logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Byłam egoistyczna, lekkomyślna, nielojalna i samolubna.
Autor: Słaba (20 l.) (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-04-22 23:01

Witam, chciałabym napisać o swoim problemie jednocześnie prosząc o Wasze spostrzeżenia i modlitwę.

Jestem w związku na odległość, jesteśmy oddaleni od siebie z moim chłopakiem o prawie 300 km. Rok temu, mając 19,5 lat zrezygnowałam ze studiów. To tylko wyszło mi na złe.
Tak bardzo byłam zadowolona, że nie muszę już studiować (kierunek okazał się dla mnie zbyt trudny), że zachłysnęłam się nadmiarem wolnego czasu i odpoczynkiem a raczej lenistwem.
Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia (spowodowane lenistwem) i zamiast zmotywować się i szukać pracy sięgałam po alkohol, aby je stłumić. Wtedy mój dzień ograniczał się do siedzenia przed komputerem. Założyłam sobie konto na pewnym portalu z nudów i nie przypuszczałam, że ktoś się do mnie odezwie. Niestety tak się stało i rozmawiałam z wieloma chłopakami.
z jednym coraz więcej i nie były to tylko koleżeńskie relacje. W końcu doszło do rozmów na skypie a to wszystko za plecami mojego chłopaka ;(
Byłam bardzo nieuczciwa i lekceważyłam wszystkich dookoła, a wyrzuty sumienia stłumiałam przez alkohol. po miesiącu przestałam się z tamtą osobą kontaktować. W międzyczasie wmawiałam sobie, że nie robię nic złego i umówiłam się na spacer z jeszcze innym chłopakiem, starszym ode mnie jakieś 4 lata. nie powinnam była tego robić zwłaszcza, że w internecie rozmawialiśmy na tematy związane z fizycznością.

Powiedziałam mojemu chłopakowi o tym-że poznałam kogoś w internecie, że rozmawiałam z kimś innym on spytał się co z tym zrobimy ja powiedziałam, że nie wiem. o spotkaniu z tamtym drugim mu nie powiedziałam. Jednak wybaczył mi (do końca tego nie wiem, mam taką nadzieję) choć czasem mi to wypomina, ja spuszczam głowę i go przepraszam.

Nie mogę się nadziwić, że zachowywałam się tak egoistycznie, lekkomyślnie, nielojalnie i samolubnie. Byłam bardzo nieuczciwa i egoistyczna, jestem naprawdę załamana że tak upadłam. To jest największy błąd w moim życiu i bardzo tego żałuję.

Jednak czasu już nie mogę cofnąć, postanowiłam wyciągnąć wnioski z tego co się stało i czuję wielką zmianę w sobie czuję też, że ta zmiana pochodzi od Pana Boga bo sama z siebie jestem beznadziejna ale dzięki Niemu mogę i chcę się poprawiać: przestałam szukać flirtu w jakiejkolwiek formie, uważniej i częściej uczestniczę w Nabożeństwach i Mszach, czytam Pismo św, podjęłam Duchową Adopcję i codziennie przepraszam Pana Jezusa, że tak wielką krzywdę swoją pychą wyrządziłam bliźniemu. Czuję w sobie głęboką zmianę w stosunku do innych ludzi a przede wszystkim mojego chłopaka, którego zaufanie do mnie tak bardzo nadszarpnęłam (a związek na odległość tego nie ułatwia), dopiero teram zrozumiałam jak ważna jest przysięga małżeńska złożona drugiemu człowiekowi przed Ołtarzem, przed Bogiem.

Szczerze mówiąc spowiadałam się z tego chyba 4 razy, za każdym razem uświadamiając sobie coraz więcej o tej sytuacji i prosząc o wskazówki. Otrzymałam od Księdza (który wierzę, że mówi w Spowiedzi przez Pana Jezusa) upomnienie, żeby już tak więcej nie robić, że tak nie można, jednocześnie było powiedziane, że dobrze, że przyszłam to świadczy o chęci poprawy i taką radę aby nie wracać już do tego, zacząć wszystko od nowa.

Jeśli mogę jeszcze coś dodać to powiem tak-czuję, że te wydarzenie zmieniło mnie już na całe moje życie. Czuję wstręt do zdrady, czuję chęć bycia uczciwą i dobrą żoną kiedyś dla mojego chłopaka, czuję chęć poznawania Boga, często przystępuję do Spowiedzi i staram się unikać sytuacji, w których bym kogokolwiek krzywdziła (np nie obgaduję, a wcześniej się zdarzało mi to robić). Zmieniłam się o 180 stopni ale nie do końca wiem, co mam robić dalej.
Od tamtego czasu w ogóle nie szukam kontaktu z innymi chłopcami, abrdzo się zmieniłam.

Przepraszam, że w jakimkolwiek stopniu Was obciążam swoim upadkiem. Bardzo proszę o Wasze spostrzeżenia.

Z Panem Bogiem.

 Re: Byłam egoistyczna, lekkomyślna, nielojalna i samolubna.
Autor: Ewka (---.180.161.197.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-04-26 15:51

Często z nudów robimy głupie rzeczy, dlatego Pan Bóg wymyślił dla człowieka pracę. Jak ktoś ma czym się zająć, to nie ma czasu na głupoty.
Twój chłopak mieszka daleko, a Ty potrzebowałas być z kimś, czułaś się samotna, stąd chyba to wszystko. Alkohol też miał na to wpływ.
Ale zobaczyłaś swój błąd. To bardzo ważne. Wiesz już, że tak nie można. Właściwie, to wypłynęło z tego dobro.
Powiedz swojemu chłopakowi, że dzięki temu przejrzałas na oczy i teraz bardziej doceniasz wasz związek, bardziej go kochasz. Jesli zobaczy, że się zmieniłaś, zrozumie.
Dobrze, że to stało się teraz, a nie po ślubie.
Co masz robić? Może wyjdź za mąż? Może wróć na studia, albo znajdź jakąś pracę. Jeśli nie będziesz miała zajęcia, to znów możesz zrobić coś głupiego.
Wielkim wrogiem człowieka jest nuda.
Życzę Ci samych dobrych wyborów.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: