logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: kaja (---.play-internet.pl)
Data:   2014-09-15 07:35

Czuję, że marnuje sobie życie. Rzuciłam studia w rodzinnym mieście, bo zachciało mi sie innego miasta - a teraz, gdy juz jestem w tym miescie - studia od pazdziernika, tesknie bardzo za rodzicami, za domem. Płaczę. Nie wiem, co robic. Jakiej decyzji nie podejme - jest zle. Nie wiem juz co robic.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2014-09-15 12:49

Studiowałam w rodzinnym mieście, mieszkałam z rodzicami, nie musiałam się martwić o akademik czy stancję. W niczym nie przeszkodziło mi to potem się usamodzielnić, pracować i założyć rodzinę. Dlatego nie rozumiem tego pędu, by się "wyrwać" i wyjeżdżać. Nie każdy tak musi robić i nie dla każdego jest to dobre. I niestety czasami jest tak, że się potem żałuje. To tak czasami jest jak się podąża za zachciankami, za wizją innego, lepszego życia w innym mieście. W myśl zasady: "wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma". Ważniejszy powinien być wybór właściwego kierunku studiów, a nie to, czy bardziej podoba mi się Kraków czy Warszawa. Teraz pewnie będzie ci trudno już to odkręcić. Może przemęcz się po prostu ten 1 rok, a potem zobaczysz. Może się przyzwyczaisz.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2014-09-15 16:50

Nie przejmuj się i nie poddawaj. Rozpocznij studia i bądź dzielna. Czas szybko płynie, leczy rany i zaciera wszelkie tęsknoty. Zanim obejrzysz się, nadejdą Święta Bożego Narodzenia i spotkasz się z rodzicami.
Głowa do góry.

Pozdrawiam

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Anna (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2014-09-15 18:03

Kaja, jestem w bardzo podobnej sytuacji. Także żałuję tego samego, spontanicznego wyboru. Klamka zapadła, jesteśmy dorośli i musimy brać odpowiedzialność za swoje czyny. Może wcale nie będzie tak źle? Może kontakty zawiązane na uczelni zniwelują uczucie tęsknoty za rodziną? Dołącz do jakiejś wspólnoty, zaangażuj się mocno w studia. Na weekendy zawsze będziesz mogła wrócić, poszukaj jakichś tanich połączeń kolejowych. W jakim mieście będziesz studiować?
Pozdrawiam serdecznie

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Maggy (---.dynamic.vectranet.pl)
Data:   2014-09-15 19:00

Musisz sobie znaleść coś dobrego co choć trochę tę pustkę Twoją w sercu zapełni. Szukaj wspólnoty w tym mieście. Czas i miło i przede wszystkim pożytecznie zaczniesz spędzać. Zostań już gdzie jesteś. Musisz zmienić patrzenie na swoją sytuację - masz zadanie do wykonania więc je wykonaj jak najlepiej, a jak już tak bardzo umierasz z tęsknoty to w weekendy przecież możesz odwiedzać swoje rodzinne strony. Hartuj się. Jesteś dorosła i masz okazję teraz się w tej dorosłości swojej wykazać. Początki bywają trudne ale wszystko ma swój początek i trzeba to przejść i przeżyć jak...dorosły człowiek a nie jak dziecko. Masz prawo do bólu, do smutku, do żalu ale nie możesz nad tym się skupiać i tylko tym żyć. Stanąć nad tym albo obok tego i walczyć o swoje szczęście tam gdzie sama wybrałaś być. Powodzenia. Glowa do góry. Bardzo dużo zależy od Ciebie samej..

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-09-15 22:10

Co w tym dziwnego, że czujesz się samotna? Nie rozpoczęłaś studiów, nie poznałaś nikogo, siedzisz i się nudzisz, no to myślisz o domu. Zaczekaj, aż się wszystko zacznie. Zaczniesz się uczyć, poznasz nowych ludzi. A te dwa tygodnie nie mogłaś jeszcze zostać w domu? Nie możesz jechać choć na tydzień?

Elka, tu wiele zależy od rodziców. Nie każdy rodzic rozumie, że się chce mieć jakieś swoje życie.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2014-09-16 09:33

Bogumiło, czasami młodym ludziom po prostu się wydaje, że czeka ich wspaniałe życie w dużym mieście, że wreszcie będą mogli żyć swoim życiem. Tylko problem jest w tym, że czasami to są tylko wyobrażenia, często dalekie od rzeczywistości, o czym przekonała się autorka wpisu. Znam wiele osób, które tak mówiły i się zawiodły - po kilku miesiącach mieli dosyć, tęsknili i zgodnie przyznawali, że "nie tak to sobie wyobrażali", a rodzice przestają się wydawać tacy źli i zrzędzący. No chyba że mamy do czynienia z rodzicami, którzy są zaborczy, nie pozwalają na dorosłemu dziecku na własne decyzje itd. to wtedy odseparowanie się jest wskazane, ale wtedy się raczej za bardzo za rodzicami nie tęskni, tylko cieszy się z wolności. Podobnie jest z wyjazdami za granicę do pracy - czasem wyobrażenia bardzo mijają się z tym, jaką rzeczywistość zastaje się na miejscu.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-09-16 13:43

Dobrze Elka zauważasz: "czasami". Dlatego napisałam: "tu wiele zależy od rodziców", bo słowa "nie rozumiem tego pędu, by się "wyrwać" i wyjeżdżać" mogą niektórych zranić. Czasem jest to jedyny sposób, żeby stanąć na własnych nogach, a nie pisać na forach, mając 30 lub 40 lat, że mama nie pozwala spotkać się z przyjaciółmi. Wydorośleć to dobra rzecz. A nawet jeśli ten rok w obcym mieście będzie po to, żeby zrozumieć, że "rodzice przestają się wydawać tacy źli i zrzędzący" - to warto na ten rok wyjechać. Tak jak się wyjechało, tak można i wrócić.

"czasami to są tylko wyobrażenia, często dalekie od rzeczywistości, o czym przekonała się autorka wpisu" - nie, uważam, że autorka wpisu jeszcze się o niczym nie przekonała. Jeszcze nic się dla niej nowego nie zaczęło. Może to powiedzieć dopiero za pół roku. Teraz to jest zwykła panika.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Beata (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-09-16 15:41

Spróbuj postudiować np. semestr, bo być może to tylko pierwsze wrażenie i strach przed nowym miejscem i niewiadomą? A jeśli nadal będziesz się tak podle czuła - to może będzie możliwość przeniesienia z powrotem na starą uczelnię na ten sam kierunek?

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: kaja (---.play-internet.pl)
Data:   2014-09-18 13:29

Podejmuję dużo nieprzemyślanych decyzji - i tak już raz rzuciłam studia, bo wymarzyło mi się inne miasto - stolica.
Nie mogę znów zrobić tego samego. Przenieść można się po roku.
Przyzwyczaiłam się, że mam zawsze rodziców obok. To źle?
Jestem bardzo zagubiona. Nigdy nie sądziłam, że dorosłe życie to same decyzje - tak bardzo nie lubię ich podejmować.
Powinnam dać sobie szansę przez ten rok?

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Beata (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-09-18 14:36

Tak, spróbuj przez rok, dasz radę. A może nawet przyzwyczaisz się i zostaniesz :)
Daj sobie czas, może wtedy kiedy opadnie stres musu, rozluźnisz się i spojrzysz inaczej na sytuację.

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Maggy (---.dynamic.vectranet.pl)
Data:   2014-09-18 19:41

Kaja, a przyjdź na modlitwę do Wspólnoty Wody Życia we wtorek o 20. Wklejam Ci ich stronę z dokładnym adresem http://wodazycia.waw.pl/kontakt/jak-dojechac.
Po modlitwie każdy kto jest pierwszy raz może udać się do salki i tam można coś powiedzieć o sobie i wypełnić taki mały formularz ze swoimi danymi. To ważne bo prowadzący wspólnotę na podstawie tego przydzielą Cię do małej grupy która od października zacznie działać. Więcej dowiesz się jak przyjdziesz i z odwagą wstaniesz i pójdziesz do tej salki. Ksiądz Roman pod koniec modlitwy zachęca do przejścia środkiem kościoła i udania się do tej salki. Jeśli będzie Ci trochę wstyd tak przjeść tym środkiem kościoła bo to też się zdarzyć może;) to sobie idź boczną nawą i idź do tej salki. Zachęcam :).

 Re: Tęsknię bardzo za rodzicami, za domem.
Autor: Hania (---.wejherowo.vectranet.pl)
Data:   2014-09-18 22:12

Jaka Ty Kaja, niezdecydowana jesteś. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, weszłam w wolontariat, pomogło. I tak kiedyś trzeba z domu pójść. Lepiej się zastanów, które studia bardziej Ci odpowiadają, a czas szybko leci. Jak wrócisz do domu, to będziesz żałować i tak bez końca. Przecież to nie jest na zawsze. Patrz lepiej, byś się nie dostała w jakieś złe towarzystwo, czy sektę i trzymaj się Chrystusa i Jego Przykazań, Reszta sama poleci. Zycie jest fajne, nie bój się go. Pozdrawiam serdecznie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: