Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2013-01-09 12:21
Nie wszyscy, bo ja o nikim był tak nie pomyślała, ani wielu, wielu innych ludzi.
To tylko nam się tak wydaje, że tak myślą inni.
Też bywam bardzo nieśmiała, ale znalazłam swój sposób na nieśmiałość: pomagać innym. Kiedy człowiek angażuje się w jakąś działalność ma mniej czasu na takie niszczące myśli i lepiej nawiązuje kontakty. Polecam jakiś wolontariat oficjalny lub nieoficjalny. Jest wielu ludzi, którzy potrzebują pomocy. Rozejrzyj się w swoim środowisku: może komuś trzeba pomóc zrobić zakupy, posprzątać, albo w okolicy jest jakiś wolontariat pomagający komuś, np. dzieciom, starszym osobom, itp. itd., organizuje jakieś wydarzenia, np. pielgrzymki, zbiórkę żywności, itp. itd.
Możesz zacząć od pomocy psychologa, jeśli Ci zbyt ciężko.
Ale trzeba po prostu zostawić dołujące myśli (chyba każdy je miewa, że niby on jest najgorszy na świecie, a to przecież nigdy nie jest prawda - dopóki żyjemy, możemy coś fajnego ze swoim życiem zrobić). Trzymaj się mocno i dzielnie, Katarzyno. :) Szczęść Boże!
|
|