logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Małgośka (26 l.) (---.opera-mini.net)
Data:   2013-02-19 23:03

Witam.
Piszę tutaj ponieważ mam wielki problem. Od Wakacji jestem mężatka oczywiście ślub kościelny. Z mężem nam się nie układa on co chwile wmawia mi ze go zdradzam i ze mam jakiegoś kochanka. Jesteśmy oboje w tym samym wieku czyli 26 lat. JA jeszcze studiuje gdy wychodzę na studia on uważa ze się spotykam z kochankami. Nigdzie praktycznie nie wychodzę by nie doprowadzać do awantur. Gdy już wyjdę to jest wielki problem. Czuję że oddaliliśmy się od siebie. On coraz bardziej wydaje mi się obcy. JA chyba go nie kocham. Co robić Pomocy

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: salamanka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-02-22 21:29

Z Twojego krótkiego opisu wynika, że mąż może mieć problem psychiczny z patologiczną zazdrością. Przydałoby się jak najszybciej zabrać za leczenie (domyślam się, że sama próbowałaś już z nim rozmawiać i nic to nie dało), bo sama widzisz, że już zaczęło się to negatywnie odbijac na Twoim życiu i na Waszym wspólnym. Co będzie, jak zechcesz pójść do pracy, w której na pewno będziesz miała kontakt z mężczyznami? Czy też zrezygnujesz, żeby "uniknąć awantur"? Nie tędy droga, bo to nie jest rozwiązanie problemu, tylko chowanie głowy w piasek. Problem nie leży w Tobie, tylko w głowie Twojego męża, więc nie pomogą żadne Twoje uniki i rezygnacja ze wszystkiego po kolei - on nadal będzie wierzył, że zdradzasz go np. z listonoszem, który przychodzi pod jego nieobecność, z sąsiadem, lekarzem (też nie będziesz chodzić?) itp. Osoby opętane patologiczną zazdrością często przechodza też od przemocy psychicznej (bo to, co Cię spotyka, to przemoc psychiczna) do rękoczynów - takie historie pojawiały się także na tym forum. Nie pozwól, żeby do tego doszło, zwłaszcza że nie macie jeszcze dzieci, które w takiej atmosferze również by cierpiały.

Jeżeli kilka kolejnych rozmów z mężem nadal nic nie da, gorąco zachęcam do poszukania profesjonalnej pomocy. Chociaż pewnie męża niełatwo będzie na nią namówić. Nie czekaj w każdym razie, aż doprowadzi Cię do rezygnacji ze studiów, pracy, przyjaciół itp (i jeszcze namówi na dziecko, żeby miec pewność, że będziesz uziemiona w domu), albo aż pierwszy raz dostaniesz w twarz.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-22 22:56

Nie piszesz nic o tym jak było przed ślubem. Czasem zanim podejmie się decyzję o ślubie można pewne rzeczy dostrzec. Czy też był taki zazdrosny? Jak tak, to musiałaś zdawać sobie sprawę z tego, że to się po prostu nie zmieni. Jest zazdrosny, bo jest niepewny siebie, twoich uczuć, a jeżeli jesteś atrakcyjna, to budzi w nim lęk, że zostanie zdradzony. Nie może też zamęczyć cię swoją zazdrością. Radzę szczerze i otwarcie z nim porozmawiać o waszych relacjach, miłości, w spokoju i z serdecznością zapewnić go o swoich uczuciach. A przede wszystkim o zaufaniu, bo to podstawa dobrego związku. No i dobrze by było pomodlić się w intencji waszego małżeństwa, Bóg wysłucha i nigdy nie zostawia nikogo bez pomocy. Walcz o małżeństwo i nie poddawaj się.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: andrzej (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-02-22 23:08

Zazwyczaj bywa tak, że u innych widzimy to z czym sami mamy problem. Narkoman wszędzie widzi narkomanów - uważa, że większość ćpa, erotoman nie wierzy, że można żyć w celibacie, bo wytrzymać się nie da itp.
Możesz powiedzieć o tym swojemu mężowi.
Możesz powiedzieć mu wprost - co cię tak gryzie we mnie skoro ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Czyżby z tobą i twoimi relacjami z innymi kobietami było coś nie tak? Nie oskarżaj a zapytaj.
Żebyś mnie źle nie zrozumiała, że na pewno mąż ma kochankę ale takie postawienie sprawy pozwala na oczyszczenie relacji to on powinien się zastanowić czemu cię oskarża a nie bije się w swoje piersi.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Lucja (---.hsd1.in.comcast.net)
Data:   2013-02-22 23:36

Z takimi sprawami idzie sie do chrzescijanskiego psychologa i rozwiazuje wspolnie z osoba kompetentna. Osobiscie tez mam problem zwiazany z zazdroscia, a bierze sie on z tego kiedy partner jest zamkniety w sobie i nie rozmawia ze mna o wszystkim. U kazdego jest cos innego. Nie mozesz mowic, ze nie kochasz juz swojego meza, bo tak sie zachowuje. Nie mozesz go odrzucac, bo zazdrosc to choroba psychiczna.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-23 11:19

Wszystkimi czterema konczynami podpisuje sie pod wypowiedzia salamanki - to moze byc choroba http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Otella (typowo wystepuje po alkoholu, ale niekoniecznie). Niestety, bywa smiertelna. Dla żony. I dla urojonego kochanka. Szukaj jak najszybciej pomocy, zanim bedzie za pozno.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Magdalena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-24 20:22

Jeśli jesteś osobą wierzącą zacieśnij relacje z Panem Bogiem. Potem stań przed Nim w prawdzie - sama, później razem z mężem. Bóg jest zawsze za miłością.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: Zenia (---.zamosc.mm.pl)
Data:   2013-02-24 20:35

Ciekawe jak by zareagował, gdybyś ty mu zarzuciła, że cię zdradza.

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: iza n (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-02-24 20:49

Przecież pisała, że go nie kocha. Może to małżeństwo było błędem młodości?

 Re: Mąż wmawia mi że go zdradzam.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-02-25 10:55

Zazdrość jest jednym siedmiu grzechów głównych. Każda zazdrość, nie tylko ta urojona.

Niezależnie od tego, zazdrość urojona, wynikająca z nadużywania alkoholu (nic Pani na ten temat nie pisze, więc nie można powiedzieć czy jest to akurat ten przypadek) ma nazwę syndromu Otella i jest kwalifikowana przez psychiatrię jako choroba. Choroba, którą się leczy.

Sugeruję rozmowę z psychologiem lub psychiatrą, któremu opisze Pani szczegóły i który będzie miał możliwość porozmawiania z Pani mężem i zaproponowania konkretnej terapii. Niekoniecznie farmakologicznej, może wystarczy poważna rozmowa między Wami, wyjaśnienie sobie kwestii.
Myślę, że powinna Pani zdobyć się na odwagę i powiedzieć mężowi, trzymając go za rękę i patrząc prosto w oczy: "Mam z Twoją zazdrością problem, zróbmy z coś, pójdźmy do mądrych ludzi powiedzmy im, co czuję ja, co czujesz Ty, może zaproponują takie rozwiązania, które pomogą. Jeśli mnie kochasz, tak jak mówisz, zrób to proszę dla mnie". Spokojnie, wyraźnie, bez emocji.

Jeśli nie przyniesie skutku, będzie Pani musiała we własnym sumieniu podjąć decyzję jak dalej żyć:
- czy zostawić zazdrośnika
- czy być wierną przysiędze i nieść w pokorze swój krzyż.

Nie zazdroszczę Pani.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: