logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-21 13:44

Cały czas płaczę i nie mogę funkcjonować i nie myśleć o tym co się stało. Dlaczego mnie to spotkało?

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Aga (---.lublin.mm.pl)
Data:   2014-02-21 14:08

Polecam spotkania rodziców po stracie dziecka, są juz w kilku miastach. Polecam stronę stratadziecka.pl W kwietniu będą rekolekcje w Gdyni, warto na nich być. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z czasem człowiek uczy się z tym bólem żyć. Nie wiem dlaczego ja i dlaczego ty, nikt tego nie wie, tylko dobry Bóg. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: matka44 (78.10.71.---)
Data:   2014-02-21 20:09

nie ma słów pocieszenia Kobieto dla Ciebie. nie wiem co powiedzieć, chyba ból nie moze byc większy niż matki po stracie dziecka. nie wiem ile lat miał Twój syn. moja córka choc malutka walczy o życie, ma dopiero 3 miesiące, a w połowie ciązy powiedzieli że umrze jak się urodzi. czułam straszne rzeczy wtedy, jeszcze mąż mnie zostawił dla innej, ale zyje. w szpitalu poznałam innych rodziców, ich córka urodziła się zdrowa i nagle zachorowała, wszystko szło ku dobremu i nagle udar, zmarła malutka. w takich chwilach trzymaj sie najblizszych, męza, rodziny, znajomych. i Boga. na uleczenie takiego żalu trzeba wiele czasu, on leczy rany. i choc to brzmi okrutnie, Bóg nie zabiera ludzi do siebie bez powodu. módl sie za duszę syna, pamietaj , że ciało jest tylko naszym istnieniem tu na ziemii. wiem, że to puste słowa dla Ciebie ale człowiek całe zycie czegos nie rozumie i z ta świadomościa tez umiera, dla nas pozostałych tu na ziemskim padole to musi wystarczyć, a na pocieszenie dla Ciebie powiem, że nigdzie nie będzie mu lepiej niż u Tego Ojca i Matki. Oni sie o niego zatroszczą. pozostaje w modlitwie za Twój ból i jego duszę. nie martw się, Twój syn patrzy na Ciebie z góry i nie chce widziec Twoich łez. usmiechnij sie do niego tu z dołu. trzymaj się i pamietaj, on ma sie dobrze, wie, że go kochasz gdziekolwiek przebywa. z Bogiem

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Patryk (---.nitka.net.pl)
Data:   2014-02-22 04:32

Witaj Bogumiło.

Jedyna rada z jaką piszę to oddanie tego cierpienia Bogu. W modlitwie poproś aby pomógł Ci znosić ten ból. On pokaże Ci jak zrozumieć tę sytuację. Pokój z Tobą

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Maggy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-02-22 15:46

http://wegrzyniak.com/biblista/orody-biblijne-u-anny/ksiega-rut/1034-ksiega-rut-11-5

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2014-02-24 12:28

Bardzo mi przykro, proszę przyjąć wyrazy mojego szczerego współczucia. Sam jestem ojcem i mogę sobie wyobrazić sobie. Proszę Boga aby w swojej łaskawości pozwolił mi odejść z tego świata przed dziećmi moimi.
Wydaje mi się, że nie ma "dlaczego"? Tak po prostu jest. "Przychodzimy, odchodzimy" i nie ma na to rady.
Jezus obiecuje nam, że kiedyś wszyscy się znów spotkamy, w miłości.
To jest nasza nadzieja. W to wierzymy,

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-03-02 20:24

Dziękuję Wam wszystkim za słowa pocieszenia. jest mi bardzo ciężko, są dni lepsze i gorsze, ale staram się żyć Mój syn miał 26 lat, zginął tragicznie, był żonaty, a w listopadzie urodziła się jego córeczka. Bardzo dużo się modlę i chyba właśnie to trzyma mnie przy życiu. Bóg zapłać za wszystko. Będę się również modlić o Twoje dzieciątko. Bóg zapłać

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: TheCrow (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-03-03 18:08

rozmawiaj z żoną swojego syna oraz opiekuj się swoją wnuczką. one potrzebuję Twojej obecności.

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: barbara (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-08 18:43

Mój jedyny syn miał 30 lat. Zmarł dwa lata temu. Jest ojcem Oli lat 7 i Wiktora lat 3. Chorował pół roku i nowotwór go zjadł. Nieprawdą jest, że czas goi rany. Tęsknota po czasie się nasila i jest nie do zniesienia. Żadne słowa pocieszenia do mnie nie docierają. TĘSKNIĘ.

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: barbara (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-09 21:46

Też jak Bogumiła ciągle płaczę pomimo upływu czasu. Przypominam sobie słowa księdza w Irlandii (bo tam był pogrzeb i kremacja) KTO NAM POWIEDZIAŁ, ŻE MAMY UMIERAĆ JAK MAMY 30 LAT CZY 100?
Jedynym moim ukojeniem jest modlitwa. Proszę w każdej modlitwie - Synku opiekuj się swoimi dziećmi.

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Iwona-Szczecin (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2018-04-23 20:44

Mój syn nie żyje od trzech miesięcy miał 19 lat!!! Zmarł nagle został znaleziony martwy!!! Ból i cierpienie nie do zniesienia nie wiem jak ja mam żyć bez niego bez mojego Kochanego synka jestem wyczerpana nie mam siły, ciągle płaczę tak bardzo za nim tęsknię ciągle czekam kiedy do mnie zadzwoni kiedy w końcu wróci do domu do mnie!! Proszę Boga żeby dodał mi trochę sił żebym przetrwała i żyła dla drugiego syna. Pozostał tylko smutek, żal i ta pustka która powoli mnie zabija!!!

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Iwona (---.sferanet.pl)
Data:   2019-03-07 12:05

Wiem co przeżywacie. Straciłam syna w wigilię Bożego Narodzenia w 2017 r. Zginął w wypadku samochodowym 100 metrów od domu. Miał 29 lat. Myślałam, że umrę, że w ten wieczór pójdę za nim. Płaczę, ciągle serce krwawi. Pytam i nie znajduję odpowiedzi: DLACZEGO? Mam nadzieję, że Bóg w Swojej litości i miłosierdziu wybaczył mu grzechy. Serce syna bije w kimś innym, ktoś patrzy jego oczami. A ja? Ja płaczę i błagam Boga o pomoc dla mnie, poświęcam swoje cierpienie Bogu w intencji syna. Zmieniło się wszystko, ja się zmieniłam; nie wiem, czy kiedyś minie smutek i tęsknota, czy dopiero po tamtej stronie, gdy i dla mnie wszystko stanie się ostateczne? JEZU,UFAM TOBIE. Miej mnie w Swojej opiece i pociesz, bo nie wiem, jak długo wytrzymam.

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Milena (165.225.206.---)
Data:   2021-06-29 17:04

Moj syn zmarl majac tylko 20. Powiklania po szczepionce AstraZeneca. Musial sie zaszczepic poniewaz byl studenten medycyny i nagonka na uczelni byla ogromna. Prosilam by tego nie robil, jednak mnie nie posluchal. Nie wiem jak mam teraz zyc i ile jeszcze lat czeka mnie tyle cierpienia. Codziennie prosze Boga by mnie do niego zabral. To byl bardzo dobry czlowiek. I tak niewiele dobrego przezyl... Matki nigdy nie powinny chowac swoich dzieci... Nic juz nie osuszy moich lez? Czego jeszcze bedzie wymagal ode mnie Bog? Tyle bylo modlitw, prosb, mszy i nic nie pomoglo... Jak wierzyc?

 Re: Jak żyć po śmierci syna?
Autor: Olga (---.inetgo.pl)
Data:   2021-09-22 17:43

Straty nic nie ukoi. Mój syn zmarł na zawał 1,5 roku temu, starałam się być silna dla męża i drugiego syna. Korzystałam z leków, psychologów, pomocy znajomych. Myślałam, że powrót do pracy dobrze mi zrobi, niestety było tak tylko przez chwilę. Ból po stracie mojego Patrysia rozrywa mnie codziennie, nie da się już żyć normalnie. My matki osierocone przez dzieci jesteśmy jak żywe trupy.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: