logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak rozmawiać z bratem?
Autor: kaja (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-07-03 20:02

Nie potrafię rozmawiać z bratem... Może to wina mojego "przewrażliwienia" jak on twierdzi, może zbyt mocno wszystko biorę do siebie. Jestem bardzo wrażliwym człowiekiem i czasami łatwo mnie zranić, ale zazwyczaj staram się dystansować do cudzych opinii na mój temat. Mój brat wykorzystuje jednak tę moją '"słabość". Nie jestem osobą tak wykształconą jak on, mi się tak w życiu nie udało, nie mam tylu interesujących znajomych, tylu niszowych pasji, atrakcyjnej pracy i nawet nie chcę , żeby takie rzeczy stanowiły o mojej wartości - czuję się wartościowa po prostu jako człowiek. Brat jednak na każdym kroku łapie mnie za słówka, wytyka brak wiedzy na jakiś temat, twierdząc, że jestem ignorantką i, że nie warto ze mną dyskutować o czymś, czym się nie interesuję. Celowo tłumaczy jak dziecku proste i logiczne rzeczy w bardzo ironiczny sposób po czym twierdzi, że to był tylko żart - kiedy zwracam mu uwagę, że nie musi mi wyjaśniać podstawowych spraw. Dzieje się tak odkąd nie mieszkamy już pod jednym dachem, podczas każdej jego wizyty. Boję się do niego odezwać, ważę słowa, byle tylko nie usłyszeć złośliwego komentarza z jego strony. Może powinnam z cichością przyjmować wszystkie jego uwagi, krytykę ? Każda moja próba pokazania, że źle mi z tym jak się do mnie odnosi kończy się kłótnią, gdyż on twierdzi, że nic takiego nie robi, a ja mam na swoim punkcie fioła... Nie wiem jak z nim postępować, jestem osobą, ktora nie ma potrzeby zwracania uwagi innym na przejęzyczenia, styl życia, czy ilość przeczytanych książek, dlatego trudno mi zrozumieć dlaczego bliska mi osoba jest tak chętna do oceniania mnie.

 Re: Jak rozmawiać z bratem?
Autor: Maja (---.centertel.pl)
Data:   2013-07-05 18:47

Mam takie same wrażenie jak rozmawiam z facetami.
Większość z nich tak ma.
Lubi łapać za słowa.

 Re: Jak rozmawiać z bratem?
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-05 21:07

kaja najprawdopodobniej twój brat ma sam problemy ze sobą, nikt kto akceptuje siebie całkowicie nie zachowuje się w ten sposób, nie jestem psychologiem ale wiem (również z własnego doświadczenia) że wytykamy innym te braki, które dostrzegamy w sobie i które nas w sobie najbardziej denerwują, może brat czegoś Ci zazdrości a ty nie masz o tym zielonego pojęcia? Problem jest też w Tobie, twierdzisz że czujesz się wartościowa jako człowiek. Z tego co piszesz, raczej tak nie jest, choćby dlatego, że "mam na swoim punkcie fioła" - ludzie którzy siebie w pełni akceptują tak by się o sobie nie wyrazili. Gdybyś się czuła wartościowa, złośliwości twojego brata nie robiły by na tobie żadnego wrażenia. Może by warto zrobić jakiś krok aby uzdrowić niskie poczucie własnej wartości: psycholog, Msze św. uzdrowienia. Psycholog pewnie by dodatkowo poradził jak reagować na zaczepki brata. Miałam podobny problem (z własną siostrą i samą sobą) stąd trochę wiem o czym piszę.
Także moja rada - najlepiej skorzystaj z jakiegoś sensownego psychologa + rozwijaj siebie (dokształcaj się) swoje pasje, jak nie masz pasji to coś sobie znajdź, może jakaś wspólnota?

 Re: Jak rozmawiać z bratem?
Autor: Michał (---.dsl.telepac.pt)
Data:   2013-07-06 11:10

No nie przejmuj się, jesteś po prostu kobietą i nie zmienisz tego, choć nie wiem jak byś chciała. Co gorsza, bycie kobietą nie przechodzi z wiekiem, choć my mężczyźni jesteśmy niepoprawnymi optymistami i zawsze mamy nadzieję (,że po okresie klimakterium kobieta stanie się bardziej męska, nie nie stanie się - to uwaga dla skończonych naiwniaków). Kobiety interesują inne rzeczy, niż mężczyzn (też się zgadzam z wami, że zainteresowania męskie są znacznie ciekawsze). Z drugiej strony, znałem kilka kobiet, które z upływem lat stały się mężczyznami i one były absolutnie nieinteresujące z mojego punktu widzenia. Tak sobie myślę, że brat stara się okazać ci zainteresowanie i to, że jako siostra nie jesteś mu obojętna. Gdyby żyła jedna moja ciocia i gdybym chciał jej okazać zainteresowanie to bym musiał jej zaproponować, by szmatkę którą przecierała za nami stolik i podłogę nasączała amoniakiem, natomiast froterowanie podłóg przez gości skarpetkami jest znacznie mnie skuteczne od wyposażenia ich w kapcie zwane muzealnikami. Jednak taką rozmowę uważałbym za poniżej mojej i mojej rozmówczyni godności. Ja wiem, że kobiety uważają inaczej, ale człowiekowi po prostu nie wypada rozmawiać na pewne tematy.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: