logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: kora (---.182.51.72.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-10-17 18:52

Witam.
Mam problem nie wiem jak sobie z tym poradzić szukam pomocy anonimowo bo to łatwiejsze. Nie wiem co mam zrobić moja mama mnie nienawidzi ale z tym raczej nic nie zrobie nie zmienie tego... Zrobiłabym dla niej wszystk zeby bezintersownie raz się do mnie z dobrocią odezwała coś zrobiła. Od zawsze byłam tym najgorszym dzieckiem mam przez to poważny problem z emocjami zawsze byłam tym beznadziejnym dzieciakiem i zawsze przez to płakałam bo chciałam byc kochana tylko to... Moja starsza siostra zawsze miała wszystko ja nic nie kupowała mi nawet nowych ubrań kozaków na zime ksiązek do szkoły zawsze sie przez to wstydziłam... a w domu pieniadze na papierosy i imprezki zawsze były... Czemu tak jest ze jestem gorzej traktowana? Moja siostra wyszla za maz i mieszka bardzo daleko stad mama dzwoni do niej codziennie i rozmawiaja po godzinie conajmniej. Ja teraz jestem w ciazy biore slub codziennie mnie wykancza psychicznie tym ze mnie nie poblogoslawi ze jak zrobilma bachora to zebym kupowala sobie jedzenie, bo narazie musze mieszkac w domu... ostatnio nawet powiedziala mi ze mam wypier... z domu ze ma mlodsza corke ktorej potrzebny jest pokoj. Mi zaoferowali pokoj w starej czesci domu maly, stare dziurawe krzywe sciany krzywa drewniana podłoga od ktorej ciagnie zimno. Zrobili to zeby mnie ponizyc smieja sie ze bede siadziala w kojcu. nie mam gdzie isc musze brac co jest. Moj narzeczony ciezko pracuje za granica nawet teraz go nie ma. Budujemy dom ale jeszcze duzo pracy zeby mozna bylo sie wyprowadzic z domu... nie mam wsparcia z zadnej strony. codziennie musze morze łez wylac probuje sie powstrzymywac boje sie ze te nerwy zaszkodza dziecku... Modle sie codziennie pocieszycielu przyjdź ale nie umiem sie uspokoic. Czuje się jak śmieć bo tak ona mnie traktuje jak śmiecia jak cos najgorszego coś co trzeba wyrzucic. Kiedys byłam porazona prądem cudem to przezyłam dzieki dziadkow bo on poczuł dym paliła się mija ręka z niezailozowanym kablem dziś powiedzialam matce ze moglam wtedy umrzec nie miala by dzis probemu nie zaprzeczyła powiedziala zebym sie zamkneła wykrzyczalam jej dzis wszystko ze patrzy na mnie jak na tredowata, ze jest wyrodna matka, ze chociaz mialabym 10 dzieci kazde bedzie dla mnie takie same nie tak jak ona wyróżnia. Myslalam ze ja to ruszy ale nic ona ma serce z kamienia... Prosze o modlitwe za moje dziecko ja wiem ze ono czuje to co ja mój stres. Szczere Bóg zapłac za przeczytanie. :( Z Bogiem.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: maaja (---.icpnet.pl)
Data:   2014-10-26 16:48

Już niedługo, a będziesz miała przy sobie męża. Przetrwaj, módl się o cierpliwość, a także za swoja matkę, bo nie wiadomo, dlaczego tak postępuje. Postaraj się nie denerwować ze względu na swoje dziecko. Pomodlę się.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2014-10-26 17:54

Jesteś dorosła, a to oznacza, że powinnaś SAMA zająć się swoim życiem. Nie masz obowiązku mieszkać z mamą. Bezsensem jest też szukanie u niej akceptacji - ona Ci nie da miłości, trzeba się z tym pogodzić.
Dodatkowo proponuję psychologa - pomoże Ci uporządkować życie.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: ktoś (92.58.92.---)
Data:   2014-10-26 19:57

Masz narzeczonego, malutkie dziecko pod sercem. Matka dała CI życie i za to możesz jej być wdzięczna. Nic więcej Ci nie dała, to już nic od niej nie chciej. Masz wszystko co potrzebujesz. Ciesz się teraz maluszkiem, który niedługo się urodzi. Może jak już będzie na świecie Twoja mama zmieni nastawienie.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-28 08:31

Poszukaj domu samotnej matki. Przemoc psychiczna to również jest przemoc. Musisz mieć spokój, bo w stresie dziecko źle się rozwija. Jak się wyprowadzisz, to matka może oprzytomnieje.

Błogosławieństwo w dniu ślubu da Ci Bóg. On jest Twoją matką i Twoim Ojcem, ponadto Jezus zapisał Ci w testamencie również Swoją Matkę. Ją także możesz prosić o błogosławieństwo. Od humorów Twojej ziemskiej matki bynajmniej nie zależy powodzenie Twojego małżeństwa, więc nie przejmuj się jej groźbami.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-10-28 13:54

Odizoluj się jak najszybciej od matki. Walcz o swoje życie i spokój ze względu na maleństwo, które nosisz pod sercem. Matki nie zmienisz, wiem to z własnego doświadczenia, które może nie jest tak traumatyczne, ale też jest trudne. Też mam małe dziecko i ze względu na nie nie mam kontaktu z moją mamą i uważam że to lepsze, niż bym miała się denerwować za każdym razem, gdy się spotkamy. Wytrwaj.

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: Magda (---.cdma.centertel.pl)
Data:   2014-10-28 19:28

Dziękuję za dobre słowo. Niestety musze wytrzymac na razie z nia w jednym domu. Gdy mój narzeczony wróci pomyślimy o jakiejś stancji bo w jego domu tez nie mozemy mieszkac. Staram się nie wchodzić mamie w droge. Jeśli ona jest w kuchi czekam az wyjdzie jesli jest w goscinnym to samo. Siedze w pokoju ale slysze ze jestem pasozytem to wychodze z domu robie cos na zewnatrz. Zagrabiam liscie czy cos aby tylko o tym nie myslec czyms się zająć. Musze jakos wytrzymać.
Z Bogiem :)

 Re: Matka mnie nienawidzi, nie chcę żyć.
Autor: Jacek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-10-30 18:38

Moja rada jest taka: Skontaktuj sie z Katolicką Poradnią Rodzinną. Tam ustal strategię postepowania z mamą, bo w rodzinie jak na wojnie,teraz mama jest przeciwnikiem ale potem może zostac sojusznikiem. Trza ja podejść odpowiednio.Jesteś kobieta w ciaży a poprzez nieodpowiedzialne zachowanie, mama zagraża i tobie i dziecku. Oczywiście jako,że jestesmy na portalu katolickim i wierzymy w Boga, namawiam Cie byś wstapiła do jakiejś wspólnoty w Kościele Katolickim Moze pójdziesz na katechezy Neokatechumenatu lub Odnowy w Duchu Świętym albo Domowego Koscioła i zaczniesz tam bardziej uczestniczyc w życiu religijnym. Bo skutki tego co robi Twa mama i co mówi, moze całkowicie uleczyc TYLKO JEZUS. Inne sposoby sa na chwilę. Porównujesz sie z siostra, byłaś niesprawiedliwie traktowana przez rodziców i inne głebokie rany, zwłaszcza deficyt miłości i głod akceptacji. Z doświadczenie zyciowego wiem,że nie ma innej drogi dla Ciebie jak zaangazowanie sie we wspolnote i formowanie sie. Szczerze powiem,że nie widze dla Ciebie żadnej innej drogi jak powierzenie sie Bogu a dopiero potem doradca małzeński czy psycholog.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: