logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-20 17:42

... tych, którzy w niego nie wierzą?
Proste pytanie.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: xc (24.134.75.---)
Data:   2013-01-20 18:15

Skąd ta wiedza?

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-20 18:20

Wersów z Biblii nie podam, ale zawsze wydawało mi się to prawdą.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: aa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-20 19:01

A może to proste szkolne zadanie domowe?
A tak przy okazji, zaimek osobowy w odniesieniu do Boga, czyli "Niego", piszemy zawsze wielką literą.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-20 19:05

A skąd pomysł, że Bóg ich ukarze? Wystarczy, ze się dowiedzą, że On jednak jest.

Spotkalam sie kiedys z koncepcja, ze niebo i pieklo moga byc w tym samym miejscu, tylko ze to, co dla jednych jest zrodlem szczescia, dla innych jest zrodlem męczarni. Jest taka wojująca feministka z tytułem profesorskim, ktora w wywiadach i felietonach z każdego tematu, łącznie z niedawnymi drastycznymi spadkami cen skupu cebuli, jest w stanie zejść na Kościół. Oczywiście tylko po to, zeby wylac na ten Kosciol pomyje. Wyobraź sobie, ze rzeczona feministka umiera i dowiaduje sie, ze Kosciol to nie tylko znienawidzona przez nia ziemska instytucja; ze jego struktury przenikają na tamtą stronę; że jest nie do pokonania. I co gorsza - ze ten Bog, z którym całe życie walczyła, nie tylko istnieje, ale jest absolutnie wszedzie, przenika ją na wskroś i ona nie jest w stanie nigdzie od Niego uciec. Bladym porownaniem bylaby sytuacja, kiedy ktos cyniczny i zgorzknialy do szpiku kosci, niewierzacy w milosc ani malzenstwo, idzie na wesele. Patrzy bezgranicznie szczesciwych nowozencow oraz na gosci, ktorzy ciesza sie z ich szczescia jak z wlasnego i szlag go trafia. Bo przeciez on profesure dostal za dowiedzenie, ze milosc to tylko wyladowania elektryczne w mozgu, a ci ludzie w ogole sie jego dorobkiem naukowym nie przejmuja. Przez to, co sam sobie w sercu wyhodowal, nie jest w stanie w tym szczesciu uczestniczyc, chociaz nikt go od stolu nie wyrzuca i jeszcze ludzie sie do niego usmiechają.

Nie wiem, na ile poprawna jest ta koncepcja, ale bardzo do mnie przemawia. A moze byc prawdziwa, bo biblijnych obrazow nie mozna brac doslownie. Chyba się nie spodziewasz, ze ogień trawiący potepionych ma miec inny charakter niz duchowy, wiec skoro tak, to nie jest w zaden sposob przywiazany do miejsca. Przypomniala mi sie kolejna z sentencji Mickiewicza:
"Pan dotąd miłosiernie patrzy na szatana,
Lecz szatan odwraca się, by nie widział Pana."
I to jest wlasnie pieklo.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: xc (24.134.75.---)
Data:   2013-01-20 20:43

Widzi Pan, tak to jest, że my chrześcijanie w zasadzie wierzymy w to co jest objawione na kartach Biblii. Warto więc, jeśli poważnie podchodzimy do naszej wiary, wskazać na konkretne miejsce w Piśmie Świętym, z którego czerpiemy naszą wiarę w to lub tamto.

Proszę się więc wysilić i powertować Pismo Święte w celu poszukiwania odpowiedzi na to pytanko, które był Pan łaskaw nam tu zadać.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Ewa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-20 21:45

Cytaty cytatami, ale nie mówmy, że ktoś kto chodził na religię, rozmawiał trochę o Bogu z rodziną, chodzi na mszę w niedzielę, chodzi na pogrzeby nie słyszał sformułowania, że dobre dusze idą do nieba a złe do piekła. To jest tak zakodowane w głowach ludzi jak "Ojcze nasz".

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-20 22:07

A czy brak wiary w Boga nie oznacza automatycznie złej duszy w świetle Pisma Świętego? Odrzucanie istnienia Boga nie jest przypadkiem grzechem?

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Nell (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-20 22:41

Odpowiedź na pytanie, czy według nauki Kościoła (z odwołaniami do konkretnych dokumentów) niewierzący mogą zostać zbawieni, znajdziesz tu: http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/1901

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-20 22:49

Zastanów się proszę, czy ktoś, kto nie wierzy w Boga, wierzy w piekło? Dla osób niewierzących obie te kategorie nie istnieją. Piekło i niebo to rzeczywistość osób wierzących, osadzonych w określonej moralności, której przekraczanie może skutkować odrzuceniem Boga, czyli tzw piekłem. Tak czy owak w największym skrócie "piekło" jako kara moze dotknąć kogoś, kto Boga poznał i w Niego wierzył, a później odwrócił się od Niego lub w rażący sposób naruszył Boże przykazania.
Z drugiej strony wchodzi temat Bożego Miłosierdzia. Niemniej jeszcze raz: dla osób niewierzących obie te kategorie nie istnieją.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: aa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-20 23:04

Niepoznanie Boga nie z własnej winy nie jest grzechem, natomiast odrzucenie Go po uprzednim przyjęciu chrztu i poznaniu Jego nauki, już tak. Jest to grzech apostazji.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-20 23:21

Niezupełnie jest tak, jak piszesz. Owszem, odrzucanie Boga, w którego się wierzy, jest grzechem. Odrzucam Boga z wygodnictwa, ze złości, bo planuję świadomie i dobrowolnie i stale grzeszyć - to jest grzech. Do piekła idą ci, którzy Boga odrzucili w swoim życiu i aż do śmierci w tym trwali.
Ale jak można odrzucić Boga w którego się nie wierzy? Niewiara oznacza, że dla kogoś Bóg po prostu nie istnieje. Boga się wtedy nie odrzuca, tylko w Niego nie wierzy. Można Go ewentualnie szukać (co już jest plusem) i nie znaleźć za życia. Najważniejsza jest szczerość własnego serca. Czy naprawdę nie wierzę w Boga, czy jedynie Bóg "nie jest mi po drodze". Pierwotna niewiara nie jest grzechem. Wtórna niewiara (ale szczera, prawdziwa) może być grzechem (jeśli jest wynikiem życia w grzechu i braku jakiejkolwiek wcześniejszej pracy nad sobą, czyli zawiniona), ale może być też bardziej jakimś zagubieniem człowieka w świecie, w wyniku zbyt wielkiego bólu i krzywd wyrządzonych przez innych czy pseudonauki.
Z zewnątrz nie jesteśmy w stanie ocenić czy niewiara jest autentyczna, czy jest jedynie świadomie przyjętą postawą. Człowiek swoją niewiarę ocenia we własnym sercu, a Bóg to serce zna i Jego nie da się oszukać.
Natomiast złem, za które trzeba będzie przed Bogiem odpowiedzieć - może nawet piekłem - jest walka z Bogiem. Poniżanie Go, wyśmiewanie itd. Bo czy zawsze jest to związane z niewiarą? Oczywiście może być szczerą walką z "ciemnotą", podobnie jak św. Paweł przed nawróceniem walczył z chrześcijaństwem. Ale bywa, że ta walka nie tylko nie jest przez niewiarę, ale jest właśnie dowodem na wiarę w Boga, którego się znienawidziło z powodu własnych grzechów, braku rozgrzeszenia w konfesjonale i niechęci do poprawy życia. To jest właśnie szatańska postawa zasługująca na piekło. Pamiętaj, że szatan WIERZY w Boga, a mimo to został potępiony. Tak więc sama wiara czy sama niewiara nie jest ostatecznym kryterium zasługiwania na piekło czy niebo. Wbrew pozorom osąd jest bardzo podobny. Jeśli wierzę w Boga i uważam, że skoro wierzę, to Bóg mi wszystko wybaczy, więc mogę popełniać każde zło - moje zachowanie będzie tak samo ocenianie jak zachowanie człowieka, który nie wierzy w Boga, więc uważa, że skoro nie wierzy, to mu wszystko wolno, może popełniać każde zło. Nie mam zamiaru dokładnie ważyć tego zła i wskazywać kto jest bardziej winien. Na szczęście Bóg to będzie oceniał, a nie my. Chodzi mi o zasadę. Odróżnianie dobra od zła jest wpisane w nasze (ludzkie) serca, dlatego także niewierzący może być osądzany na podstawie tego, co wybierał w życiu.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-21 00:25

Ja mówię o odrzucaniu Boga w Polsce, w sytuacji gdy jest się ochrzczonym, chodziło się na religię itd.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-21 01:49

Żeby pytać "dlaczego" musisz skądś wiedzieć, że tak właśnie jest. Jeśli masz jakieś dodatkowe źródło informacji, że te osoby są (będą) w piekle, to proponuję z tego samego źródła skorzystać i zapytać: dlaczego.
Ja osobiście nie śmiałabym nikogo kwalifikować do piekła. I z tego co wiem, Kościół nigdy nie wskazał ani jednej osoby, o której z całą pewnością mógłby powiedzieć, że jest potępiona.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-21 13:21

"Ja mówię o odrzucaniu Boga w Polsce, w sytuacji gdy jest się ochrzczonym, chodziło się na religię itd."
- Sytuacje ludzi, którzy "w Niego nie wierzą", a "odrzucają Boga" różnią się zasadniczo między sobą. Pierwsze określenie może sugerować, że człowiek nie miał okazji poznać Boga. Natomiast drugie określenie już jednoznacznie wskazuje na zamykanie serca na łaskę wiary, którą człowiek otrzymał.
Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy coś jest grzechem, jeśli zupełnie nie wiadomo, co dzieje się w sercu człowieka. To można szczegółowo i konkretnie wyjaśnić ze spowiednikiem.
Jeśli chodziłeś na religię, to trochę wiedzy religijnej powinieneś mieć, np. z Katechizmu Kościoła Katolickiego. Tam jest wyjaśnione, że: "Przez łaskę chrztu "w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28,19) zostaliśmy wezwani do uczestnictwa w życiu Trójcy Świętej, tu na ziemi w mroku wiary, a po śmierci w światłości wiecznej" (KKK nr 265).
Wyraźnie jest napisane, że chrzest jest łaską, więc człowiek ochrzczony nie zostaje pozostawiony sam sobie ze swoimi rozterkami duchowymi. Natomiast wiedza religijna, zdobyta w dzieciństwie, na lekcjach religii czy o tradycji wiary w rodzinie - zobowiązuje. Dlatego moim zdaniem, w tej sytuacji - świadome odrzucanie Boga nie tylko w Polsce, ale na świecie - jest grzechem ciężkim (przypomnij sobie Mały Katechizm).
Oczywiście nieprawdą jest, że grzech oznacza pójście duszy do piekła. Kościół daje nam sakramenty uzdrowienia. To też wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego: "Przez sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego człowiek otrzymuje nowe życie w Chrystusie. Przechowujemy jednak to życie "w naczyniach glinianych" (2 Kor 4, 7). Obecnie jest ono jeszcze "ukryte z Chrystusem w Bogu" (Kol 3, 3). Jesteśmy jeszcze w "naszym przybytku doczesnego zamieszkania" (2 Kor 5, 1), poddani cierpieniu, chorobie i śmierci. To nowe życie dziecka Bożego może ulec osłabieniu, a nawet można je utracić przez grzech. Nasz Pan Jezus Chrystus, lekarz naszych dusz i ciał, który odpuścił grzechy paralitykowi i przywrócił mu zdrowie ciała 1 , chciał, by Kościół mocą Ducha Świętego kontynuował Jego dzieło uzdrawiania i zbawiania, które obejmuje także jego członki. Jest to celem dwóch sakramentów uzdrowienia: sakramentu pokuty i namaszczenia chorych". (KKK nr 1420 - 1421).

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-01-21 15:01

"Jak ktoś chodził na religię", to powinien był tam usłyszeć, że:

BÓG jest Absolutem. Jest wszechmocny. Nie jest od niczego ani od nikogo uzależniony. Może zbawić ale nie musi. Może potępić ale nie musi. Tak naprawdę nie wiemy jakie decyzje ostatecznie podejmie. Gdybyśmy wiedzieli, to znaczy, że ON nie jest TYM, w którego wierzymy.

Piekło/niebo to nie są pojęcia w sensie geograficzno-geometryczny. Nie są to jakieś miejsca, do których można pójść albo pojechać. Dziejsza teologia opisuje je raczej w kategoriach stanów, w których znajdzie się człowiek.

BÓG, którego objawia nam Jezus z Nazaretu, to Bóg Miłości a nie kary. Ewentualne kary są skutkiem naszego odrzucenia owej Miłości ale jak one mają się do tej Miłości? Przekonamy się. Każdy z nas, we właściwym momencie.


Język teologii zmienia się w ciągu tysiącleci. Dziwnym byłoby gdybyśmy dziś posługiwali się językiem teologii średniowiecznej. Tym językiem ówcześni ludzie starali się odopowiedzieć na pytania, które i nas gnębią. My musimy szukać odopowiedzi wyrażonej językiem adekwatnym do naszych czasów. Powielanie schematów, które ktoś kiedyś wypracował na potrzeby tamtych dni, jest przejawem lenistwa umysłowego i rzeczywistego braku szacunku do przedmiotu pytania. Bowieam zamiast odpowiadać na nie (tu i teraz) zbywamy je schematyczną odpowiedzią, która tak naprawdę nie jest odpowiedzią ale wykrętem.

Co to znaczy "wierzę"?
W co wierzę?
Dlaczego wierzę?
Co z mojej wiary wynika? Dla mnie, dla innych? Jakie są skutki mojej wiary? Czy one są widoczne? Czy obserwując mnie ktoś powie "tak, to jest człowiek wierzący"? Jak moja wiara przekłada się na rzeczywistość, która mnie otacza? A na mnie samego?

Czy można nie wierzyć? Jaka jest różnica między "nie wierzyć" a "mówić, że się nie wierzy"? Nie wierzyć ale w co, w Kogo? Dlaczego nie wierzy? A dlaczego mówi, że nie wierzy? Czy mowa jest odbiciem stanu faktycznego czy też tylko maską nakładaną na myśl?

Mnie takie pytania chodzą po głowie od przynamniej 15 lat. A może wcześniej, gdy moja wiara skonfrontowana została z wiarą innych i nie wiarą drugich.

Kwestia kary lub nagrody staje się dla mnie sprawą mniej ważną. Sędzia, który mnie będzie sądził jest Najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych, Najmiłosiernieszy nad miłosiernymi, jest Ojcem moim. Nie da mi zrobić krzywdy. Będzie dobrze.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 14:35

Widzę, że dostaję od was poważne odpowiedzi, więc może napiszę wam, co i jak.

Nie chodzę do kościoła. Boję się, że moje wybory życiowe, od najdrobniejszych do tych najważniejszych nie spodobają się Bogu i że zostanę za to ukarany. A wybory łączą się przecież ze sobą, jeden prowadzi do drugiego. Boję się popełnienia niewybaczalnego grzechu, o którym mówił Chrystus. Nie chcę iść do spowiedzi, bo i nie wiem, jak niby miałbym opowiedzieć o wszystkich swoich grzechach. Nawet gdybym chodził do spowiedzi codziennie, miałbym wątpliwości czy wszystkie wyznałem. Zresztą dlaczego właściwie miałbym się spowiadać? Skąd ksiądz wie, czy moje grzechy zostały odpuszczone?

Ale poza tym zaczynam wątpić w sens religii jako takiej. Duchowość jest niezwykle skomplikowana i nie wiem, czy religia w pełni na nią odpowiada. Dlaczego jedna religia miałaby stanowić odpowiedź dla wszystkich ludzi? Dlaczego Bóg dał nam Biblię i dlaczego wybrał akurat takie a nie inne czasy by ją nam dać? Jak to jest, że Stare Prawo (z Księgi Kapłańskiej) zostało uznane za stare i nieważne? Dlaczego akurat Chrześcijaństwo miałoby być religią prawdziwą, a nie np. Islam albo Buddyzm?
Co z przedstawicielami innych religii? Co z niewierzącymi? Co z tymi, którzy może i kiedyś wierzyli, ale przestali i głośno o tym mówią? Co z tymi, którzy nigdy nie wierzyli i też głośno o tym mówią?
Dlaczego homoseksualiści mają czuć się gorzej ze swoją seksualnością, bo mówi tak książka (która dla was jest Księgą, zdaję sobie z tego sprawę) i kler? Dlaczego mam czuć się gorzej z tym, że będę uprawiał seks z moją dziewczyną tylko dlatego, że nie będziemy po ślubie? Dlaczego mam czuć się winny tego, że moja wierząca dziewczyna uprawia ze mną seks? Co z nią? A co jeśli dziewczyna straci wiarę przeze mnie?

Mógłbym tak długo.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 15:26

"Boję się popełnienia niewybaczalnego grzechu, o którym mówił Chrystus."

Grzech, o ktorym mowisz, nie jest uczynkiem, ale stanem - i dlatego nie moze byc odpuszczony, dopoki trwa.

"Nie chcę iść do spowiedzi, bo i nie wiem, jak niby miałbym opowiedzieć o wszystkich swoich grzechach."

Normalnie. Tak samo jak bys powiedzial o tym koledze (no moze z pominieciem ewentualnych wulgaryzmow).

"Nawet gdybym chodził do spowiedzi codziennie, miałbym wątpliwości czy wszystkie wyznałem."

Spowiedz jest wazna takze wtedy, gdy nie wyznasz tego, o czym zapomniales, ale calosciowo zalujesz i chcesz wrocic do Boga.

"Zresztą dlaczego właściwie miałbym się spowiadać?"

A po co sie myjesz, skoro i tak jutro znowu bedziesz smierdzial?

"Skąd ksiądz wie, czy moje grzechy zostały odpuszczone?"

Bo Jezus dał Apostołom i ich następcom wyjątkowy kredyt zaufania - jeśli powiedzą, że oni odpuszczają, to i Bog odpusci.

"Dlaczego jedna religia miałaby stanowić odpowiedź dla wszystkich ludzi?"

Bo wszyscy jestesmy stworzeni wg jednego wzorca. Tak samo jak z anatomia - z wierzchu wyglądamy inaczej, ale w srodku bebechy mamy ukształtowane tak samo. Różnice między ludźmi to pozory, najgłębsze wnętrze (dusza) ma takie same potrzeby.

"Dlaczego Bóg dał nam Biblię i dlaczego wybrał akurat takie a nie inne czasy by ją nam dać?

A co konkretnie masz Biblii i czasom jej powstania do zarzucenia? Surowosc? Osadz ją w realiach epoki, to sie okaze, ze byla wyjatkowo postepowa i humanitarna.

"Jak to jest, że Stare Prawo (z Księgi Kapłańskiej) zostało uznane za stare i nieważne?"

Jak sie realia zmieniaja, to ustawy sie nowelizuje.

"Dlaczego akurat Chrześcijaństwo miałoby być religią prawdziwą, a nie np. Islam albo Buddyzm?"

A czy Ty jestes w stanie przestrzegac scisle zasad jakiejkolwiek religii? Szukasz Prawdy, czy doszedles do wniosku, ze poniewaz nie ma pewnosci, ktora religia jest prawdziwa, to jest to usprawiedliwienie do niewyznawania zadnej? W kazdej religii sa ograniczenia. Jesli czlowiek zmienia religie, bo jest przekonany, ze to wlasnie tamta jest najblizej Boga to jest to zupelnie inna sytuacja niz kiedy postanawia nie wierzyc w nic i bez skrepowania korzystac z urokow zycia. Łatwiej chyba bedzie powiedziec Bogu "chcialem jak najlepiej i zaluje, ze sie pomylilem" niz nie nie przyniesc zadnych owocow, chocby troche robaczywych, nadgniłych i lekko niedojrzalych.

"Co z przedstawicielami innych religii? Co z niewierzącymi? Co z tymi, którzy może i kiedyś wierzyli, ale przestali i głośno o tym mówią? Co z tymi, którzy nigdy nie wierzyli i też głośno o tym mówią?"

Jesli niewiara jest niezawiniona (bo ktos sie urodzil w takim miejscu lub czasach, ze o Jezusie nie slyszal), to nie ma grzechu. Podobnie jesli niewiara jest spowodowana doznana krzywda - wtedy ten grzech obciaza krzywdzacego. Jedynym uprawionym do sądu jest Bog, wiec nikt Ci na to pytanie dokladnie nie odpowie.

"Dlaczego homoseksualiści mają czuć się gorzej ze swoją seksualnością, bo mówi tak książka (która dla was jest Księgą, zdaję sobie z tego sprawę) i kler?"

Patrz kolejny akapit.

"Dlaczego mam czuć się gorzej z tym, że będę uprawiał seks z moją dziewczyną tylko dlatego, że nie będziemy po ślubie? Dlaczego mam czuć się winny tego, że moja wierząca dziewczyna uprawia ze mną seks?"

Bo ją krzywdzisz, chociaz tego pewnie nie widzisz. Co wiecej, teraz jej moze sie to podobac. Ale nie jestescie pierwszym pokoleniem zyjacym na ziemi. Przed Wami w ten sam sposob myslalo wielu ludzi. Jesli producent daje instrukcje obslugi, to nalezy jej przestrzegac dla wlasnego dobra, bo mozna sobie łapy urwać albo maszynę zepsuć. Mądrość Bożych zakazów widać czasami dopiero z perspektywy czasu, jak się jest młodym, lepiej przyjąć na słowo. Tak samo jak na słowo przyjmujesz, ze cyjanek jest trujący, a jak zlecisz z 10 piętra, to się zabijesz.

"Co z nią? A co jeśli dziewczyna straci wiarę przeze mnie?"

Na to pytanie musisz sobie odpowiedziec sam.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 15:54

"Spowiedz jest wazna takze wtedy, gdy nie wyznasz tego, o czym zapomniales, ale calosciowo zalujesz i chcesz wrocic do Boga."

Ok, ale jeśli coś sobie przypomnę - muszę pójść do spowiedzi jeszcze raz, tak? Ja chyba bym tak nie mógł.

"Bo Jezus dał Apostołom i ich następcom wyjątkowy kredyt zaufania - jeśli powiedzą, że oni odpuszczają, to i Bog odpusci."

Ale przecież ksiądz to taki sam człowiek, jak i ja.

"Jak sie realia zmieniaja, to ustawy sie nowelizuje."

Dlaczego nie znowelizuje się tych, które są najbardziej "niedzisiejsze"?

"Bo ją krzywdzisz, chociaz tego pewnie nie widzisz. Co wiecej, teraz jej moze sie to podobac. Ale nie jestescie pierwszym pokoleniem zyjacym na ziemi. Przed Wami w ten sam sposob myslalo wielu ludzi. Jesli producent daje instrukcje obslugi, to nalezy jej przestrzegac dla wlasnego dobra, bo mozna sobie łapy urwać albo maszynę zepsuć. Mądrość Bożych zakazów widać czasami dopiero z perspektywy czasu, jak się jest młodym, lepiej przyjąć na słowo. Tak samo jak na słowo przyjmujesz, ze cyjanek jest trujący, a jak zlecisz z 10 piętra, to się zabijesz."

To naprawdę nie jest to samo. Efekty upadku z 10 piętra są ogólnie znane, udowodnione i przewidywalne. Nie przyjmuję tego na słowo.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 16:26

"ale jeśli coś sobie przypomnę - muszę pójść do spowiedzi jeszcze raz, tak? Ja chyba bym tak nie mógł."

Nie musisz, grzechy zapomniane są odpuszczone. Mozesz je dla spokoju sumienia wyznac przy kolejnej spowiedzi, przy okazji, ale nie jest to niezbędne.

"Ale przecież ksiądz to taki sam człowiek, jak i ja."

Tak, dlatego Ty tez mozesz zostac ksiedzem. Wtedy dostaniesz uprawnienia do odpuszczania grzechow. Ze co, ze to tylko taka tam ceremonia? No to idz do palacu prezydenckiego i powiedz, ze jestes takim samym czlowiekiem jak prezydent, wiec od dzisiaj Ty nim bedziesz. Potencjal jest ten sam, ale musi byc jeszcze wybor i zaprzysiezenie. Nie ma zaprzysiezenia, nie ma uprawnien prezydenta.

"Dlaczego nie znowelizuje się tych, które są najbardziej "niedzisiejsze"?"

Bo to, czy przepis jest niedzisiejszy, okresla Ustawodawca, a nie obywatel. W gestii uprawnien obywateli lezy interpretacja przepisow w konkretnej sytuacji, co daje pewna swobode dzialania, ale i wiaze sie z ryzykiem. Mozesz skorzystac z interpretacji podmiotu uprawninego do wydawnia interpretacji wiazacych, jakim jest Kosciol.Tu za cene podporzadkowania sie orzeczeniu, ktore jest nie zawsze zgodne z Twoim zyczeniem, zyskujesz poczucie bezpieczenstwa. Pogadaj z kims, kto prowadzi dzialalnosc gospodarcza, w biznesie jest dokladnie tak samo ;-)

"To naprawdę nie jest to samo. Efekty upadku z 10 piętra są ogólnie znane, udowodnione i przewidywalne. Nie przyjmuję tego na słowo."

Efekty wspolzycia przedmalzenskiego tez sa ogolnie znane i przewidywalne, ale jesli chcesz, to wstaw sobie inne przyklady z dziedziny nauki. Wyobraz sobie, ze zwiedzasz laboratorium fizyczne czy chemiczne i ktos Ci mowi "nie dotykaj tego, bo sobie zrobisz krzywde". A Ty nawet nie wiesz, co to jest ani jak dziala. Albo gorzej: WYDAJE Ci sie, ze wiesz, jak to dziala... Bog nie jest zlosliwym impotentem, ktory - skoro sam nie moze sobie pouzywac, to innym tez zabrania, wykorzystując przewagę. To Bog wymyslil seks, gdyby nie On, moglibysmy rozmnazac sie przez fragmentację plechy albo zarodniki. I On wie, jak nalezy z tego seksu korzystac, zeby ani sobie, ani kochanej osobie nie zreobic krzywdy. Nie przestrzegasz BHP, nie placz, ze Ci łapy urwało. Ze może urwać, teraz nie wierzysz, ale okaleczeni są wśród nas, wystarczy choćby poczytać niniejsze forum. Kochasz ją, to weź za niąodpowiedzialnosc i sie ozen, slub bez wesela kosztuje grosze. Nie chcesz sie wiazac, to nie marnuj jej zycia i nie wystawiaj na ryzyko porzucenia po 20 latach "narzeczenstwa", nieplanowanej ciazy (antykoncepcja ma okreslona skuteczosc <100%, wiesz?), nieszczesliwego malzenstwa z innym czlowiekiem itp. Bądź mężczyzną i jasno się określ. Zabawa w małżeństwo jest po prostu nieetyczna i nieuczciwa.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 16:55

"Ok, ale jeśli coś sobie przypomnę - muszę pójść do spowiedzi jeszcze raz, tak? Ja chyba bym tak nie mógł."

Zapomniany grzech został razem z innymi odpuszczony. To znaczy, że nawet jak się przypomni w chwili odejścia od konfesjonału - mogę przystępować spokojnie do komunii świętej aż do następnej spowiedzi (następnego grzechu ciężkiego). Ale zapomniany grzech ciężki faktycznie przy następnej spowiedzi musimy wyznać. Grzechów lekkich nie.
Czyli Maciek, nie musisz iść do spowiedzi "jeszcze raz" - od razu. Załatwiasz te sprawy następnym razem. Tak chyba byś mógł? ;))

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 17:31

Rozumiem, że dla was to proste. Dla mnie niestety nie.

Urodziłem się w katolickiej rodzinie, zostałem wychowany w katolickiej wierze. Do kościoła nie chodzę, żyć nie wiem czy mogę zupełnie po swojemu, czy zupełnie tak, jak każe Kościół i Biblia. Jednego trochę się boję (kary za to), drugie jest dla mnie za trudne. A to, czego naprawdę chcę, co naprawdę do mnie przemawia - to niestety mało istotne, poczucie winy i strach bywają bardzo nieprzyjemne.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 17:44

Dlaczego za trudne? Chodzi tylko o seks, czy o cos jeszcze? Co stoi na przeszkodzie, zebyscie sie pobrali? Ostatniego zdania kompletnie nie rozumiem, wyjasnij prosze.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 17:52

Nawet nie mam dziewczyny. Myślę o seksie hipotetycznie, co zresztą nie ułatwia sprawy.
Myślę, że mam ogromne wątpliwości, do których boję się przyznać w obawie przed karą. Myślę też, że od dawna tak jest.

Napisałem "żyć nie wiem czy mogę zupełnie po swojemu, czy zupełnie tak, jak każe Kościół i Biblia. Jednego trochę się boję (kary za to), drugie jest dla mnie za trudne. A to, czego naprawdę chcę, co naprawdę do mnie przemawia - to niestety mało istotne, poczucie winy i strach bywają bardzo nieprzyjemne."

Życie w pełnej zgodzie z nakazami Biblii i Kościoła jest dla mnie za trudne i nie wiem nawet, czy tego chcę. Ale strach i poczucie winy tutaj wygrywają, mimo, że nie chcę podświadomie marzyć o byciu ateistą.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 18:26

"Nawet nie mam dziewczyny.'

No to rzeczywiscie utrudnia wziecie z nia slubu :-)

"Myślę o seksie hipotetycznie, co zresztą nie ułatwia sprawy."

To nie mysl hipotetycznie, bo jak naprawde jakąś kobietę pokochasz, to nie będziesz mógł się doczekać, żeby ją poślubić.

"Myślę, że mam ogromne wątpliwości, do których boję się przyznać w obawie przed karą. Myślę też, że od dawna tak jest."

To forum nie takie rzeczy widziało. Jesli to sa watpliwosci, a nie utwardzone przekonania, to napisz, moze Ci jakos pomozemy. Lepiej to wyartykulowac i sprobowac uzyskac pomoc niz gryzc sie z tym samemu. Pan Bog i tak zna Twoje mysli. A jak ostro przesadzisz, to moderatorzy nie puszcza, wiec sie nie obawiaj.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 18:30

"To nie mysl hipotetycznie, bo jak naprawde jakąś kobietę pokochasz, to nie będziesz mógł się doczekać, żeby ją poślubić."

Ale dlaczego miałbym czekać z seksem do ślubu? Jeśli nie czuję, że tego chcę, to czy to ma sens, tak się wzbraniać?

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-22 18:53

"Ale dlaczego miałbym czekać z seksem do ślubu? Jeśli nie czuję, że tego chcę, to czy to ma sens, tak się wzbraniać?"

Ta asceza ma bardzo gleboki sens. W malzenstwie bywaja okresy, kiedy wspolzyc nie wolno. I nie mowie o okresach wstrzemiezliwosci wynikajacych ze stosowania NPR. Niekiedy kobieta dostaje szlaban od lekarza. Czasami tylko na kilka dni (np. przed cytologia, w czasie leczenia infekcji), czasami na kilka tygodni (np. po operacji, w czasie pologu), a czasami na wiele miesiecy (zagrozona ciaza). Wystarczy niewydolnosc ciesniowo-szyjkowa albo przedwczesne skurcze (ostatnio bardzo czesta przypadlosc u ciezarnych) i koniec z seksem na 42 tygodnie (od stwierdzenia ciazy do konca pologu). I co wtedy zrobisz? Powiesz jej "kochanie, doceniam, ze lezysz plackiem, zeby urodzic nasze dziecko, ale rozumiesz, odczuwam popęd i dla higieny fizycznej i psychicznej muszę odbyć stosunek. Nie bierz tego do siebie, ale dzisiaj wrócę później"? Zagrozona ciaza to bardzo czesty scenariusz, mnie samej trafil sie w obu ciazach (w jednej szlaban od poczatku, w drugiej od polowy). A jesli Twoja zona powaznie zachoruje i trafi na kilka miesiecy do szpitala? Polecisz po wizycie w szpitalu na panienki?

W malzenstwie zdolnosc do wyrzeczenia jest realizowana takze na innych plaszczyznach, pozaseksualnych (wyrzeczenia finansowe, ograniczenie swobody, wysiłek pielegnacyjny przy dziecku). Asceza seksualna w narzeczenstwie jest po to, zeby nauczyc sie samozaparcia, bez ktorego malzenstwo ma niewielkie szanse na przetrwanie. Uwierz, ze jak dziecko budzi sie z placzem 10 raz tej samej nocy, to masz ochote trzasnac drzwiami i isc spac na balkon. Samozaparcie potrzebne do powstrzymania sie od seksu jest niczym w porownaniu z wyrzeczeniem, ktore trzeba podjac, aby powiedziec "Spij, kochana, ja do niego wstane".

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Maciek (---.stargard.mm.pl)
Data:   2013-01-22 22:16

Potrzeby seksualne to zwyczajne potrzeby. Niektórzy uważają, że by uprawiać seks powinno się najpierw wziąć ślub, niektórzy nie. Mi niestety bliżej do tych drugich, czy tego chcę czy nie.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: helena (---.tvk.torun.pl)
Data:   2013-01-23 00:08

Piszesz, że bliżej Ci do tych drugich "czy tego chcesz czy nie". Czy to znaczy, że uznajesz popęd seksualny za coś nad czym nie masz zupełnie żadnej kontroli? Jest wielu ludzi, którzy chcieliby uprawiać seks przed ślubem, ale jednak tego nie robią, bo swoje pragnienie podporządkowują rozumowi.
Natomiast potrzeby seksualne NIE SĄ zwyczajnymi potrzebami, jak twierdzisz. Normalną potrzebą jest np. jedzenie. A teraz odpowiedz sobie na kilka pytań:
1. Czy to, że jem, może kogoś skrzywdzić?
2. Czy na skutek zjedzenia czegoś mogę powołać do istnienia nowe życie?
3. Czy od jedzenia można nabawić się choroby wenerycznej?
4. Czy jedzenie może pozostawić niezatarty ślad w mojej psychice?
5. Czy jedzenie często różnych potraw zamiast jednej spowoduje, że zacznę inaczej patrzeć na innych ludzi?
6. Czy jedzenie powoduje, że zaczyna łączyć mnie z kimś szczególnego rodzaju intymna więź?
7. Czy jedzenie, to jest coś, od czego mogę dniami, tygodniami, miesiącami, latami, a nawet całe życie się wstrzymać i nie umrzeć z tego powodu?
8. Czy to, że inni ludzie wiedzą, że jem, lubię to robić dla przyjemności i nie kryję się z tym, sprawia, że mnie nie szanują? A jeśli tak, to dlaczego, skoro to takie naturalne?
9. Czy jeśli przegnę z jedzeniem to skrzywdzę kogokolwiek oprócz siebie?
10. Czy częste jedzenie może spowodować, że zacznę przedmiotowo traktować innych ludzi (jako kucharzy albo osoby, które są mi potrzebne, żeby zjeść w towarzystwie)? Czy jedzenie może stać się w relacji tak ważne, że podczas spotkania będę myśleć głównie o tym, kiedy w końcu pójdziemy do kuchni?

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: xc (---.30.31.5.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-01-23 06:16

Panie Maćku!

To ważne i cenne, że zadaje Pan sobie takie pytania i szuka na nie odpowiedzi. Ale proszę nie myśleć, że internet (a także to miejsce) jest żródłem wszechwiedzy i tu znajdzie Pan wszystkie i do tego wyczerpujące odpowiedzi na nurtujące Pana pytania.
Tak łatwo to w życiu nie jest.

Powodzenia.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-23 09:29

"Potrzeby seksualne to zwyczajne potrzeby."

A jak czyjąś potrzebą seksualną jest molestowanie niemowląt, to co - też trzeba pedofila zrozumiec, bo to dla niego taka sama potrzeba jak jedzenie? Dałbyś pedofilowi swoje dziecko? Zoofilowi swojego psa? Nekrofilowi ciało swojej matki? Popęd seksualny musi podlegać rozumowi i nie usprawiedliwia krzywdzenia (choc przeciez mozna tlumaczyc, ze krzywdy nie ma, bo dziecko, pies ani zwloki nie wiedza, co sie dzieje) tak samo zresztą jak każdy inny popęd. Jesteś głody? To zarób pieniądze i kup sobie cos do jedzenia, a nie napadaj na staruszkę, zeby wyrwac jej chleb. Musisz spac? OK, ale nie w pracy, zwlaszcza jesli odpowiadasz za bezpieczenstwo ludzi. Potrzebujesz seksu? OK, ale nie za cene krzywdy kobiety i ewentualnie poczetego dziecka (znam dziewczyne, ktora zaszla w ciaze, majac spirale, biorac pigulki i wspolzyjac tylko z prezerwatywa; prawdopodobienstwo takiego zdarzenia jest bliskie 0, ale nie zerowe). Seks bez slubu z dziewczyna, nawet jesli ona sie na to zgadza, jest robieniem jej krzywdy. Ona chwilowo moze potrzebowac bliskosci, a jesli jest mloda, to wydaje jej sie, ze chwila jest wazniejsza od zycia. A potem przychodzi taka kobieta na forum w wieku lat ok. 40 i placze, ze nie ma po co zyc, bo nie ma meza (choc wcale malzenstwa poczatkowo nie wymagala). Oddała się człowiekowi, który z wierzchu wygląda jak mężczyzna, ale w środku jest na poziomie pięciolatka, który nie potrafi odmowic sobie cukierka. Spojrz troche dalej niz poza czubek własnego.... hmmmm.... nosa, bo z takimi nie masz szansy stac sie mezczyzna. Prawdziwy mezczyzna od siebie wymaga. Pooglądaj sobie filmy o trwardzielach. Dlaczego kobietom miekna na ich widok kolana? Bo takiemu facetowi nogę dwie nogi urwie, ale jak ma cel, to czołga się dalej; potrafi zacisnac zeby i zdobyc sie na samozaparcie. A Ty - nie obraz sie - ale prezentujesz postawe "Cooooo? Mam isc pod gore? Nie moge, bo sie spoce, a to niezdrowe i niehigieniczne". Dorośnij, bo na razie tylko urosłeś.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Wojtek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-23 23:59

Iza, rzadko czytam dłuższe wypowiedzi, ale Twoje wciągnęły mnie do ostatniej kropki. Podziwiam za język, inteligencję i wiarę. Dzięki.

 Re: Dlaczego Bóg ukarze piekłem
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-24 09:24

Maćku, moje słowa były ostre, ale po to, by rozbić skorupę racjonalizacji. Jeśli zostaniesz golusieńki, to będziesz mógł się modlić (a nie odmawiać paciorek), chociażby tą modlitwą miało być wyznawanie niewiary: Nie wierzę, ale chcę wierzyć, "zaradz memu niedowiarstwu" (Mk 9, 14–29). Jeśli Bóg nie byłby silniejszy niż Twoja natura, nie byłby Bogiem.

A potem uświadom sobie, że słyszysz dwa głosy. Jeden z nich mówi: "Jesteś większy niż Twoje przyrodzenie. Wstań i walcz - o honor, o godność, o przyszlosc Twoja i Twoich dzieci. Dasz radę. Jestes stworzony do walki". Drugi powiada: "Wojna? Po co ci wojna? Na wojnie jest głośno i nie ma łazienki." Rozsądź, kto wrogiem, a kto sprzymierzeńcem.

Wojtku, dziękuję. W razie potrzeby czerp(cie) bez skrupułów, gdy bedziesz potrzebowal wsparcia w dyskusji. Jesli sie z tymi slowami utozsamiasz, to stają się Twoje.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: