logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czemu watpię w szczerość mojej miłości?
Autor: Nalia (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2013-09-12 15:36

Dzisiaj analizowałam swój związek. Bardzo kocham mojego chłopaka. Jednak zaczęłam analizować pod początku. Zawsze z koleżankami szukałyśmy chłopaka, prawie na wyścigi, nawet, żeby stracić dziewictwo. Ja znalazłam. Byłam z nim, ale uczucie przychodziło stopniowo. Najpierw zauroczenie, próby spotkań, randek. Dopiero potem prawdziwa miłość. Dość szybko doszło między nami do zachowań seksualnych - nie wiem, czy całkiem z miłości. Wyspowiadałam się z tego. Chcę teraz, aby nasza miłość aż do ślubu była czysta. Oczywiście po ślubie też. Ale zastanawiam się - czy nasza miłość naprawdę jest mocna? Czy to, że szybko zdecydowaliśmy się na współżycie jej nie osłabiało? Nie wyobrażam sobie życia bez niego - nawet jeśli miałoby się okazać, że staną nam na drodze jakieś przeszkody: choroba, niemożliwość posiadania dzieci, niemożliwość nawet uprawiania seksu. Boję się jednak, że za szybko potraktowaliśmy się przedmiotowo, a prawdziwa miłość przyszła później. Czy można to jakoś naprawić? Jak odróżnić miłość od przyzwyczajenia? Bo ja uważam, że to miłość mojego życia. A co jeśli zdałam sobie sprawę TERAZ, że moje intencje mogły być inne? Że na przykład byłam z chłopakiem, ale celem zdobycia go nie była miłość (na drugim planie), a pierwszym celem było:
1) mieć chłopaka przed koleżankami, albo bo inne miały
2) utrata dziewictwa, zobaczyć jak to jest?

Czy nasz związek jest oparty na kłamstwie? Czy to, ze od długiego czasu kocham go szczerze, to się nie liczy? Czy powinniśmy zacząć od nowa, bo nasz związek jest kłamstwem ? Proszę o pomoc! Czy jeśli wyjaśnię to z chłopakiem, wyspowiadam się, to będzie to naprawione? I jeszcze raz szczerze się z tego wyspowiadam? Proszę o pomoc, bo teraz nie wiem, nie wiem co robić...
Jaka jest granica między miłością, a byciem kimś tylko z pożądania? Czy nam się mogło to przytrafić? Czy może taki czas czystości, w który teraz wchodzimy, pokaże, jaka ta nasza miłość jest silna? Czy mogę nauczyć się kochać 'czysto'?

Czy nasza miłość ma jeszcze szansę? Boje się, że nie kocham go szczerze... chociaż kocham go bardzo. Czy przyznanie się przed nim do winy i przed Bogiem mnie oczyści? Czy nasz związek, zbudowany na kłamstwie, ale który przerodził się w miłość, może być zaakceptowany przez Boga? Czy nasz związek nie ma szans? dzisiaj szczerze rozmawialam z chlopakiem. On mowi, ze wedlug niego nie uswiadczyl ode mnie braku milosci. Uwaza, ze jestem dla niego dobra. I bylam. Ze nie wie, skad u mnie te watpliwosci. Wiec czemu ja watpie, ze milosc moja byla szczera? Ze kocham naprawde, a nie tylko egoistycznie pozadam lub jestem przyzwyczajona?
Proszę o pomoc, bo jestem roztrzęsiona.

 Re: Czemu watpię w szczerość mojej miłości?
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2013-09-17 15:16

Jeśli od tego momentu będziecie żyć w czystości, to jeszcze wiele dobrego może się zdarzyć - wasza miłość będzie coraz dojrzalsza, bezinteresowna. I ten okres życia w czystości pokaże, czy będziecie małżeństwem. A to, że na początku pobudki miałaś złe (np. chęć zdobycia chłopaka przed koleżankami), to nie znaczy, że nie może powstać z tego coś wartościowego. Ktoś kiedyś powiedział, że należy wychodzić za mąż nie za człowieka, z którym można by żyć, ale za takiego bez którego nie można żyć. Zastanów się, czy chcesz dobra dla tej osoby, czy to na tę osobę codziennie czekasz, czy to z nią najlepiej się czujesz, czy jesteś sobą przy tej osobie. I jeszcze jedno - miłość to nie uczucie, to postawa. Z tego, co piszesz wszystko jest ok. Poczekaj, zobaczysz, co przyniesie okres przed ślubem (przeżyty w czystości)i wtedy zdecydujecie.

 Re: Czemu watpię w szczerość mojej miłości?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-09-18 14:58

Nie bój się, bo strach jest zawsze złym doradcą, a ja uparcie tu powtarzam, że zły duch ma swój udział w lękach człowieka. Wątpisz, bo widocznie masz za mało zaufania do Pana Boga. Jemu ufaj i módl się: Jezu, ufam Tobie (nie sobie). Bez Bożej łaski niczego nie dokonasz, nie będziesz w stanie wytrwać w swoim postanowieniu życia w czystości. Przede wszystkim Pan Bóg powinien być liczyć się dla ciebie, jako dla chrześcijanki. Uważaj, by nikt ani nic nie odłączyło cię od Jego Miłości.

 Re: Czemu watpię w szczerość mojej miłości?
Autor: Izabella (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2013-09-18 15:14

Pójdz na katechezy Neokatechumenatu w swojej miejscowości.

 Re: Czemu watpię w szczerość mojej miłości?
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-09-18 18:43

Miłość to wybór a nie uczucie, miłość nie przychodzi, albo się na nią decydujesz albo nie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: