logo
Niedziela, 12 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: YR (---.centertel.pl)
Data:   2014-04-20 15:50

Spotykałam się przez jakiś czas z żonatym mężczyzną, ale teraz tego żałuję bo nie traktuje mnie jako kobiety. Kochaliśmy się, ale w nim nie było żadnych uczuć i czuję się wykorzystana. Prosiłam, żeby nie traktował mnie w ten sposób po czym uznał, że to było głupie i że nie powinniśmy się spotykać. To prawda. Ale trudno, stało się i to jest nasza obydwojga wina. Czy w takiej sytuacji nie mam prawa już odmawiać nowenny pompejańskiej? Chciałabym, ale chyba już nie mogę bo zgrzeszyłam.:(

Bardzo tego żałuję i jest mi przykro i wstyd.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-20 16:29

Każdy z nas popełnia w życiu jakieś grzechy i błędy... Jeśli tego żałujesz to bardzo dobrze. Wyznaj swój grzech na spowiedzi i na przyszłość wiedz, że żonaty nie jest odpowiedni do związku.
Jasne, że możesz się modlić - zawsze, nawet jak popełniasz jakiś grzech. Modlitwa jest dla wszystkich, nie tylko dla świętych ale dla nas grzeszników także.
Pozdrawiam Cię i życzę błogosławionych świąt.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-20 17:24

A gdyby traktował Cię jak kobietę i były w nim uczucia, to byś nie żałowała? Przecież od strony moralnej sytuacja byłaby dokładnie taka sama.

Mogłabym oczywiście odpowiedzieć jedynie: zawsze możesz się modlić, a nowenna pompejańska nie jest dla świętych. Ale NP to wkład ogromnej ilości czasu i może zabraknąć czasu na spokojnie przemyślenie swojej sytuacji, a sakramentalny powrót do Boga jest ważniejszy niż długie modlitwy.
Czy byłaś już do spowiedzi? Czy żałujesz i chcesz się poprawić? Ale nie dlatego, że on nie kocha, tylko dlatego, że jest to wielki grzech. Czy gdyby teraz wrócił i okazał uczucie, to wszystko rozpoczęłoby się na nowo?

Jeśli w konfesjonale "załatwiłaś" wszystko (pamiętaj o 5 warunkach sakramentu pokuty, a nie tylko o spowiedzi), to skąd się wzięły wątpliwości, czy możesz się modlić nowenną? Chyba, że nie o prawo do odmawiania chodzi, ale o to, czy w tej sytuacji masz szansę na wysłuchanie prośby. Gdybyśmy po grzechu nie mogli się modlić, to nikt z nas by się już nie modlił. Ale na pewno najważniejsze jest wrócić do Boga naprawdę. Sercem.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: nb (---.toya.net.pl)
Data:   2014-04-20 23:01

Grzech nie powinien modlitwy blokować, a powinien do niej skłaniać. Tym bardziej powinnaś się modlić jeśli zgrzeszyłaś, człowiek powinien otwierać się dla Boga przez modlitwe, jeśli człowiek modlić się przestanie staje się łatwym celem dla szatana i popada w grzech. Wolna wola, którą obdarzył nas Bóg ma wybierać Jego i to właśnie przez modlitwe. To podobna sytuacja jakby dziecko obraziło czymś ojca, tym bardziej w ludzkim odruchu przeprasza, zamiast zamknąć się w sobie i milczeć.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: YR (---.centertel.pl)
Data:   2014-04-21 12:48

Nie nie byłam jeszcze. Najpierw muszę dojść do siebie :(

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Kamil (---.dabnet.pl)
Data:   2014-04-21 15:36

YR - proszę, nie dochodź do siebie. Proszę idź jak najszybciej do Boga. Jak dojdziesz do siebie to już nie dojdziesz do Niego. Jeszcze raz proszę - idź do Boga - natychmiast. Poszukaj, gdzie możesz się wyspowiadać i idź do spowiedzi. W takich momentach Bóg nas szuka. Nie idź do siebie, tylko do Niego.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: l (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-04-22 11:41

Cóż za zawoalowane określenie grzechu śmiertelnego.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-22 14:47

Dałaś się wykorzystać, ale już wiesz, że to było grzechem. Na to jest tylko jedna rada: sakrament pokuty i pojednania. Nowenny nie są ani dla aniołów (bo one są bez grzechu), ani też nie mają mocy odpuszczania grzechów. Po prostu jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Poza tym, że każda szczera modlitwa do Maryi Niepokalanej przydaje się do otwarcia się na dary Ducha Świętego.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Basia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-23 12:32

"Nie nie byłam jeszcze. Najpierw muszę dojść do siebie"
Z dzienniczka św. siostry Faustyny, Jezus mówi:
"Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną."

Sprawa jest jasna, zerwałaś przyjaźń z Panem Bogiem i tylko ty możesz to naprawić i nie dojdziesz do siebie bez dobrej spowiedzi świętej, to jest nie możliwe. Owszem możesz modlić się, ale choćbyś odmówiła tysiąc nowenn pompejańskich, nic to nie da mając grzech ciężki na sumieniu. Na twoim miejscu nie martwiłam bym się o to czy odmawiać nowennę ale raczej o to kiedy i gdzie pójść do spowiedzi. Ale widać, że ty się tym grzechem nie przejmujesz. A wierzysz w Boga? czy tylko w "moc nowenny pompejańskiej"? Jeśli w to drugie to cię zmartwię, ta nowenna nie ma żadnej mocy, tylko Bóg jest Wszechmogący, dawcą wszystkiego dobra.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Ania U. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-24 11:17

Ej ale to nie tylko autorka postu zgrzeszyła. Przecież ten mężczyzna też się temu przysłużył. Pewnie, że wykorzystał, bo i jak nie skoro nigdy nie miał zamiaru sie związać na poważnie z YR. Nie wiemy jakie to było małżeństwo, może niesakramentalne. NIe rzucajmy kamieni w autorkę, Ona już i tak ma za swoje...
Widzicie, mam za sobą zdradę męża, zresztą odszedł do tej kobiety i wykorzystuje ją właśnie w celach finansowych ... I nie mam żalu do niej ale właśnie do męża. Bo to słaba kobieta niekochana przez nikogo i trzyma się jego. Niestety pokręcone to życie jest. Jeśli chodzi o spowiedź to pewnie, że wskazane byloby iść jak najszybciej. Ale to nie takie proste. Sądząc po dotychczasowych odpowiedziach nikt chyba nie szedł do spowiedzi z prawdziwymi grzechami i problemami. Basia przytacza Dzienniczek św. Faustyny.Po rozwodzie jestem w ciężkim stanie psychicznym, i lektura Dziennicza akurat wywołuje u mnie bardzo mieszane uczucia.
Zresztą papież Franciszek bardzo sceptycznie odnosi się do wszelkich objawień i chyba nie one mają kierować naszym życiem ale DEKALOG i 8 Błogosławieństw. Czołem YR będzie dobrze :)

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Beata (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-04-24 11:45

YR, każdy może się modlić. Modlitwa jest właśnie dla nas, grzeszników. Nie mnie oceniać Twoje postępowanie, nikt nie jest idealny. Zachęcam do jak najszybszej spowiedzi - spowiednik nie takie rzeczy już słyszał, naprawdę :)
Z Bogiem, pomodlę się w Twojej intencji.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: Basia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-24 14:01

"Ej ale to nie tylko autorka postu zgrzeszyła"
- Ale autorka zadaje pytanie, co mamy jej odpisać? "nic się nie przejmuj to nic wielkiego" - to jest grzech ciężki taki jest fakt, to że popełniła ten grzech z mężczyzną nie znaczy że jego ciężar można podzielić na dwa, grzech ciężki to bardzo poważne zagrożenie dla człowieka, bo jeżeli murze w grzechu ciężkim idzie na potępienie. Apostoł Paweł mówi jasno: "Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego."(1 Kor 6, 9-10) Ale Św. Paweł mówi dalej: "Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego." (1 Kor 6, 11) Obmycie z grzechów dokonuje się na spowiedzi świętej.

"NIe rzucajmy kamieni w autorkę, Ona już i tak ma za swoje" - Nikt nie rzuca kamieniami. Wskazujemy najlepsze rozwiązanie.

"Sądząc po dotychczasowych odpowiedziach nikt chyba nie szedł do spowiedzi z prawdziwymi grzechami i problemami." - każdy grzech jest prawdziwy i zrywa przyjaźń z Bogiem. Naprawdę.

"Zresztą papież Franciszek bardzo sceptycznie odnosi się do wszelkich objawień" - proszę podać źródło w których Papież Franciszek a razem z nim Kościół katolicki nie uznają objawień św. Siostry Faustyny, Miłosierdzia Bożego i wszystkiego co z tych objawień wynika. Będę uważnie śledzić czy w najbliższą niedzielę Miłosierdzia Bożego, ustanowioną na prośbę Pana Jezusa w objawieniach św. siostry Faustyny, papież to święto odwoła.
Proszę nie siać zamętu i nie umniejszać znaczenia Miłosierdzia Bożego, jeżeli ktoś nie chce skorzystać ze spowiedzi świętej i Miłosierdzia Bożego nikt go nie zmusi, na tym polega wolność człowieka.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: YR (---.centertel.pl)
Data:   2014-04-25 06:51

Ja się zaangażowałam, ale gdy on się tego dowiedział to przyznał, że nie może się ze mną spotykać bo nie jest w stanie zakochać się w innej kobiecie..on już tak ma. Jest egoistą i nie myśli o sobie i przyznał mi się do tego. Szkoda, że wcześniej tego nie zauważyłam. Odpisuję rzadko bo pracuję i nie mam czasu siedzieć godzinami przy komputerze.

Nie wiem jaki to związek sakramentalny czy nie, ale dawałam mu do zrozumienia, że jest zajęty. :( Postaram się wybrać w ten weekend do spowiedzi, ale w innej parafii niż moja.

Na przyszłość nie chcę się z nikim wiązać bo i tak żaden nie chce ze mną być:( Mam ich wszystkich po uszy. On niestety był moim pierwszym partnerem, z którym się całowałam i kochałam ani nie chciałam być dziewczyną, która odstaje od reszty kobiet na tym świecie. Niedojrzałe podejście, ale chciałam być "chciana" i "kochana" a tu się okazuje, że on mnie nie pokocha. Jest mi ciężko bo nie mam się do kogo odezwać teraz. Zerwałam z nim pierwsza bo to nie ma sensu.

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: YR (---.centertel.pl)
Data:   2014-04-25 20:21

Jest mi teraz źle...

 Re: Dałam się wykorzystać. Czy mogę odmawiać nowennę?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-26 17:04

Dobrze zrobiłaś, że z Nim zerwałaś, choć teraz jest Ci źle. On Cię wykorzystywał, bo miał żonę i nic do Ciebie nie czuł. Faceci, którzy mają żony, zdradzają je, a później i tak do nich wracają. On skrzywdził Ciebie i swoją żonę i jest egoistą, jak piszesz. Rozumiem, że chciałaś być kochana, bo każdy pragnie miłości, ale to nie była miłość i nie powinnaś się na to godzić. Dlatego teraz Cię to boli. Jeśli ktoś kogoś kocha, to nie robi mu krzywdy. Nie możesz dawać się wykorzystywać facetom, aby poczuć się tylko kochana, bo największą krzywdę robisz sobie. Oni Cię wykorzystają i uciekną. Przede wszystkim, jeśli zdecydujesz się jeszcze kiedyś na bycie z kimś, to szukaj miłości odwzajemnionej, bo inna nie ma sensu. Szukaj też miłości u Boga, miłości prawdziwej.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: