Autor: G_JP (9) (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data: 2014-08-01 22:24
Rada z modlitwą do Anioła Stróża jest bardzo dobra. Mam jeszcze jeden pomysł. Kiedyś zdarzyło mi się spacerować w parku i spotkać tam grupę wyrostków z kijami baseballowymi. Nie wiedziałam, jakie są ich zamiary, ale wydali mi się podejrzani. W takich sytuacjach jak ta, gdy nie ma nikogo w pobliżu, natychmiast wyciągam komórkę (oczywiście starą, bo taką noszę na spacery do parku) i dzwonię do kogoś, kto mnie zna i głośno zdaję relację, gdzie jestem, i co się ze mną aktualnie dzieje. Nadmieniam, że właśnie mijam ciekawych sportowców, czy coś w tym rodzaju. Jakby coś, to jestem gotowa mówić, że potrzebuję pomocy, i odrzucić komórkę (by potem ktoś mógł znaleźć). Mam wrażenie, że takie moje zachowanie peszy tych, co mnie mijają. Ale coś takiego zdarzyło mi się może dwa lub trzy razy w życiu. Ci młodzieńcy z ww. przykładu oddalili się i nic się nie stało.
|
|