez sen, nie myśląc co mówimy, i tak chroni on naszą duszę od złego.
Jakże często wieczorem mamy trudne zadanie do rozwiązania. Nie wiemy, jak je rozwiązać. Kładziemy się spać, a rano budzimy z gotową odpowiedzią. Okazuje się, że nasz umysł pracował nieświadomie.
Dla psychologa Różaniec odmówiony - jak to nazywamy - bezmyślnie, bez koncentracji, jest modlitwą podświadomości: uświęca to, co podświadome w nas, przygotowuje niejedno dobre postanowienie, niejeden dobry czyn.
Nie bójmy się Różańca, który odmawiamy zasypiając ze zmęczenia.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:22

Duch modlitwy

Istotą modlitwy jest jej duch, a nie forma. Czy Różaniec święty można skrócić? Nieraz można modlić się nie jednym tchem. Rano można mówić jedną tajemnicę, w południe drugą, wieczorem trzecią, przed zaśnięciem czwartą czy piątą.
Są tacy, którzy wolą odmawiać tylko jedną tajemnicę Różańca, bo mogą się bardziej skupić. Ksiądz codziennie odmawia brewiarz. Nie odmawia wszystkich psalmów, tylko niektóre, nie modli się całym tekstem Pisma świętego, tylko wybranym. Jedna tajemnica różańcowa to jak brewiarz Różańca świętego.
Są i tacy, którzy modlą się na Różańcu swoimi słowami. Znałem staruszkę, która w ciężkiej chorobie w szpitalu na każdym ziarnie Różańca mówiła: 'Jezu, ufam Tobie'. Znałem chorych, którzy mówili: 'Jezu, kocham Ciebie', albo: 'Jezu, przebacz moje grzechy'.
Matka Boża chyba nie pogniewa się o to, że ktoś chwyta się Różańca, jego ziaren, aby po prostu ocalić ducha modlitwy, jednocząc się z Bogiem tak, jak mu w danej chwili najłatwiej.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:23

Skoro Różaniec nazywa się 'różańcem', spójrzmy na niego jak na wiązankę róż. Róże w jednej wiązance nie są jednakowe.
Tajemnice radosne to raczej różyczki niż róże. Wszystko w nich małe: mały Pan Jezus, mali pastuszkowie, małe owieczki, mały osiołek, nawet gwiazdka - zawsze mała na wielkim niebie.
Tajemnice chwalebne, jak złote róże.
Tajemnice bolesne to czerwone róże, jak rany Pana Jezusa, jak korony cierniowe.

---

Jest takie podanie, że w czasie wojny spadają na ziemię niewidzialne cierniowe korony z czerwonymi różami.
Gdzie jest Pan Bóg w czasie wojny? Tak okropne rzeczy dzieją się wtedy na świecie. Tyle nienawiści. Zamyka się w niebie? Nie wychodzi? Wielki Bóg po trzykroć święty ma tyle kłopotów ze złymi ludźmi na złym świecie.
Pan Bóg jest zawsze. W czasie wojny jest w ofierze żołnierzy, którzy broniąc ojczyzny i wiary, giną w młodym wieku. W płaczu matek, które proszą o pokój. W kościołach, które modlą się i karmią ludzi Komunią Świętą, spowiadają i głoszą Ewangelię świętą w trudnych czasach. W mężnych ludziach, którzy na śledztwach nie wydają swoich kolegów.
Bóg jest wciąż obecny. Nawet w najgorszych czasach, takich jak wojna.
W Wielki Piątek, w dniu wielkiej zbrodni, Bóg był w ofierze swojego Syna.
Przyjaciel, który zawsze jest z nami i nigdy nas nie opuszcza.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:24

Czego uczy?

Różaniec uczy cierpliwej, wytrwałej modlitwy, niby kończącej się, a znowu rozpoczynającej. Modlitwa niezastąpiona w czasie choroby, w szpitalu, w czasie długich podróży i bezsennych nocy. Modlitwa nie do zastąpienia.
Modlitwa i ludzi bardzo prostych, i ludzi bardzo wykształconych. Każdy, kto modli się Różańcem świętym, jest dzieckiem. I dziecko, i starzec. Ileż razy mówi do Matki Bożej: 'Matko'.
Wielka, genialna modlitwa, która uczy oderwania od rzeczy codziennych, grzesznych, która przenosi w świat obcowania z Panem Bogiem.
Można ją odmawiać w całości, a czasami jedno 'Zdrowaś', na jednym koralu. Jest to tak samo część Różańca.
Modlitwa, która ratuje od rozpaczy i smutku. Modlitwa, która uczy szukać Boga, uświadamia obecność Boga przy nas.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 10:25

Z drugiego planu

Kiedy odmawiamy Różaniec, stają nam w pamięci najważniejsze tajemnice wiary, największe postacie Ewangelii, Pan Jezus, Matka Najświętsza, najtrudniejsze problemy teologiczne, największe biblioteki książek teologicznych.
Spróbujmy jednak zatrzymać się na sprawach łatwiejszych, prostszych, bardziej praktycznych.
Spróbujmy odnaleźć postacie drugiego, trzeciego, czwartego planu, z szarego końca, występujące w tajemnicach Różańca i mające w nim swój udział.
Postacie może zupełnie nieomawiane, a jednak czasem bardzo bliskie.
Będzie to zbliżenie Różańca do codziennego życia i odnalezienie się w kręgu postaci, o których mało mówimy, a które w jakiś sposób wzięły udział w tajemnicach całego Różańca.

ks. Jan Twardowski

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: iii (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2012-10-11 10:30

Proponuje przeczytać list Jana Pawła II, ktory napisał na Rok Rozanca, wiele mi pomogl w zrozumieniu tej modlitwy.
www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/apost_letters/documents/hf_jp-ii_apl_20021016_rosarium-virginis-mariae_pl.html
Proponuje jednak go wydrukowac i czytac w trakcie modlitwy jako rozważanie, a nie przebiegnąć wzrokiem przed monitorem.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: M. (---.play-internet.pl)
Data:   2012-10-11 11:40

„Nie zniechęcaj się, choćby podczas całego różańca twoja wyobraźnia była niczym innym, jak ciągłym przesuwaniem się najprzeróżniejszych myśli, które ty starałeś się oddalić najlepiej, jak tylko mogłeś, zaledwie jak tylko spostrzegłeś się; twój różaniec jest tym lepszy im bardziej zasługujący; tym bardziej zasługujący im bardziej pracowity; tym bardziej wypracowany im naturalniej jest mniej przyjemny dla duszy i bardziej utrudniony przez nudne muszki i mrówki (tzn. rozproszenia), które latają, mimo twej woli, tu i tam w wyobraźni, nie zostawiając duszy czasu na zasmakowanie tego, co ona mówi i rozkoszowanie się pokojem. Choćbyś miał walczyć z roztargnieniami przez cały różaniec , walcz odważnie, kontynuując odmawianie, chociaż bez smaku i pociech zmysłowych. To straszna walka. Lecz jak bardzo zbawienna dla duszy wiernej!”

św. Ludwik Grignion de Montfort († 1716)

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Arizona (62.233.195.---)
Data:   2012-10-11 12:56

Ana, ja odmawiam różaniec codziennie od około 27 lat i... też nie potrafię go odmawiać. Moje myśli nieraz uciekają od rozważanych tajemnic i krążą po rozmaitych terytoriach :)I te terytoria obejmuję modlitwą różańcową.
Tu nie chodzi o naszą doskonałość, ale o wierność i zawierzenie.
Nie rezygnuj, odmawianie różańca daje wielką moc.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-11 13:41

Polecam strony o Różańcu: http://www.rozaniec.dominikanie.pl/
http://liturgia.wiara.pl/doc/419761.Wszystko-o-rozancu
http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/rozaniec.php3
Są jeszcze inne strony.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: m (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-10-11 22:00

Ano, bardzo dziękuję, że poruszyłaś temat, który nurtuje mnie od bardzo dawna i powoduje, że nie mogę się przełamać do różańca.
Moderatorowi dziękuję za te wspaniałe komentarze ks. Twardowskiego, które przekonały mnie do zmiany nastawienia.
A tak w ogóle to ostatnio słyszałam, że gdy nie możemy modlić się na różańcu, to jest to silna ingerencja złego, więc walczmy z tym.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: A-Mail (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-12 00:58

Porównam odmawianie różańca, a właściwie problemy z odmawianiem różańca do zadania domowego zadanego dziecku.
Któremu dziecku należy się większy szacunek?
Zadanie jest trudne i dziecko ma duże kłopoty z rozwiazaniem tego zadania.
Pierwsze dziecko po spróbowaniu dochodzi do wniosku że to jest zbyt trudne zadanie, a koledzy za oknem w piłkę grają, więc pójdę do szkoły bez zadania.
Drugie dziecko po spróbowaniu pierwszego sposobu, nie wychodzi, drugi sposób nie wychodzi, trzeci nie wychodzi, załamane dziecko zrozpaczone ze nie może znaleźć sposobu na prawidłowe rozwiązanie, bierze wszystkie swoje próby i zanosi do nauczyciela jako swoje rozwiązanie.
Po pierwsze mimo trudności trwać na różańcu. Jeżeli nie chcesz tych myśli, jeżeli same one napływają i nie możesz nad tym zapanować, to nie są twoje myśli, to są myśli pochodzące od złego.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-12 13:24

Z jednej strony każdy głupi to potrafi, z drugiej strony - nawet najmądrzejszy nie zawsze umie.
Poza tym dziś Ty nie umiesz - a jutro będziesz innych uczyć. Co nie znaczy, że już będziesz umieć i że będziesz umieć na zawsze.
To tajemnica modlitwy i spotkań z Bogiem.
Nie musisz się w październiku modlić na różańcu. Ktoś będzie wystawiał ocenę? Zacznij się modlić w listopadzie - odpadnie problem, że tak wypada i czy to ma sens. Skoro to dla Ciebie jest problem.
A swoją drogą - każda modlitwa zawsze ma sens.

Czuj się w modlitwie WOLNA. Módl się po swojemu.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: AsiaBB (---.204.46.30.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-10-14 11:05

Też mam czasem problem z brakiem skupienia podczas modlitwy różańcowej, kiedy uciekają myśli, dlatego dziękuję za ten temat, zwłaszcza moderatorowi - ale się napracował :) Było warto, bo teraz ja (a może i kto inny) doceni tę modlitwę.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: Róża (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-16 16:49

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy w tym temacie.

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-18 08:04

Janusz Górzyński OP, Różaniec Najświętszej Maryi Panny

Pełny tekst książki - 14 serii rozważań różańcowych - do ściągnięcia:
http://www.rozaniec.dominikanie.pl/pdf/j_gorzynski_-_rozaniec_nmp.pdf

Biorac pod uwage tak bardzo rozpowszechnione i głeboko zakorzenione wsród katolików polskich nabozenstwo rózancowe, które jest zdrowa i wciaz jeszcze aktualna forma poboznosci maryjnej godna dalszego popierania i pogłebiania, oddajemy do rak gorliwych czcicieli Maryi te ksiazke w przekonaniu, ze bedzie ona doskonała pomoca zarówno w prywatnym, jak i wspólnym odmawianiu rózanca. Rózaniec nie polega na samym tylko odmawianiu. Jest on przede wszystkim modlitwa myslna, modlitwa, która angazuje rozum i serce wierzacego, w rozpamietywanie tajemnic naszej wiary. Dobrze praktykowana modlitwa rózancowa jest najlepszym i najprzystepniejszym srodkiem wprowadzajacym nas w sztuke chrzescijanskiej medytacji. Rozwazania zawarte w tym tomiku pod wzgledem kompozycyjnym zostały specjalnie opracowane szkicowo i według jednego schematu formalnego. Autor kierował sie przede wszystkim motywami natury duszpasterskiej i chce, by słuzyły nie tylko tym, którzy tajemnice Rózanca swietego beda odmawiac, ale i tym, którzy odmawiajacym beda objasniac i komentowac. Mamy nadzieje, ze ksiazka o. J. Górzynskiego ukaze na nowo w Rózancu niewyczerpane zródło tematów do religijnego rozwazania pogłebiajacego nasza poboznosc maryjna i w ten sposób spełni swe zadanie.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek

 Re: Nie potrafię odmawiać różańca.
Autor: s. Judyta G. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-11-15 11:01

Jakie znaczenie mają tajemnice światła?

Miłość do Matki Najświętszej w naszym życiu wyraża się w różnych formach, między innymi w Różańcu świętym. W tej modlitwie Maryjnej zalecanej przez Kościół, zawierają się główne prawdy wiary chrześcijańskiej. Ostatni papieże chętnie nazywa różaniec streszczeniem Ewangelii. Ojciec Święty Jan Paweł II do modlitwy tej obok, tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych, dodaje następną część, nazywa ją TAJEMNICĄ ŚWIATŁA.

W tajemnicy światła zawarte są pewne sytuacje z życia publicznego Jezusa o szczególnej wadze. Sam Jezus powiedział o sobie "Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata." (J 9,5) Tajemnic jest pięć:

1) Chrzest Jezusa w Jordanie
2) Objawienie siebie na weselu w Kanie
3) Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
4) Przemienienie na górze Tabor
5) Ustanowienie Eucharystii będącej sakramentalnym wyrazem misterium paschalnego.

Poprzez wyrażenie każdej tajemnicy Matka Najświętszej uczy wnikać w życie swojego Syna. W ten sposób będziemy przeżywać życie Jezusa, Maryi i Józefa:
- będziemy przysłuchiwać się ich rodzinnym rozmowom
- zobaczymy jak dorasta Zbawiciel
- poznamy trzydzieści lat jego ukrytego życia
- będziemy obecni przy Jego męce i śmierci
- będziemy podziwiać chwałę Jego zmartwychwstania.

Liturgia i różaniec choć odmiennymi płaszczyznami mają za przedmiot te same wydarzenia zbawcze dokonane przez Chrystusa. Autorem przedstawiającym w szczególny sposób życie Jezusa, był ewangelista Łukasz. Przedstawia on scenę zwiastowania, nawiedzenia, narodzenia Jezusa, proroctwo Symeona itd. "Posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei , zwanego Nazaret do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja ... Anioł rzekł do Niej: Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus." (Łk 1,26-32)

Anioł Gabriel przybywa do Nazaretu do Maryi, aby Jej zwiastować, że zostanie Matką Syna Bożego. Maryi nie zatrwożyło jak Zachariasza zjawienie się Anioła, ani treść Jego słów. Gdy je rozważała, Anioł uspokoił Ją i wyjaśnił Boże zamiary - wybór i przygotowanie do roli Matki Mesjasza i Syna Bożego. Gdy Jezus narodził się imię nadała mu Matka, choć był to przywilej ojca. Oznacza to, że Jezus tutaj na ziemi nie będzie miał ojca. Księga 2 Sm 7,8 zapowiada: "Ja będę mu ojcem, a on będzie mi synem... Przede mną, dom Twój i Twoje Królestwo będzie trwać na wieki."

Wzmianka o pochodzeniu Jezusa z rodu Dawida odnosi się do Jezusa z rodu Dawida (Iz 7,14), który przez Józefa zostaje włączony do rodu Dawida. Uzasadnieniem tej prawdy, że Jezus jest Synem Bożym, narodzonym z dziewicy Matki, są słowa opisujące zwiastowanie.W podobny sposób można przyswajać i analizować tajemnice światła, ukazują one publiczną działalność Jezusa.

- Pierwsza tajemnica - CHRZEST W JORDANIE (Mt 3,13 - 17) - Chociaż Jezus nie posiadał żadnego grzechu, chciał poddać się obrzędowi oczyszczenia, by upodobnić się do grzesznych ludzi. Ich winy Jezus bierze na siebie i w ten sposób rozpoczyna dzieło odkupienia, które swój finał znajdzie na Krzyżu. Chrzest Jezusa kończy Jego ukryte życie, a podczas teofanii głos Boży daje świadectwo o rzeczywistej godności Jezusa: "Ten jest mój Syn Umiłowany w którym mam upodobanie."

- Druga tajemnica - POCZĄTEK ZNAKÓW W KANNIE (J 2,1 - 12) -Według Ewangelii Jana, Jezus zatroszczył się o dobre wino, dzięki interwencji Maryi, która polecił usługującym: "Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie." Oznacza to, że bardzo zaufała swojemu Synowi. Dzięki temu wydarzeniu ukazała się chwała Chrystusa. Niestety dostrzegli ją tylko Ci, którzy uwierzyli. W Kanie byli nimi uczniowie Jezusa. Natomiast Maryja jest pierwszą nauczycielką, która otwiera ich serca i wprowadza w słowa i działalność Chrystusa.

- Trzecia tajemnica światła - GŁOSZENIE KRÓLESTWA BOŻEGO I WZYWANIE DO NAWRÓCENIA - Uczniowie Jezusa chłoną Jego naukę nie dlatego, że była ładnie głoszona, lecz ze względu na głębię słów i myśli. Jezus głosił nadejście Królestwa Bożego. Przytaczał obrazy życia codziennego, aby na ich przykładzie tłumaczyć Boże prawdy i wzywać do nawrócenia. Ukazuje się tu początek tajemnicy miłosierdzia, którą Jezus będzie realizować aż do skończenia świata poprzez sakrament pojednania powierzony Kościołowi. Miłosierdzie Boże jest esencją całej historii zbawienia i jest stałą postawą Boga wobec ciągle upadającego człowieka.

- Czwarta tajemnica światła - PRZEMIENIENIE - które według tradycji miało miejsce na Górze Tabor (Mk 9,2 - 13). Wówczas Jezus jedyny raz w ciągu swojego ziemskiego życia objawił się uczniom jako Syn Boży. Ten fragment ewangelii ma uświadomić uczniom nadejście Królestwa Bożego w osobie Jezusa. Unaocznia tym swoim trzem Apostołom, że nie jest z tego świata i musi przejść przez cierpienie i śmierć. Swoim uczniom zaś pozwala przez krótką chwilę cieszyć się tym radosnym faktem po to, aby ich przygotować do przeżycia z Nim bolesnego momentu męki i do mężnego znoszenia przeciwności. Uczniowie wprawdzie nie zrozumieli celu, dla którego Jezus dokonał tego cudu. Natomiast niewątpliwie, wspomnienie tych chwil spędzanych na górze Tabor stanowiło wielką pomoc w wielu trudnych sytuacjach życia Apostołów.

- Piąta tajemnica światła - USTANOWIENIE EUCHARYSTII - Chrystus w Wieczerniki w sposób sakramentalny dokonał z wyprzedzeniem to, co nazajutrz spełnił na Kalwarii. Jezus pod postacią Chleba i Wina staje się pokarmem rzeczywistym i prawdziwie dając w ten sposób świadectwo o swej miłości do ludzi (J 13,50) Sam siebie złożył w ofierze paschalnej, ponieważ dawne ofiary nie były w stanie wyjednać przebłagania Bożego. Dlatego złożył na zawsze ofiarę doskonałą podczas swego życia ziemskiego. , aby wyzwolić ludzkość z niewoli grzechu i śmierci.

Podsumowując - rozważania tajemnicy światła mogą pomóc w dochodzeniu do głębokich warstw swego sumienia do odkrywania prawdy o samym sobie. To z kolei powoli zbliżyć się każdemu człowiekowi do światła tj. Chrystusa.

Ewangelia zauważa, że kto nie pojął światła, tj. Syna Jednorodzonego, który przybył na świat, to dlatego, że bardziej umiłował ciemność tj. grzech. Św. Jan pisze: "Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło ... każdy kto dopuszcza się nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu. (J3, 19 - 21)

s. Judyta G.

www.katolik.pl/jakie-znaczenie-maja-tajemnice-swiatla-,720,416,cz.html

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: